Rozdział 18

4.6K 248 21
                                    

Zważywszy na to, że z moją siostrą widują się kilka razy w ciągu roku, praktycznie cały wieczór przegadaliśmy. Skierowaliśmy się do swoich łóżek dopiero około godziny trzeciej nad ranem, co wpłynęło niekorzystnie na nasze samopoczucie kolejnego dnia. Kolejnym powodem naszego złego humory był fakt, że Louis zadzwonił do mnie około godziny ósmej, przez co obudził nie tylko mnie, ale i Gemmę. Pragnął mi powiedzieć, że w godzinach wieczornych odbędzie się kolacja, na której moja obecność jest obowiązkowa. Oczywiście musiał do mnie dzwonić rano.

Po przebudzeniu się, niechętnie wstałem z mojego ciepłego łóżka i powędrowałem do kuchni. Doskonale wiedziałam, że już nie zasnę, ponieważ nagły telefon Louisa przebudził mnie na tyle, że nie miałem ochoty na dalszy sen. Po drodze do kuchni usłyszałem przeklinanie Gemmy na mnie, co mnie w żadnym stopniu nie zdziwiło. Wiedziałem o tym, że moja siostra uwielbiała długo spać, a tego dnia niestety nie mogłem jej tego zapewnić, mimo, że była moim gościem i chciałem dla niej jak najlepiej.

Po przygotowaniu sobie śniadania zasiadłem z posiłkiem przed laptopem i zacząłem sprawdzać różne portale, jedząc płatki z mlekiem. Jak zwykle dowiedziałam się wielu ciekawych informacji o moim życiu, o których nie miałem bladego pojęcia. Wszyscy wokół wiedzieli lepiej, co się u mnie dzieje ode mnie. Ten fakt lekko mnie przerażał, ale przywykłem do tego.

Po skonsumowaniu posiłku, postanowiłem napisać do Zoey, ponieważ chciałem się upewnić, czy będzie na wieczornej kolacji. Nie chciałbym siedzieć tylko w towarzystwie Louisa i menedżerki blondynki, ponieważ doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, że ta dwójka czuje do siebie coś więcej.

Do: Zoey (9.45)

Wiesz o dzisiejszej kolacji?

Od: Zoey (9.48)

Tak, Natalie już wczoraj mi o niej powiedziała.

Po przeczytaniu wiadomości pokręciłem głową w niedowierzaniu. Louis nigdy tak nie zrobił, przynajmniej ja nie pamiętałem takiej sytuacji. On zawsze załatwiał wszystko na ostatnią chwilę, a do tego bardzo często działał spontanicznie. Kłóciło się to z moim sposobem bytu, ponieważ w kwestiach mojej kariery chciałem, aby wszystko było mniej więcej zaplanowane, aniżeli miałbym się dowiadywać o tym, że występuje kilka godzin przed samym występem.

Do: Zoey (9:50)

Chciałbym, aby Louis tak zrobił. Ten człowiek jest na tyle nieogarnięty, że zadzwonił do mnie dziś rano, budząc nie tylko mnie, ale i moją siostrę. ><

Od: Zoey (9:52)

On najwidoczniej uznał, że sen wam niepotrzebny. XD

Do: Zoey (9.53)

Dziękuje bardzo za jakże okazane współczucie. xx

Od: Zoey (9.54)

Ależ proszę bardzo. xx Dla ciebie wszystko. :D

***

Około godziny dziewiętnastej zacząłem szykować się na kolację. Chciałem wyglądać dobrze, więc założyłem obcisłe, dżinsowe spodnie oraz białą koszulę. Oczywiście popryskałem się perfumami i ułożyłem swoje włosy. Nie potrzebowałam dużo czasu na wyszykowanie się. Było to jednym z plusów bycia mężczyzną. Nie musiałem siedzieć niewiadomo ile w łazience przed lustrem, a i tak wyglądałem dobrze.

Kilkanaście minut przed godziną dziewiętnastą opuściłem swój dom, ale niestety przez korki panujące w centrum miasta, do restauracji dojechałem spóźniony. Kierując się do odpowiedniego stolika, zauważyłem, że cała trójka już na mnie czeka.

-Wybaczcie, korki mnie trochę powstrzymały – powiedziałem, siadając obok Zoey przy stoliku.

-Nic się nie stało, ważne, że już jesteś – odpowiedziała mi Natalie.

Po kilku sekundach zaczęliśmy rozmowę na luźne tematy. W żadnym stopniu nie czułem, że znajduję się na spotkaniu, na którym rozmawiać mam o mojej pracy. Zresztą z Louisem tak miałem praktycznie od początku naszej współpracy. Ten człowiek nie potrafił być poważny przez dłuższy okres czasu.

-Po co was tu zaprosiliśmy, prawda? – zapytała Natalie. – Chcemy porozmawiać o występie, który zbliża się wielkimi krokami.

-O czym dokładnie chcecie porozmawiać? – dopytała Zoey.

-Wiecie już jak ma wyglądać występ...

-Tak doskonale wiemy, nie musisz przypominać – przerwałem jej.

-Macie być w dniu gali już o 8 na hali, gdzie odbędzie się cała gala. Oczywiście miejcie już ze sobą odpowiednie stroje, aby później się przebrać. Od rana będą trwać próby, więc bądźcie solidnie nauczeni tekstu.

-To wszystko? – zapytała Zoey.

-Na tą chwilę tak, reszty dowiecie się w trakcie prób – odpowiedział Louis.

Po zjedzeniu posiłku, postanowiłem wyjść z Zoey i zostawić Louisa wraz z Natalie samych. Wszystko wskazywało na to, że oni również chcieli zostać sami, więc postanowiliśmy nie robić im problemu. Zastanawiałem się tylko, kiedy Louis powie mi o tym wszystkim.

-Szczerze mówiąc, nie chce tej gali – wyznała Zoey.

-Dlaczego?

-Mamy naprawdę dobrą piosenkę, ale nie rozumiem po co robić taką szopkę wokół niej. Media będą o tym wszystkim gadać przez najbliższy miesiąc, a paparazzi nie dadzą nam spokoju – westchnęła.

-To wszystko robione jest pod publikę. Dzięki naszemu występowi wiele stacji telewizyjnych jak i gazet dużo zarobi. Już widzę te wszystkie artykuły „Harry Styles i Zoey Lorens jedną z najgorętszych par tego roku".

-Tylko, że do tego nie dojdzie – odpowiedziała.

-Wiem o tym doskonale, ale wiele ludzi będzie to sobie wymyślać. Plotki bardzo szybko się rozchodzą.

-Jesteśmy skończeni – stwierdziła.

Po wielu trudach wreszcie dodałam rozdział. :x Teraz będą już regularnie dodawane! O ile jeszcze ktoś tutaj jest...

No Control||h.s✔Where stories live. Discover now