Trening .

2K 102 13
                                    

Miałam się nie spóźnić .. no właśnie miałam ..

- Ile razy Ci mówiłam nie oglądaj horrorów przed snem ! Później masz jakieś dziwne wizję że ktoś Cię obserwuje ! - krzyczy na mnie Bonnie .. ma powód .. przez moje " wizję " jesteśmy spóźnieni na pierwszy trening ..

- Gorzej czułam że ktoś siedzi koło mnie na łóżku .. to było takie straszne .. a zresztą Bonnie nie spinaj się tak już ! Powiemy że były mega korki .. że jeszcze nie ogarniamy tego systemu tutaj .. - Zawsze można odrobinkę skłamać .. ich i tak pewnie jeszcze nie będzie na miejscu ..

- Dajcie luz dziewczyny .. radzę wam , odprężyć mięśnie póki macie jeszcze na to czas .. później zakwas za zakwasem ... tego obawiam się najbardziej .. no i tego że Wdowa czasem mnie zabiję- od wczoraj nie mówi o niczym innym niż o tym .. cały czas tylko wdowa .. wdowa .. wdowa..

Jesteśmy 5 minut po czasie .. jak na nas nie jest aż tak źle .. najgorsze jest to że nie wiemy GDZIE MAMY IŚĆ .. przecież ten budynek jest ogromny .. jechać windą w górę? Czy w dół ? Albo tam i tu ? 

- Witam was .. - nagle słyszymy głos .. oglądamy się we wszystkie strony ale nikogo nie widać .. czyżby burczało mi w brzuchu ? - Jestem Jarvis.. Sztuczna inteligencja .. nie zobaczycie mnie ale spokojnie nic wam nie zrobię .. pracuję dla Pana Starka .. jest moim Panem ... - współczuję - Pozwolą Państwo że zaprowadzę was na trening ...

- Jasne Jarvis prowadź ! Ciekawe jak jesteś zbudowany ! Masz jakieś swoje zdjęcia ? - czy mój brat nawet teraz musi pokazywać że jest idiotą ?

- Myślę że mamy ważniejsze sprawy na głowie niż tworzenie mi wizerunku .. Teraz przydzielę Państwa do poszczególnych pomieszczeń .. Pani Bonnie Bennet proszę udać się do pokoju nr 12 na 3 piętrze .. Pan Harry Gilbert pokój numer 17 na 4 piętrze a Pani Caroline Gilbert proszona jest do pokoju numer 22 na 5 piętrzę .. jeżeli byłyby jakiekolwiek problemy proszę tylko zawołać mnie po imieniu .. życzę powodzenia na pierwszym treningu .. - Dziękujemy Jarvis .. w porównaniu ze Starkiem jest bardzo miły ..

- No dobra dziewczyny .. widzimy się później .. powodzenia życzę - i znika w windzie mój brat .. widziałam w jego oczach mega przerażenie .. nie dziwię się .. jak można uderzyć kobietę ? Ale jeżeli chodzi o Natashę ehh .. współczuję mu i tyle ..

- Powodzenia Bonnie .. używaj magii ile wlezie , jeżeli będzie jakiś problem daj znać - ściskam moją przyjaciółkę .. mam nadzieję że Sam nie zrobi jej niechcący krzywdy ..

- Leć Caro do Kapitana bo zaraz całą armię wezwie na poszukiwania ! - I również znika .. zostałam sama jak palec .. no niezupełnie sama .. Jarvis .. ale gdzie on teraz jest ? Śpi ? albo je ? kieruję się do pokoju numer 22 .. postanowiłam że pójdę schodami .. przynajmniej będzie malutka rozgrzewka .. pokój numer 20 .. 21 i w końcu 22 ... waham się przed wejściem .. ale niestety nie mam wyjścia .. naciskam na klamkę i wchodzę do środka .. Nikogo nie ma .. czyżby myślał że nie przyjdę ? Sala ogromna .. same worki treningowe i kilka mat .. Myślałam że będą jakieś płomienie śmierci albo roboty .. zawsze kiedy wyobrażam sobie takie coś przypominam sobie film Kung Fu Panda .. kieruję się wgłąb .. zauważam torbę .. ale nikogo więcej .. czekam jakieś 10 minut może nawet więcej , i dalej nic , więc postanawiam poćwiczyć trochę z workiem .. dawno tego nie robiłam ale znam kilka sztuczek .. zaczynam uderzać powtarzając sobie w głowie .. lewa prawa .. lewa prawa i tak w kółko zaczęłam nabierać rytmu ..

- Myślę że na początku najlepsza będzie rozgrzewka .. nie chcę żebyś miała później zakwasy . - tak się wystraszyłam że uderzyłam w worek z całej siły .. przez co odleciał na kilka metrów .. przestraszona chwyciłam się za usta , prawie piszcząc 

Kapitan ameryka.. captain america .. Steve rogers ..Where stories live. Discover now