"Duch w szkole" cz.1

3.1K 210 183
                                    


- Mówię wam, że to zwykłe bajki. - Odpowiedział ponownie Nataniel, sortując kolejny plik dokumentów.

- No weź! Nawet bajki muszą się skądś brać! - Skwitował Aleksy, a cała reszta obecnych w sali osób przytaknęła, zgadzając się z nim. 

- Przeczytałem znaczną większość książek z biblioteki, i nie natknąłem się ani razu na żaden dziennik prowadzony przez ucznia tego liceum.  A zwłaszcza, dotyczący czegokolwiek o zjawiskach paranormalnych. Co więcej, jeszcze nigdy w historii szkoły nie zdarzyło się by jakikolwiek uczeń zginął, a co dopiero cała piątka.

- To chyba oczywiste że policja musiała wszystko zatuszować! - Upierała się Rozalia, która również z nieznanych innym powodów wciągnęła się w historię o szkolnym duchu.

- Zróbmy tak. Jeśli pójdę z wami i nic nie znajdziemy, dacie mi wreszcie spokój?

- TAK! - Odkrzyknęli nawzajem Aleksy, Rozalia, Sofija, Armin, Kentin, Kim, Iris i Peggy.

Nataniel nie mając żadnych szans na przeciwstawienie się, westchnął zrezygnowany i ruszył z całą grupą do biblioteki. Na korytarzu jak zwykle panował hałas, jednak dało się słyszeć rozmowy pojedynczych osób, a dotyczyły one wszystkie niczego innego jak szkolnego ducha. Miał już powoli dosyć tej historii, i chciał jak najszybciej mieć to wreszcie za sobą. Gdy weszli do biblioteki, cała ósemka dosłownie rzuciła się w stronę półek, w poszukiwaniu zaginionego dziennika, podczas gdy on postanowił przeczekać to w dziale z kryminałami.

- Znalazłem coś! - Krzyknął niespodziewanie Aleksy po kilku minutach poszukiwań.

Wszyscy momentalnie zebrali się wokół niego, chcąc dowiedzieć się czegokolwiek na nurtujący ich temat.

- Pokaż! - Krzyknęła Peggy, starając się zabrać mu zeszyt.

- Chwila, ja też chcę zobaczyć! - Dodała Roza, również próbująca zabrać podejrzany dziennik.

- Ej, chwila! Nie wszyscy na raz! - Krzyknął Aleksy, jednak było już za późno. Został powalony na ziemię, a książka upadła, skąd podniósł ją po chwili Nataniel.

- ..Co to ma być za głupi żart? - Zapytał, przeglądając dziennik.

- O czym ty mówisz? - Zapytał Kentin, zabierając mu książkę, i samemu rzucając na nią okiem.

- Chodzi o to, że to wasze pismo. - Skwitował Nataniel, opierając się o jedną ze stojących tam ławek.

- Ale jak to?.. - Zapytała Sofija, wpatrując się w zażenowanego Armina.

- Chcieliście się z nas ponabijać? - Dopytała Iris.

- Ej, to wcale nie tak! - Krzyknął Aleksy, gdy nagle jedna z książek spadła mu na głowę.

- Moglibyście już przestać? Nie zapominajcie, że jesteśmy w bibliotece. - Upomniał ich Nataniel, wracając do swojej lektury.

- Dobra, nie ważne. Ja zaczęłam tą historię z duchem, chyba powinnam dać sobie spokój..

- Daj spokój Sofija, to nie twoja wina. - Starała się pocieszyć koleżankę Roza.

- Ej, mogę mieć do was pytanie? - Zapytała Kim, przeglądając książkę która chwilę temu miała dosyć dotkliwe spotkanie z głową Aleksego.

- Wal, już nic nas dziś nie zdziwi. - Odparł Kentin.

- Od kiedy Szekspir rysował pentagramy?

Wszyscy spojrzeli na nią jak na idiotkę, łącznie z Natanielem i bliźniakami.

- No co? Sami zobaczcie!

Słodki Flirt (PISANE OD NOWA)Место, где живут истории. Откройте их для себя