Zero

50.2K 2.4K 687
                                    

Obudziło mnie wibrowanie telefonu. Niechętnie po niego sięgnęłam, i odblokowałam mrużąc oczy przez jasność wydobywającą się z ekranu. Zerknęłam na prawy górny róg. Jest kilka minut po północy.

Masz trzy nowe wiadomości.

Zmarszczyłam brwi. Kto chciałby do mnie pisać o tak później porze? Kto chciałby wogóle do mnie pisać?

Nieznany numer : kurwa jack wracaj już od dwudziestu minut siedzę tu sam z tą karyną

Nieznany numer : utopiłeś się w tym kiblu czy jak?

Nieznany numer : przysięgam jak tylko wrócisz oderwe ci kutasa a potem wsadze głęboko w dupe

Z trudem powstrzymałam nagły napad śmiechu. W końcu nocą wszystko wydaje się być śmieszniejsze.

Ja : Trochę grzeczniej kolego. Chyba pomyliłeś numery.

Ja : I mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że groźby są karalne.

Nieznany numer : ups?

Ja : Cokolwiek. A teraz wracam do czynności, którą namiętnie wykonywałam dopóki mi nie przerwałeś.

Nieznany numer : masturbacji?

Po odczytaniu tej wiadomości przewróciłam oczami. Typowy, myślący tylko o jednym chłopak. Czego innego mogłam oczekiwać.

Ja : Spania. :-)

We'll shine togetherWhere stories live. Discover now