Bieg na orientację

2.1K 178 33
                                    


Hikari ze znudzeniem oparła się o autokar, przebiegając spojrzeniem po obecnych wokół osobach. Wszyscy byli już dobrani w pary, poza kilkoma poszczególnymi osobami, między innymi nią samą.

- Było jednak udawać kontuzję, co? - Rozległ się niespodziewany głos Armina, który nie wiadomo kiedy podszedł do niej nie odrywając wzroku od swojej zamiłowanej konsoli.

- Nawet mi nie mów. Z tego co widzę korzystasz z ostatnich chwil zasięgu, co?

- Tsa.. ale o pokonaniu bossa mogę zapomnieć.

- Proszę o uwagę! Wszyscy zajmijcie swoje miejsca w autokarze! - Rozległ się donośny głos dyrektorki po którym wszyscy zaczęli wchodzić do pojazdu.

Hikari w dalszym ciągu nie mogła uwierzyć, że matka z taką radością wyraziła na to zgodę. Może dla niej przeprawa przez las jest czymś ekscytującym, ale ona zdecydowanie wolałaby powłóczyć się po mieście, lub zostać w domu i chociażby spróbować dodzwonić się do ojca. Na domiar złego, pogoda od samego rana była dosyć niepewna, a ciemne chmury sunęły dosyć nisko po niebie.

- Ej, wszystko ok? - Zapytał dyskretnie Armin, zajmując miejsce obok niej.

- Tsa.. to nic takiego. - Odparła, wlepiając wzrok  szybę. Przez chwilę odruchowo chciała zaciągnąć na głowę kaptur, jednak  ostatniej chili przypomniała sobie, że dresy które wszyscy mają teraz na sobie takowego nie posiadają.

W autobusie było dosyć głośno przez rozmowy innych uczniów, jednak i tak nie mogła porozmawiać z Arminem, którego zagadywali siedzący z tyłu Sofija i Kentin. Kątem oka zauważyła jak blondynka zerka w jej stronę niezbyt przyjaźnie, ale co się dziwić, skoro mają ją za kogoś pokroju Amber? Jedyna rzeczą za jaką jest wdzięczna jest to, że nikt w szkole nie dowiedział się o ostatniej akcji z farbą, dzięki czemu zazna nieco spokoju i nie będzie skazana na śmiechy i różne plotki.

Gdy już dotarli na miejsce, odetchnęła z ulgą na myśl o wydostaniu się z pojazdu. Nie żeby było w nim niewygodnie, ale wysłuchiwanie przekrzykujących się uczniów bywa uciążliwe, zwłaszcza gdy człowiek w swoim zabieganiu zapomni słuchawek. Wyszła z autokaru, rozglądając się niepewnie dookoła. Było tak, ja się spodziewała. Pełno drzew.  Skierowała się  stronę linii startu, którą nauczyciele okleili taśmą jakby wierzyli że kogokolwiek zdoła ona powstrzymać. Poza tym, nie dostrzegła nic nadzwyczajnego lub wartego uwagi.

Gdy wreszcie wszyscy wyszli z pojazdu i zaczęli wysłuchiwać kazania dyrektorki, spojrzała niepewnie na las którym od czasu do czasu targały silniejsze podmuchy zimnego wiatru. Szare chmury wyglądały jakby lada moment miały się rozerwać i zalać wszystkich wodą, a ich ciemny kolor dodatkowo wzmagał jej niepokój.

- Błagam, tylko nie..

- Na pewno wszystko dobrze? - Zapytał stojący obok Armin, kładąc dłoń na jej ramieniu.

- Tak, wszystko dobrze. - Powtórzyła, odwracając wzrok  jakąkolwiek inną stronę. Tak naprawdę nie do końca wszystko grało, ale przecież mu nie powie. Głównie dlatego, że to dosyć.. głupie, i w dodatku.. dziecinne. - Niech wreszcie zaczną, im szybciej skończymy tym lepiej.

Armin o nic już więcej nie pytając wzruszył jedynie ramionami przyznając jej rację. W końcu, nie znosi przebywać na zewnątrz a co dopiero spędzać całego dnia pośród drzew, błota, a co najgorsze braku Wi-Fi.

*****

Kiedy dyrektorka wreszcie skończyła paplać, Armin odetchnął z wyraźną ulgą. Gdyby Nataniel ich wtedy nie przyłapał, zapewne siedziałby teraz  pokoju Hikari i bił rekordy w CS-a, albo chociaż obejrzał z nią jakiś film. Wcześniej oczywiście musiałby się jakoś wprosić ryzykując morderczy nokaut poduszką z jej strony, ale z dnia na dzień zaczyna dogadywać się z nią coraz lepiej więc może jednak by się nad nim ulitowała. Jednak nie da się nie zauważyć, że od rana rudzielec zachowuje się dosyć dziwnie. Przypomina nieco Rozalię po ostatnim przekroczeniu limitu na karcie kredytowej rodziców. Jednak postanowił o nic nie pytać, bo pewnie tylko pogorszyłby sytuacje, a w ich zasięgu leży jak na jego oko zbyt dużo kamieni i ostrych gałązek.

Słodki Flirt (PISANE OD NOWA)Where stories live. Discover now