Inwazja .

1.3K 70 16
                                    

Serio ? Czołgi ? Tego jeszcze nie było .. Bonnie swoją magie jedynie przesuwa je lekko .. Pojawia się Stark i strzela w nie swoimi laserami .. ale nawet to nie pomaga .. jak tak dalej pójdzie , to Hydra dotknie nie tylko klamki .. rozwali nam całą siedzibę ! Gdzie jest Hulk !... Szybko podbiegam do Bonnie .. widzę że opada lekko z sił ..

- Bonnie wszystko ok ? Wejdź szybko do środka .. odpocznij .. - zaczynam odciągać ją od tego szumu .. biedaczka ledwo stoi na nogach .. - Steve muszę ją stąd zabrać .. gdzie jest Bruce.. - czy tylko ja się tak trzęsę ? 

- Cały czas go wzywam , nie ma z nim kontaktu .. obawiam się najgorszego .. idź razem z Bonnie .. ja zajmę się nimi .. 

- Nie zostawię Cię tutaj samego .. - nagle widzę kogoś w oddali .. - Steve uważaj ! - w ostatniej chwili zdążyliśmy opaść na Ziemie .. koło nad przelatuje jakiś pocisk .. szybko się podnoszę .. - Widziałam jego twarz .. nie wiem czemu ale mam wrażenie że już go widziałam .. - wtedy kiedy Hydra trzymała  mnie siłą , pamiętam tą twarz .. Raczej tego nie da się zapomnieć .. - Bonnie podnieś się proszę , musisz uciekać .. 

- Nie dam rady .. muszę chwilę odpocząć .. nie martw się o mnie .. - szybko biorę ją w swoje objęcia ..

 - szybko biorę ją w swoje objęcia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Zaraz po Ciebie wrócę .. - patrzę na nią ostatni raz i szybko biegnę w stronę Kapitana .. - Steve tak nie może być .. nie możemy uch wpuścić .. jesteśmy odpowiedzialni za przód .. jaki jest Twój plan ? 

- Zaraz pojawi sie Thor .. swoim młotem postara się rozwalić czołgi .. Natasha szuka Hulka .. nigdzie go nie ma .. jednak musimy zająć się resztą .. przyblokować ludzi .. bardziej jednak uderzają od góry .. - nie mamy czasu na pogawędki bo obok nas pojawia się grupka z Hydry .. szybko biorę co się da do ręki i uderzam ich jak popaprana .. nie pozwolę im wejść .. nie dzisiaj .. nie tutaj .. Steve również nie daje za wygraną .. musimy tylko przeczekać aż Bonnie wydobrzeje ..

- Sądziłem że nie jesteście zgraną ekipą .. jednak mimo różnic jakoś dajecie radę .. - ten głos .. to musi być on .. - Pamiętasz mnie Caroline ?

 - Pamiętasz mnie Caroline ?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Czułam że to on ... widziałam go w bazie Hydry .. wyglądał jednak trochę inaczej .. był w klatce i nie był tak umięśniony .. czyżby kolejny wybryk Hydry ? Tylko co tym razem ? Wilkołak ? Syrena ? Wcale bym się nie zdziwiła gdyby zamieniał się w smoka ..

- Kim jesteś i czego chcesz .. - naprzeciw mnie wychodzi Steve .. osłaniając mnie tarczą ..

- Ooo spokojnie koleś .. ja tylko przechodziłem .. słyszałem o was , chciałem poznać .. a że Hydra jest w tym samym czasie co ja to tylko istny zbieg okoliczności .. - zapada niezręczna cisza.. którą przerywa jego głośny śmiech .. - no nie mów że się dałeś nabrać? Przyszedłem tutaj po coś co należy do nas .. zostałem stworzony przez tych ludzi .. i będę robić wszystko czego zapragną ..

- Jeżeli chodzi ci o moją siostrę .. od razu możesz się odwrócić i odejść .. - powinnam trzymać język za zębami .. jego uśmiech robi się coraz szerszy ..

- Czułem że jeszcze kiedyś się spotkamy .. takie ślicznotki nie zdarzają się zbyt często .. i to jeszcze z takim darem ..  nie chcesz przyłączyć się do nas ? Do mnie .. bylibyśmy mega zgrani .. - momentalnie widzę jak tarcza sunie jak szalona w stronę tego gościa .. jednak odpycha ją jednym ruchem ręki .. - Swoje zrobiłem .. walczyć póki co nie chce , odciągnąłem waszą uwagę .. to było moim celem .. - momentalnie sztywnieje .. Steve też .. nie zastanawiając się dłużej , używam swojego daru i biegnę w stronę Bonnie .. nigdzie jej nie ma .. Czuję że coś złego dzieje się z moją siostrą .. przebiegam koło Thora który zdołał powalić czołgi .. pojawił się też Hulk " gwiazda wieczoru ".. szybko przemierzam korytarze.. modląc się żeby nie było za późno .. przy drzwiach zastaję Bonnie .. 

- Bonnie ??? Gdzie jest Clint i Fury ? - widzę przerażenie na twarzy mojej przyjaciółki .. szybko wchodzę do pomieszczenia .. nie ma nigdzie mojej siostry .. a co gorsza widzę Clinta pochylającego się nad naszym szefem .. o Boże ...- Nick ? Boże co ci się stało .. - w koło jest pełno krwi .. 

- Wybacz .. obiecałem .. było ich za dużo .. mają ją , ale spokojnie wróci .. - ledwo łapie powietrze .. moje serce zaraz pęknie .. znowu straciłam siostrę .. słychać przez głośniki że alarm został już odwołany .. Hydra się wycofała razem z moją siostrą ... po chwili pojawia się poobijany Steve .. widząc jak klęcze koło Nicka , staje w miejscu .. - Wybaczcie że jest jak jest .. Caroline obiecuję Ci że wszystko będzie ok .. - łapie moją dłoń , zaciska mocno .. jednak po chwili czuję jak opada z sił ... o nie ..

- Nick nie możesz nam tego zrobić

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Nick nie możesz nam tego zrobić .. potrzebujemy Cię ! - zaczynam płakać i wołać aby ktoś pomógł ... po chwili obok mnie pojawiają się lekarze , którzy szybko zabierają Nicka .. 


2 godziny później .. czekam przed salą operacyjną w naszej siedzibie .. jednak nie jestem sama .. są wszyscy .. Stark patrzy na mnie z nienawiścią w oczach .. rozumiem go całkowicie .. była szansa na odzyskanie mojej siostry .. jednak znów się nie powiodło .. nie jesteśmy w stanie nic zrobić .. atakujemy Hydrę , ona po czasie nam odda.. i to bardziej boleśnie .. przecież Fury walczy teraz o życie .. widzę jak Natasha wyciera mokre policzki .. nigdy nie widziałam żeby płakała .. postanawiam usiąść koło niej .. 

- Natasha .. - zaczynam powoli ..

- Spokojnie to nie jest Twoja wina .. taka jest nasza praca .. - już nic się nie będę odzywać .. 

Podchodzi do mnie Steve

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podchodzi do mnie Steve .. widzę że chce mi coś powiedzieć , przytula się do mnie .. jednak nie jest mu dane zacząć , ponieważ z sali wychodzi lekarz..


Z góry przepraszam że tak długo nie było nowego rozdziału .. przeprowadzka w nowe miejsce .. lekka choroba .. ogólnie sporo się działo .. dlatego przepraszam i postaram się nadrobić czas :) Pozdrowienia i buziaczki :* 

Kapitan ameryka.. captain america .. Steve rogers ..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz