Egzaminy. Przedwakacyjny plan Aleksego.

2.6K 203 134
                                    


Egzaminy. Jedno z najstraszniejszych słów znanych uczniom odkąd powstała pierwsza na świecie szkoła. Jest to czas gdy nauczyciele są w stanie oddzielić nieuków od tych bardziej kompetentnych, a uczniowie w ostatnich kilka godzin starają się nadrobić materiał który obchodził ich tyle co pierwsze odcinki Mody na Sukces.

Hikari spała z głową na biurku w otoczeniu książek, które po raz pierwszy odkąd przepisała się do Słodkiego Amorisu opuściły jej szkolną szafkę. Uczyła się już trzecią noc pod rząd, przez co cierpiała na spory brak snu i przemęczenie. Nie usłyszała nawet gdy do jej pokoju weszła mama, z zamiarem obudzenia jej.

- Rewolucja francuska....napoleon....monarchia...wiek XVI...

Jessicca zaśmiała się cicho, słysząc że historia nawet we śnie nawiedza jej córkę która jeszcze nigdy w życiu się tyle nie uczyła. Nagrała szybko  fragment na telefon, po czym postanowiła ją obudzić.

- Hikari.. obudź się. - Wyszeptała trącając ją lekko w ramię, na co dziewczyna jedynie wymruczała przez sen jakieś dziwne daty. - Hikari!

- Nowożytność wiek XVI!! - Krzyknęła, mało nie spadając z fotela. Rozejrzała się nieprzytomnie po pokoju, po czym chciała wrócić do spania przed czym powstrzymała ją Jessica. - Mamoo zlituj się.. wypisz mi zwolnienie czy coś....

- "Czy coś". Kochanie, dziś egzaminy.

- ŻE CO?! - Krzyknęła, zeskakując z fotela i rzucając się w stronę szafy. - CZEMU MNIE NIE OBUDZIŁAŚ?!

- Wiesz, tak słodko spałaś.. - Zaśmiała się, widząc córkę biegającą po pokoju niczym chomik w kołowrotku. - A co do przerwy letniej..

Jednak nie dane jej było dokończyć, gdyż Hikari z prędkością światła wybiegła z pokoju, i  zeskakując z półpiętra wybiegła na zewnątrz szybko zakładając kaptur. Niemal w ostatniej chwili wskoczyła do autobusu, z którego tym razem wyjątkowo skorzysta. Ku swojemu zaskoczeniu, dostrzegła w nim Armina i Aleksego, którzy na szczęście nie zwrócili na nią zbytniej uwagi. Gdyby zobaczyli że wsiada na tym przystanku, nabraliby podejrzeń i Aleksy zacząłby węszyć niczym pies policyjny.

Kiedy wreszcie dojechali na miejsce, jak błyskawica wyskoczyła z pojazdu i pognała do szkoły. Za niecałe 3 godziny 22 minuty i 44 sekundy pisze sprawdzian, który zadecyduje o jej dwutygodniowych wakacjach. Miała zamiar wrócić na ten czas do Japonii do ojca, i spotkać się ze swoimi znajomymi z ulicy z którymi już od dawna nie miała żadnego kontaktu. Wszystko zależy od kilku kartek i poprawnych odpowiedzi, których tym razem nie może spaprać. Najgorsze jest to, że pilować ich będzie ta durna baba od biologii przez co robienie ściąg niestety nie miało szansy bycia. Ona jest jak jakiś radar! Przez to miała na gowie jeszcze jeden problem. Dosłownie.

Gdy tylko zadzwonił dzwonek, weszła do łazienki w celu odczekania kilku minut, zanim wszyscy wejdą do swoich klas. Gdy uznała że już jest bezpiecznie, podeszła do lustra i wyciągnęła z torebki czarna farbę i zestaw do charakteryzacji. Tym razem nie pozwoli jej mieć na głowie kaptura, więc trzeba cos na to zaradzić. Skoro jest Azjatką, to proszę bardzo. Zmieni się w stu procentową japonkę, której się spodziewają.

****

Rozalia biegła prze korytarz, gdy nagle się z kimś zderzyła. Ku swojemu zdziwieniu, stała przed nią czarnowłosa dziewczyna ubrana w bluzę z kapturem, który był jej już dobrze znany.

- Hikari?.. - Zapytała niepewnie, przyglądając się dziewczynie która zakrywała ręką oko które musiało ucierpieć podczas zderzenia.

- Nie, przefarbowany Nataniel. - Odparła oschle dziewczyna. - Cholera..

Słodki Flirt (PISANE OD NOWA)Where stories live. Discover now