Oby było tak jak mówisz.

1.6K 94 1
                                    

Gorący prysznic lekko mnie orzeźwił.. Jest druga w nocy , a ja dopiero biorę prysznic.. Steve zrobił mi nawet " kolację " ale jakoś nie mam ochoty na nic .. jedyne co mi przyszło do głowy to prysznic.. Zdecydowaliśmy się zostać .. Mam spać w pokoju Kapitana .. Żeby on miał jakieś żele pod prysznic dla kobiet.. byłabym w niebie .. ale lepsze to niż nic .. dał mi swoją koszulkę która dzięki Bogu jest długa i sięga mi prawie do kolana .. brakuje mi nawet kapci .. ta zimna piekielna podłoga.. zaraz mnie budzi .. dobrze że chociaż dostałam szczoteczkę do zębów .. słyszę że w pokoju ktoś się krząta ..

 słyszę że w pokoju ktoś się krząta

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

słyszę lekkie pukanie do drzwi..

- Wszystko ok ? Zaczynam się martwić .. dosyć długo tam siedzisz.. - Steve .. jestem kobietą , powinieneś się cieszyć .. i tak krótko brałam prysznic.. Z impetem otworzyłam drzwi .. prawie dostał w nos.. momentalnie podeszłam do niego i sprawdzałam czy nic mu się nie stało .. - Spokojnie .. nic mi nie jest .. - złapał mnie za ręce patrząc mi w oczy .. po chwili byłam już w jego objęciach .. padam z nóg .. ta misja .. podróż .. Hydra.. ci ludzie .. dla mnie to nowość , dla nich to praktycznie codzienność.. Jestem tym wszystkim zmęczona .. - Chodź położysz się już ..- zaczyna mnie ciągnąć w stronę łóżka .. ale zaraz coś mi tutaj nie pasuje ..

- A ty gdzie będziesz spał ? - zatrzymałam się gwałtownie lekko ciągnąć Kapitana w tył..

- Razem z Thorem w pokoju .. 

- Zwariowałeś ? Mam tu zostać sama ? - patrzyłam na niego lekko przestraszona .. - Zostań tutaj .. będę czuć się lepiej .. pamiętaj co mówił Nick .. teraz jesteśmy w niebezpieczeństwie .. - próbowałam zażartować , ale ani jego , ani mnie to raczej nie rozbawiło .. bardziej zmartwiło .. pocałował mnie w czoło ..

- Pamiętaj .. nigdy nie pozwolę Cię skrzywdzić ..

Dziękuję Bogu że Steve nie chrapie

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

Dziękuję Bogu że Steve nie chrapie .. ani się nie rzuca.. przynajmniej spokojnie mogę sobie pomyśleć .. on już dawno śpi .. a ja ? Mimo że moje oczy wywracają się na różne strony , nie mogę zasnąć .. Po pierwsze : to nie jest moje łóżko .. po drugie : Steve leży obok .. to jak mogę normalnie spać .. Po trzecie: Nadal nie wiem na czym stoimy .. Prawda przytulamy się , co jakiś czas nawet całujemy .. wyznajemy sobie to i owo , ale mimo wszystko nadal nie wiem co jest między nami . Wiem że go kocham , on mnie też .. chyba że zmienił zdanie .. ale czy jesteśmy razem ? Czy mamy zacząć planować sobie życie razem ? Powoli odwracam głowę w jego stronę .. księżyc daje światło wprost na jego cudowną twarz .. mimowolnie się uśmiecham .. wyciągam rękę spod kołdry z zamiarem dotknięcia jego policzka , ale niestety .. chyba ma raczej lekki sen .. Po chwili widzę jego oczy wpatrujące się we mnie ..

Kapitan ameryka.. captain america .. Steve rogers ..Donde viven las historias. Descúbrelo ahora