8. SIERPIEŃ (I)

555 89 45
                                    

           

Eskild wyciągnął mnie na imprezę. Poszliśmy do klubu dla gejów. Nigdy w takim nie byłem, nie miałem po co tam chodzić. Eskild był tu stałym bywalcem. Stwierdził, że muszę w końcu zapomnień o Evenie i poznać kogoś nowego. Nie chciałem nikogo poznawać, nie chciałem nowego związku, nie chciałem się nikim spotykać. To za wcześnie. Nadal kocham Evena. Zgodziłem się tylko dlatego aby Eskild w końcu przestał mnie tam ciągać. Poza tym chciałem spędzić trochę czasu z rudowłosym, a przy tym się trochę upić. Wypiliśmy wcześniej kilka kolejek u mnie w mieszkaniu.

                W klubie wypijamy kolejne shoty. Jest tutaj mnóstwo napalonych facetów. Nie powiem, że nie są przystojni... Eskild idzie na parkiet, wypatrzył w tłumie jakiegoś chłopaka. Chce go dziś wyrwać. Ja zostaję sam przy barze. Po chwili barman podaje mi kolejne shoty. Mówi, że to od faceta siedzącego po drugiej stronie baru. Spoglądam na niego. Jest całkiem przystojny. Ma ciemne włosy, śniadą karnację i lekki zarost. Ubrany jest w czarną koszulę, która seksownie opina się na jego umięśnionym ciele. Wygląda na starszego ode mnie o kilka lat. Szybko je wypijam i idę mu podziękować.

                Godzinę później siedzimy razem w taksówce namiętnie się całując. Jedziemy do jego mieszkania. Nawet nie wiem jak ma na imię. Nie interesuje mnie to. Nie chcę tego wiedzieć, jemu też na tym nie zależy. Nie szukam stałego związku. To tylko chłopak na jedną noc.

                Już prawie od roku nie uprawiałem seksu. To zdecydowanie za długo. Potrzebuje zaspokoić swoje rządze. Alkohol tylko to potęguje. Wchodzimy do jego mieszkania. Jest bardzo nowoczesne i stylowo urządzone. Chyba jest dziany... Udajemy się do sypialni cały czas się całując. Chłopak rzuca mnie na ogromne łóżko. Wiem, że ta noc będzie udana. Wypiłem naprawdę dużo shotów. Otwieram oczy i widzę Evena. Rozbiera się i całuje mnie. Zamykam oczy i po chwili je otwieram. Zniknął... znów widzę czarnowłosego faceta.

                 Po wszystkim chłopak zasypia, a ja zbieram moje ubrania z pokoju i wychodzę. Błądzę bez celu jeszcze przez jakiś czas po Oslo. Myślę o wszystkich wydarzeniach z przeciągu tych kilku miesięcy. Zastanawiam się czy jeszcze kiedykolwiek będę szczęśliwy, będę potrafił się cieszyć, kochać...

 Zastanawiam się czy jeszcze kiedykolwiek będę szczęśliwy, będę potrafił się cieszyć, kochać

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

***

Wow, wstałam tak wcześnie, ze jeszcze zdążyłam dodać dla Was rozdział ❤️
Czuję, że z każdym rozdziałem coraz bardziej się pogrążam i coraz bardziej mnie nie lubicie 😂😂😂😂

Alt Er Hope. / EvakWhere stories live. Discover now