-A co? - usłyszałam głos Lilki.
-Stęsniłaś się, Biała? - dopytał Black.
-Dobra. Nie było pytania. -rzekłam. Sara prychnęła i odeszła. Marta spojrzała na mnie.
-Powiedziałam niedługo! To nie znaczy że od razu kiedy ich spotkam! - wykrzyknęłam. Marta zaśmiała się, a inny mieli pytające spojrzenia. Zaczęliśmy iść w stronę szkoły. Iron, Patric, James i Syriusz rozmawiali o żartach. Roki,Alicja, Peter oraz Remus zaczęli rozmawiać o wakacjach. A ja Marta i Lily rozmawiałyśmy o tym roku szkolnym.
-To ostatni rok. -powiedziała Lily. Zrobiłam smętną minę.
-Hej... Może jeszcze uda ci się znaleść tego jedynego. -powiedziała Marta.
-To ty nadal nie jesteś z Remikiem? - spytała zdziwiona ruda.
-Nie. A najgorsze jest to że do końca roku jak nie znajdę narzeczonego to będę musiała poślubić Dereka Linersa. -powiedziałam smutno. Lily zrobiła zdziwiona minę.
-Tego ślizgona! - wydarła się. Wszyscy zwrócili na nas wzrok. Ja strzeliłam typowego facepalm'a.
**-***
Siedzieliśmy w WS i czekaliśmy aż pierwszoroczni zostaną przydzieleni do domów. Do nas trafiły dwie dziewczynki i dwóch chłopców. Do Ravenclaw trzy dziewczynki i trzech chłopców. Do Hufflepuff cztery dziewczynki i pięciu chłopców. A do Slytherinu siedem dziewczyn i sześć chłopców. Po chwili wstał dyrektor Dumbledore.
-Witam wszystkich nowich jak i starych uczniów Hogwartu. Pragnę powiadomić że wstęp do Zakazanego Lasu jest zakazany. -tu spojrzał na mnie. Przewróciłam oczami. - Chcę także powiedzieć że w tym roku nie odbędą się mecze Quidditcha. -tu był wielki jęk.
-To ostatni rok. Chciałem pokazać nowe sztuczki. -jęknął Rogacz. Dyrektor kontynuował.
-Zamiast tego, w naszej szkole odbędzie się ważne wydarzenie. A mianowicie Turniej Trójmagiczny! Z tego powodu przyjechały do nas dwie zaprzyjaźnione szkoły Magii. Akademia Magii Beauxbatons. -do sali weszły dziewczyny w niebieskich ubraniach. Po przedstawieniu usiadły do stołu Ravenclaw. -Oraz Instytut Magii Durmstrang! - tym razem do sali weszli chłopcy. Całkiem, całkiem. Niestety nie w moim typie. Oni usiedli do stołu Slytherin'u. -Do Turnieju Trójmagicznego, mogą startować uczniowie od lat siedemnastu. Dlatego że Turniej jest bardzo niebezpieczny, były nawet skutki śmiertelne...
Teraz przestałam słuchać. Mam akurat siedemnaście lat. Ale nie mam zamiaru startować. A zwłaszcze że skutki są śmiertelne. Teraz moim priorytetem jest powiedzieć prawdę przyjaciołom.
-No... To kto z was startuje? - spytał Remus.
-Ja! - odpowiedzieli Rogacz i Łapa. Zaśmialiśmy się z nich.
-A ty? - spytał Black.
-Ja? -odparłam.
-Nie. Łapa pytał stołu. -rzekł Rogacz.
-Ona nie będzie brała w tym udziału. -powiedział szorstko Remus patrząc na chłopaków.
***-**
W czwartek Czara Ognia miała wybrać kto bierze udział w Turnieju Trójmagicznym. Siedziałam razem z Martą i Lily czekając kto będzie brał udział w Turnieju.
-Nie brałaś udziału? - spytała Marta.
-Nie. -odparłam.
-Nawet by nie mogła. -zaśmiała się Lily. -Remus pilnował jej cały czas. -teraz obróciła się do tyłu by spojrzeć na chłopców.
-Nawet nie chciałam brać w tym udziału. Z resztą można tam zginąć. -rzekłam.
-Witam wszystkich przybyłych! - wykrzyknął Profesor Dumbledore. -Za chwilę Czara Ognia wybierze trzech uczestników, którzy będą brali udział w Turnieju Trójmagicznym!
![](https://img.wattpad.com/cover/101350864-288-k440376.jpg)
YOU ARE READING
Książkowa depresja | Remus Lupin
FanfictionDziewczyna która nie mogła w wieku 11 lat jechać do szkoły magi zwanej "Hogwart". Lecz jej rodzice zastępczy zgadzają się na żeby dziewczyna pojechała na czwarty rok nauki. Poznaje sławnych huncwotów. Co jeśli spotka tam przyjaciółkę? Co jeśli nie...