Spacer.

1.4K 84 33
                                    

Gofry z bitą śmietaną .. tego było mi trzeba . Steve wie jak mnie zadowolić .. chociaż sam kupił sobie tylko wodę , twierdząc że musi trzymać linie .. Z takim ciałem 3 razy w tygodniu jadłabym nawet pizze.. i to jego serum , zdaje mi się że kilogramy by powstrzymały .. chyba każda kobieta by tak chciała .. nawet ja.. spacerujemy już tak od dobrych 2 godzin . Jest tak spokojnie .. do czasu..

- Caroline wiesz że mi wszystko możesz powiedzieć .. - zaczyna Steve , zatrzymując się .. po jego minie wiem do czego zmierza..- Jesteśmy razem .. sekrety powinniśmy odłożyć na bok.. zaufaj mi ..- te jego świdrujące oczy , mierzą mnie od góry do dołu .. zaczynam się rumienić .. chociaż wiem że nie powinnam trzymać niczego w tajemnicy .. a tym bardziej tego co powiedział mi Bruce.. wiem że mogę ufać Kapitanowi .. 

- Chodzi tutaj o Natalię .. - lekko opuszczam głowę w dół .. słyszę jak Steve zaczyna do mnie podchodzić ..

- Domyśliłem się .. - czy on wszystko musi wiedzieć ?

- Dobra powiem ci .. mam tylko nadzieje że nie zmienisz o mnie zdania po tym wszystkim ..

Nawet nie wiem ile czasu minęło .. opowiedziałam mu dosłownie wszystko .. od początku do końca .. uważnie mnie słuchał , i ani razu nie przerwał ..sama się dziwiłam że niczego nie zapomniałam . Przecież miałam tyle informacji do przekazania , mam tylko nadzieję że niczego nie pomyliłam ..

- Teraz już wiesz wszystko .. tylko proszę Cię o jedno .. cokolwiek teraz myślisz.. nie mów nikomu .. to jest ogromny sekret.. nawet nie wiem czy moja mama się kiedykolwiek dowie .. wiem tylko ja , ty , Bruce no i Bonnie .. jej to nawet nie muszę mówić .. - czekałam i czekałam aż coś odpowie .. ale nic.. zaczęłam się lekko denerwować .. - Dobra wiedziałam że tak będzie .. wiem jak trafić do domu .. 

Szybko wstałam z ławki

Oops! Questa immagine non segue le nostre linee guida sui contenuti. Per continuare la pubblicazione, provare a rimuoverlo o caricare un altro.

Szybko wstałam z ławki .. zaczęło lekko kropić , a do " domu " spory kawałek .. nawet nie mam przy sobie telefonu ..  dobra lekko nie pada.. zaczyna lać ! Momentalnie czuję dreszcze na całym ciele .. spodziewałam się po Kapitanie więcej zrozumienia .. chociaż mógł udawać .. wściekła obejrzałam się za siebie .. nie było go nigdzie.. może poszedł w inną stronę .. mniejsza z tym .. zaczęłam iść przed siebie .. szybko przebierając nogami .. nie chciałam używać daru .. zawsze ktoś może mnie zauważyć .. ale jedno mnie ciekawi .. gdzie jest Steve ..tak by mnie tu zostawił ?

- Zawsze mi powtarzali , że to ja robię duże kroki .. ciężko mi Cię było dogonić .. - nagle staje przedemną z bukietem kwiatów .. patrzę na niego lekko obrażona .. - tylko mi nie mów że myślałaś że jestem na Ciebie zły .. zawsze będę z Tobą .. nawet gdybyś wymyśliła największe głupstwo na świecie .. zawsze Ci pomogę .. - ahh Ci faceci .. czy oni zawsze muszą tworzyć nerwową atmosferę ? ..

