Dwadzieścia trzy

19.5K 1.3K 256
                                    


Makaron : wszystkiego najlepszego z okazji osiemnastych urodzin

Ja : Dziękuje, ale skąd wiesz, że to dziś? W końcu nie wspominałam Ci dokładnej daty.

Makaron : trudno nie znać jeśli twój "kolega" wykrzyczał ci życzenia na całą kawiarnię

Ja : Śledzisz mnie czy co?

Makaron : nie przyszło ci do głowy że tam pracuję?:)

Ja : Nie bardzo.

Makaron : także, żeby nie było wątpliwości. tak, pracuję tam. i tak widziałem całą akcje

Ja : Och...

Ja : Widziałeś "pocałunek"?

Makaron: owszem. a, i myślałem, że twój kolega woli kutasy. najwyraźniej się myliłem

Ja : Przestań. To było przyjacielskie cmoknięcie. Tyle.

Makaron : ja się jakoś nie cmokam z kumplami. i wiesz co? wątpie, żeby ktokolwiek to robił

Makaron : lepiej po prostu przyznaj, że on na ciebie leci a ty na niego. tyle

Ja : NIE lecimy na siebie. I nigdy nie będziemy. Jak już kiedyś pisałam, on jest gejem. Do tego podoba mu się jeden chłopak ze szkoły. Nie rozumiem po co ta awantura.

Ja : Nawet z Tobą nie kręce, więc odpuść sobie te absurdalne zarzuty.

Makaron : niech będzie. to koniec :)

Ja : Koniec? Co masz na myśli?

Makaron : sorki, ale właśnie urwierdziłaś mnie w przekonaniu, że ta znajomość nie ma sensu więc lepiej ją przerwać. teraz pisz sms-y ze swoim "kolegą" gejem

Makaron : narka

Ja : Ty tak na poważnie?

Ja : Cameron, odpowiedz mi.

Makaron : chyba kurwa nie na żarty

Makaron : i nie pisz do mnie więcej

We'll shine togetherWhere stories live. Discover now