Koło dziesiątej obudziła mnie mama wychodząca do pracy. Chcąc nie chcąc zwlokłam się z łóżka. Odruchowo od razu sprawdziłam telefon.
Brak nowych wiadomości.
Westchnęłam. Miałam małą nadzieję, że chłopak, który przypadkowo do mnie napisał zrobi to ponownie. Ale takie rzeczy dzieją się tylko w fanfiction. Odłożyłam telefon na szafkę, znajdującą się obok łóżka, a następnie ruszyłam w stronę łazienki. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam zwykłą koszulkę, dresy, a włosy uczesałam w luźnego koka. Zeszłam po schodach i skierowałam się w stronę kuchni, w której oczywiście siedział już mój brat - Jack.
-Hej.. - przywitałam go.
-No cześć - uśmiechnął się - chcesz płatki?
-No pewnie.
Usiadłam przy stole obserwując jak Jack zaczyna robić mi płatki. Oczywiście robił to po swojemu, czyli najpierw nalewał mleko, a dopiero później wsypywał płatki. Dopiero teraz zauważyłam, że wygląda strasznie blado.
-Dobrze się czujesz? Słabo wyglądasz?
-Ciężka noc. Nic takiego, nie musisz się martwić - uśmiechnął się - tu twoje płatki.
Ochoczo zaczęłam je jeść.
Nigdy nie miałam problemu ze swoją wagą, i chociaż pewnie jak większąć dziewczyn chciałabym mieć mniejszą wagę, ta moja mi odpowiada.-Wychodzę z kumplami. Wrócę późno. A, i nie zapomnij wziąć leków - powiedział i pocałował mnie w czoło.
-W porządku.
W ten sposób rozpoczynał się mój każdy wolny dzień. Praktycznie cały czas siedziałam sama w domu. Może gdybym miała jakichś znajomych wychodziłabym częściej. Poprawka. Napewno wychodziłabym częściej. Ale nie mam.
Po skończeniu jedzenia miskę włożyłam do zmywarki, następnie wzięłam leki o których wcześniej wspomniał Jack i pobiegłam do swojego pokoju, odpaliłam laptopa i włączyłam kolejny odcinek Supernatural.Gdy po obejrzeniu trzech odcinków serialu miałam zamiar wstać, żeby zrobić sobie herbatę usłyszałam wibrację.
Nienzany numer : hej:)
Ja : Znowu pomyliłeś numer.
Nieznany numer : nah. teraz napisałem do ciebie specjalnie
Ja : W jakiej sprawie?
Nieznany numer : nie można tak po prostu napisać?
Ja : Nawet się nie znamy.
Nieznany numer : więc się poznajmy :D
Nieznany numer : najlepiej zacznijmy od początku
Nieznany numer : cześć, jestem Cameron a ty?
Ja : Hej. Jestem Bea.
CZYTASZ
We'll shine together
Teen FictionNieznany : kurwa jack wracaj już od dwudziestu minut siedzę tu sam z tą karyną Nieznany: utopiłeś się w tym kiblu czy jak? Nieznany: przysięgam jak tylko wrócisz oderwe ci kutasa a potem wsadze głęboko w dupe Ja : Trochę grzeczniej kolego. Chyba pom...