Rozdział 6 + zwiastun

6.1K 325 11
                                    

Następnego dnia wstałam dość wcześniej. O godzinie jedenastej miał odbyć się wywiad, więc musiałam być w studiu jakiś czas wcześniej. Poza tym wolę być gdzieś wcześniej niż się spóźnić.

Przetarłam oczy dłońmi i podniosłam się do pozycji siedzącej. Rozejrzałam się po pokoju i wywnioskowałam, że na dworze panuje piękna pogoda, ponieważ słońce bardzo wyraźnie ukazywało się w mojej sypialni. Opuściłam ciepłe łóżko i powędrowałam do kuchni. Zaparzyłam sobie gorącą kawę, bez której nie potrafiłam wyobrazić sobie dnia. W pewnym momentach, kiedy przytłoczona byłam pracą, przytrzymywała mnie przy życiu.

Nalałam do mojego ulubionego kubka gorącą ciecz i napiłam się łyka. Przygotowałam sobie płatki z mlekiem i błyskawicznie je zjadłam. Udałam się do sypialni i wybrałam dla siebie ubranie. Tego dnia były to żółte, bawełniane, krótkie spodenki z wysokim stanem, czarny top rozmiarów stanika sportowego i żółta marynarka z tego samego materiału co spodenki.

Przygotowane wcześniej ubranie założyłam na siebie w łazience. Postanowiłam nie robić nic z włosami, tylko porządnie je przeczesałam i zostawiłam rozpuszczone. Nałożyłam na siebie lekki makijaż bo wiedziałam, że resztą zajmie się makijażystka ze studia.

Znalazłam jeszcze torbę, pasującą do moich ubrań i stwierdziłam, że jestem gotowa. W przedpokoju założyłam na swoje stopy buty i przejrzałam się ostatni raz w lustrze. Gdy uznałam, że mogę iść, opuściłam mieszkanie uprzednio je zamykając.

Zamówiłam taksówkę i cierpliwie czekałam na pojawienie się pojazdu. Po niedługim czasie żółte auto zaparkowało nieopodal mojego miejsca zamieszkania. Wsiadłam do samochodu i powiedziałam kierowcy gdzie chce się udać.

Pod studio dotarłam w ciągu kilkunastu minut, mimo wszelkich korków. Zapłaciłam kierowcy i udałam się do dość wysokiego budynku. Weszłam do windy i nacisnęłam guzik z cyferką: 7. Natalie powiedziała mi gdzie dokładnie mam się kierować, więc nie musiałam się nikogo o to pytać.

Gdy wysiadłam z windy, znalazłam się w ogromnym, jasnym pomieszczeniu. Po prawej stronie były garderoby, po lewej zaś była scena na której odbywały się wywiady. Niewiadomo skąd, obok mnie pojawiła się Natalie.

-Jesteś wreszcie, bałam się, że już nie przyjdziesz – przytuliła się do mnie, chętnie oddałam uścisk.

-Ja bym nie przyszła? – zaśmiałam się. – Gdzie mam iść?

-Makijażstka już na ciebie czeka – stwierdziła i pokazała palcem na dość niską brunetkę.

Podeszłam do niej i zapytałam się czy to do niej miałam się zgłosić. Uśmiechnęła się do mnie i kazała usiąść na czarnym, obrotowym fotelu przed ogromnym lustrem. Poprawiła mój makijaż, uczesała włosy, po prostu upiększyła mnie. Po niedługim czasie byłam już gotowa i mogłam wrócić do Natalie.

-Wiesz co, wczoraj zapomniałam ci powiedzieć, że wywiad nie będzie tylko z tobą – oznajmiła mi rudowłosa, przez co posłałam jej zdziwione spojrzenie.

-To z kim jeszcze będzie? – zapytałam.

-Z Harrym – uśmiechnęła się do mnie.

-Natalie... - jęknęłam.

-Dasz radę mała, wierzę w ciebie i trzymam kciuki – na znak, że to robi uścisnęła swoje kciuki i posłała mi pokrzepiający uśmiech.

Dowiedziałam się, że za pięć minut miałam wejść na scenę. Lubiłam wywiady, ale fakt, że Harry będzie obok mnie, sprawił, że odechciało mi się uczestniczyć właśnie w tamtym.

Dosłownie kilka sekund przed wejściem obok mnie pojawił się Harry. Nie powiedzieliśmy nic do siebie, po prostu weszliśmy na scenę i usiedliśmy na czerwonej kanapie, przeznaczonej dla gości.

-Witam w kolejnym wywiadzie. Nazywam się Jessica Simmons a moimi dzisiejszymi gości będą Harry Styles i Zoey Lorens – powiedziała uśmiechając się do kamery. – Witam serdecznie – tym razem zwróciła się do nas, Harry jej odpowiedział, zaś ja tylko kiwnęłam głową.

-Bardzo nam miło, że możemy tu być – spojrzał się na mnie z uśmiechem przyklejonym do twarzy.

-Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się o waszej wspólnej pracy nad piosenką. Wywołało to dość spore zamieszanie, oboje jesteście bardzo znanymi muzykami. A co wy o tym sądzicie? – zapytała, zastanawiałam się kto ma odpowiedzieć, ostatecznie Harry przejął tą inicjatywę.

-To bardzo fajne uczucie, tworzysz piosenkę z kimś, kto kocha to robić tak samo jak ty i... - spojrzał się na mnie z uśmiechem. – I tworzy się coś nowego, każdy doda coś od siebie, przez co to dzieło jest jeszcze bardziej wyjątkowe – wytłumaczył.

-Oboje jesteście bardzo młodzi a zdobywacie listy przebojów, jak się z tym wszystkim czujecie?

-Tego uczucia nie do się opisać – tym razem to ja udzieliłam odpowiedzi. – Na samym początku, gdy nagrywałam swoją pierwszą piosenkę nie sądziłam, że komukolwiek się ona spodoba. Nadal nie dociera do mnie to wszystko co dzieje się wokół mnie – stwierdziłam.

-Mam do was jeszcze jedno, dość istotne pytanie. Jak wam się pracuje razem? – spojrzałam na Harry'ego, nie wiedziałam co mogłabym odpowiedzieć, on najprawdopodobniej też.
 

Nie sprawdzałam tego rozdziału, więc przepraszam jeśli są jakieś błędy. :x

Co sądzicie o nim? xx

No Control||h.s✔Where stories live. Discover now