Kapitan ameryka.. captain america .. Steve rogers ..

Czy to ma jakikolwiek sens ?

Od ostatniego spotkani z Kapitanem minęły dwa dni.. od tej pory nie wychodzę z domu .. co prawda Bonnie sporo mi pomaga .. jednak wciąż ciężko mi dojść do siebie .. przecież widziałam mojego tatę .. Harry postanowił sprawić mi ogromną niespodziankę .. i kupił mi w końcu telefon..nie byle jaki .. bo najnowszego Samsunga . ( moim zdaniem to jest najlepsza marka .. ) Kiedy tylko mój numer się aktywował .. dostałam mnóstwo wiadomości .. Wszystkie od Kapitana .. same buźki .. buźki buźki ..  zaśmiałam się do siebie .. biedny nadal nie wie jak się obsługuję telefon.. Postanowiłam wysłać do niego sms .. i też buźkę .. bałam się że innej treści nie zrozumie.. Nie zdążyłam odłożyć telefonu .. a mój telefon informował mnie że Steve dzwoni .. z lekkim uśmiechem postanowiłam odebrać ..

- Tak słucham ? 

- Hej Caroline .. cieszę się że w końcu mogę z Tobą porozmawiać .. jak się czujesz , czy wszystko  u Ciebie w porządku ? - nie będę mu mówić że zaledwie dwa dni temu rozmawiałam z moim tatą .. pomyśli że jestem idiotką ..

- Tak wszystko  ok .. a u Ciebie ? Ratowaliście świat? - nadal nie zdecydowaliśmy czy dołączymy do Avengers ..jednak czuję że zostało nam mało czasu na decyzję ..

- Całe szczęście nic się nie działo .. każdemu należy się trochę odpoczynku ..- nagle przerywa i słyszę że bierze głęboki wdech..-  Ostatnio popełniłem błąd że o niczym Cię nie informowałem .. dlatego muszę Ci coś powiedzieć .. - coś czuję że chodzi tutaj o Nicka .. - Nick chce do was przyjechać .. z Twoją siostrą .. zaczynają się niecierpliwić że jeszcze nie podjęliście decyzji ..

- Steve .. - zaczynam lekko przerażona .. - czy oni wezmą nas siła ? - czy właśnie tak działa działalność Tarczy ?.. nie chcę aby stała się krzywda Bonnie i mojemu bratu ..

- Absolutnie .. tylko chcą z wami porozmawiać .. jeżeli chcesz .. mogę przyjechać z nimi .. - jak rycerz na białym koniu .. tylko że ja nie jestem księżniczką ..

- Nie chcę sprawiać ci kłopotu.. - ale z drugiej strony bardzo chciałabym go znów zobaczyć .. - ale jeżeli chcesz .. nie  będę Ci przecież zabraniać .. - uśmiechnęłam się sama do siebie ..  

- Akurat jestem w drodze do Peggy.. - nie wiem czemu ale poczułam się lekko zazdrosna .. -wiem że planują przyjechać koło 19 ..  widzimy się dziś wieczorem .. trzymaj się Caroline ..

- Ty też Steve .. - muszę poinformować Bonnie i Harrego jakiś cudownych gości się dziś spodziewamy ..

Wybiła godzina 19 .. a ich nadal nie ma ..

- Może robią sobie z nas jaja ? - powtarza w kółko Harry ..

- Nie sądzę aby Steve mnie oszukał .. już raz to zrobił .. wątpię żeby zrobił to kolejny raz .. - jednak w środku czuję jakieś dziwne kłucie .. to stres .. martwię się dzisiejszą rozmową .. Nagle Harry informuję nas że już są ... Nick .. Tony .. Steve i moja siostra ..