Od czego tu zacząć ... Każdy chciałby się kiedyś zakochać .. prawda ? Nie to jednak nie to .. Spróbuję inaczej . Nazywam się Caroline Gilbert ...Chciałabym się zakochać .. Na Boga muszę z tym skończyć .. Nazywam się Caroline Gilbert i mam 20 lat . P...
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Kolejny dzień .. kolejny poranek kiedy patrze tępo w swoje odbicie lustrzane .. Tata zawsze powtarzał " Córeczko jeżeli masz miłość , masz wszystko.. Jeżeli masz kochającego chłopaka , męża .. możesz mieć jeszcze więcej .. ale zawsze pamiętaj o swojej rodzinie.. " ( Enya - Caribbean Blue .. polecam posłuchać ) . Masz rację tato .. można mieć miłość .. kochającego faceta , ale nic nie zastąpi rodziny .. którą planuję dzisiaj na nowo połączyć .. Wczorajsze słowa Bonnie dały mi spojrzeć na dane fakty jednak inaczej .. może ona faktycznie ma rację .. może moja siostra uciekła od problemów, tęsknoty.. tak jak to chciałam zrobić ja .. Kim bym była dzisiaj gdybym została z tym wszystkim sama ? Czy miałabym Bonnie ? Mojego brata ? Mamę .. siostrę której potrzebowałam , nie dałaś mi szansy .. ale ja się nie poddam słyszysz? Znowu będzie tak jak kiedyś .. Znowu będziesz kradła mi moje ulubione ciastka maślane, myśląc że się nie doliczę .. Jesteś mi bliska .. mimo upływu tylu lat .. kocham Cię i nie zamierzam przestać .. Jeżeli ktokolwiek będzie chciał Cię skrzywdzić .... nie dopuszczę do tego.. Bonnie twierdzi że dzisiejszy dzień będzie należeć do mnie .. chcę aby należał .. bo z tą siła i z tymi myślami zdobędę to czego najbardziej pragnę ... Ciebie ... Ciebie siostro na nowo..
- Harry obiecał że zrobi zakupy , ale wiesz jak to z nim .. nic się nie stanie jak pojadę razem z nim ? Dzisiaj wszystko musi być zapięte na ostatni guziczek .. - weszła do pokoju Bonnie .. na szczęście nie zauważyła samotnej łzy spływającej po moim policzku ..
- Jasne .. ja przez ten czas nanoszę trochę drewna .. i w ogóle przygotuję wszystko .. a i Bonnie ! - zatrzymałam przyjaciółkę która zdążyła już zamknąć drzwi.. - Kup mi białą czekoladę ...
Siedziba Avengers..:
- W końcu jakaś impreza.. i to z normalnymi ludźmi .. a nie samymi szychami typu Stark, którzy chwalą się ile to kasy nie mają .. - Sam jak to Sam .. lubi trochę ponarzekać .. ale z tym muszę się zgodzić .. za moich czasów ogniska organizowało się dosyć często .. niestety byłem tylko na jednym .. Zanim zostałem Kapitanem z moim wyglądem miałem bardzo mało przyjaciół .. tylko Bucky .. On jedyny zorganizował ognisko chyba tylko z tego względu żebym poczuł się lepiej .. To były czasy.. teraz impreza to alkohol , nagie dziewczyny i głośna muzyka .. No tak przez te 70 lat trochę się zmieniło .. ale staram się jak mogę żeby nadążyć za nowinkami ..
- Masz rację .. Cieszę się że mogę poznać siostrę Natalii .. sporo o niej mówi .. Opowiadała że po śmierci jej ojca sporo się zmieniło i bardzo by chciała nadrobić stracony czas... - Natalia sporo opowiadała mi o swoim rodzeństwie .. o swoim śmiesznym bratem .. i o niej .. dziewczynie która mimo młodego wieku wiele wycierpiała .. Wiem o niej że nie jest zwykła dziewczyną że ma pewne nadprzyrodzone moce.. nie przeszkadza mi to w żaden sposób .. Chciałbym jednak nawiązać z nią jakiś kontakt .. Oczywiście nie można oceniać człowieka tym bardziej jak się go osobiście nie zna .. ale lubię o niej słuchać .. wydaję się taka podobna do mnie .. Utrata kogoś bliskiego w młodym wieku .. bycie innym .. chęć poznania świata .. Nagle przed twarzą widzę coś ciemnego ..
