Trzydzieści sześć

17.5K 1K 34
                                    

Harry : Bea, nioch nioch

Ja : Harry, nioch nioch.

Harry : Musisz jechać ze mną do sklepu:(

Ja : Z jakiego powodu?

Harry : No bo ten..... Mój kuzyn ma za tydzień ślub, a ja nie mam garnituru :<

Ja : Co ja mam z tym wspólnego?

Harry : Jesteś jedyną kobietą, którą lubię i, która ma styl

Harry : Potrzebuje Cię!!!

Ja : Niech mama Ci pomoże.

Harry : Ale ona nas shippuje:( Liczy, że zaproszę Cię na ten cały ślub. Poza tym nie ma dobrego stylu, lol

Harry : Więc... Fajnie by było gdyby do tego poszła ze mną na to wesele

Ja : Ona nie wie, że jesteś gejem?

Harry : Nooo....

Harry : Nie bardzo

Ja : Myślam, że wyjście z szafy już dawno zaliczyłeś.

Harry : Nue, strasznie tu wygodnie

Ja : Ehh... Lou Ci nie może pomóc z tym garniturem?

Harry : Nie chcę, żeby czuł się nieswojo

Ja : Z jakiego powodu?

Harry : Bo mama też chce kupić sukienkę

Harry : I pewnie zacznie o Ciebie wypytywać, dlaczego ze mną nie pojechałaś

Harry : To ona zaproponowała, żebyś jechała a ja chcę tylko kupić garnitur, i mieć spokój od mamy

Harry : Jeśli nie chcesz jechać tam ze mną to jej wszystko wyjaśnisz, a na Ciebie nie będzie naciskać

Ja : Harry... Musisz jej powiedzieć.

Harry : Boję się, nigdy nie była zbyt tolerancyjna

Ja : Fakt, że jej syn jest zakochany w chłopaku powinien to zmienić.

Ja : Pójdę z Tobą jeśli jej wszystko powiesz. Lepiej teraz niż później.

Harry : Skarbiee, proszę, jeszcze nie teraz

Ja : Nie, Harry. To mój warunek.

Harry : Jesteś okropna... Ona mnie nie zaakceptuje

Ja : Będzie potrzebować czasu. Im wcześniej to zrobisz tym wcześniej Cię zaakceptuje.

Ja : Harry, chce dla Ciebie jak najlepiej. A im szybciej powiesz tym szybciej będziesz miał to z głowy.

Harry : W porządku... Myślę, że masz rację. Niepotrzebnie zwlekam.

Harry : Ja powiem mamie o orientacji, a ty pojedziesz ze mną do sklepu, żeby pomóc mi w obu tych rzeczach. Umowa stoi?

Ja : Tak.

We'll shine togetherWhere stories live. Discover now