Wleciałam do pokoju jak poparzona .. totalnie przemoczona i zziębnięta .. oczywiście Steve miał ogromne wyrzuty sumienia .. że to jego wina .. że powinien o mnie bardziej zadbać .. bla bla bla .. jedyne o czym marzę to gorąca kąpiel .. ze świeczuszkami ..i kojącą muzyką .. najlepiej jakaś ballada..  zaczynam nalewać wody do wanny .. oczywiście nie mogę pominąć wielkiej ilości piany .. kto tego nie lubi ? :D będę dzisiaj pachniec jak truskawka .. na Boga ! zapomniałam o wodzie .. wszystko zaczyna się wylewać .. co za sierota ze mnie .. dobrze że to nie blok .. zaraz sąsiad z dołu by walił w drzwi że na suficie ogromna plama .. rozmarzyłam się , normalne jak kobieta jest zakochana ..  zaczynam wsadzać nogę .. ale szybko rezygnuję , woda dosłownie parzy .. więc zaczynam stopniami .. paluszek .. pięta i dopiero wtedy cała noga.. przynajmniej ma czas do przyzwyczajenia się do ciepła ..gorzej z resztą ciała .. będę czerwona .. jakbym się poparzyła .. ale to nic .. ma zamiar spędzić tutaj sporo czasu .. załączam muzykę .. akurat w tle leci Scorpions White Dove.. mój tata uwielbiał ten zespół .. ja zresztą też .. słyszę jak ktoś wchodzi do pokoju .. mam to gdzieś , nie mam zamiaru rezygnować z przyjemności .. żeby wyjść do zimnego pokoju i znowu marznąć .. co to to nie.. nie dzisiaj . Zaczynam nasłuchiwać , może to złodziej ? Nie .. słyszę że ktoś siada na łóżku .. nie wiem czemu ale mam przeczucie że to Steve .. 

Minęło jakieś pół godziny

Oops! Questa immagine non segue le nostre linee guida sui contenuti. Per continuare la pubblicazione, provare a rimuoverlo o caricare un altro.

Minęło jakieś pół godziny .. a ja nadal " pływałam " moje ciało miało już dosyć .. za dużo wody .. zresztą już zaczęła robić się chłodna .. rozczesałam lekko włosy i owinęłam się ręcznikiem .. mój gość nadal na mnie czekał ..nie wiem czemu ale nawet nie chciało mi się ubierać .. skoro to Steve .. może powinnam trochę się odważyć .. czegoś spróbować ? Chociaż wiem że dla niego jak i dla mnie byłby to pierwszy raz .. umodelowałam jakoś włosy , umyłam zęby i otworzyłam drzwi .. momentalnie zimno zaatakowało moje ciało .. znowu te dziwne dreszcze.. moja intuicja powinna dostać Nobla .. Steve .. siedział i dosłownie wlepiał we mnie swój wzrok .. 

- Jaaa

Oops! Questa immagine non segue le nostre linee guida sui contenuti. Per continuare la pubblicazione, provare a rimuoverlo o caricare un altro.

- Jaaa .. eeee.. nie chciałem Ci przeszkadzać .. chciałem się tylko dowiedzieć czy jeszcze jest Ci zimno .. - dobrze by było gdybyś patrzył mi w oczy jak to mówisz.. zaczyna się robić niezręcznie ..Może powinnam trochę poczekać , a teraz stoję jak idiotka w samym ręczniku ..

- Teraz mi się zrobiło zimno .. - żeby trochę się rozluźnić postanowiłam zająć się suszeniem włosów .. ale mimo wszystko zostawiłam drzwi do łazienki otwarte .. nie musiałam długo czekać , a Steve stał już obok mnie .. spoglądałam na niego w lustrze .. lustrował mnie wzrokiem od góry do dołu .. podchodzi do mnie bliżej i delikatnie dotyka moich pleców , jakby bał się że zrobi mi krzywdę .. poczułam przyjemny dreszcz .. postanowiłam zrobić pierwszy krok .. odwróciłam się do niego i dosłownie wpiłam w jego usta .. odwzajemnił to .. motyle w brzuchu uderzały mnie w każde możliwe strony .. jakby coś miało zaraz eksplodować .. przyjemnie uczucie a zarazem bolesne .. po chwili znalazłam się już na łóżku .. Steve dotykał mnie po nogach .. jednak nigdzie indziej .. bał się .. czułam jak drży .. - Steve .. - szybko złapałam go za rękę , pochwyciłam jego wzrok .. - Nie bój się .. ufam Ci .. - i znów nasze usta połączyły się w pocałunku ..

Co będzie dalej ?

Kapitan ameryka.. captain america .. Steve rogers ..Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora