16.

553 74 40
                                    

lipiec

           

-Skarbie...- słyszę seksowny, niski i cichy głos nad moim uchem. Takie pobudki to ja lubię. Delikatnie się uśmiecham nie otwierając oczu. Z moich ust wydobywają się ciche pomruknięcia.- Wszystkiego najlepszego kochanie.

Even delikatnie muska moje usta. Jestem zaspany, nie do końca jeszcze kontaktuję i nie do końca wiem co się dzieje. Dopiero po chwili uzmysławiam sobie, że dziś są moje urodziny. Przeciągam się na naszym  wielkim łóżku.

-Even,  która godzina?- powoli otwieram oczy i zauważam mojego ukochanego. Jest już po porannym prysznicu, ubrany i pachnący. Zastanawiam się kiedy wstał i zdążył się ogarnąć.

-Wstawaj kochanie, mam dla Ciebie niespodziankę.- mówi i ciągnie mnie za ręce.

-Jeszcze pięć minut...- mamroczę i stawiam opór. Na moje nieszczęście Even jest ode mnie silniejszy i to on wygrywa naszą małą walkę. Bez trudu podnosi mnie do góry. Jedną rękę trzyma pod moimi kolanami, a drugą na moich plecach.- Aaa, wariacie, upadnę!- krzyczę i zaczynam się śmiać.

-Idź się szybko wykąpać, ubrać, a ja zrobię dla nas śniadanie. – mówi niosąc mnie w kierunku łazienki. Odstawia mnie na podłogę i całuje w czoło.- Tylko się pośpiesz, bo przed nami długi dzień.

                Wychodząc z łazienki po szybkim prysznicu czuję przepiękny zapach unoszący się z kuchni. Na miejscu zastaję mojego ukochanego nakładającego nam na talerze naleśniki. Na stole czeka już na nas świeżo wyciskany, pomarańczowy sok i małe półmiski z dżemami, nutellą i innymi pysznościami. Even zaparzył też aromatycznej kawy. Doskonale wie, że bez porządnej kawy nie mogę rano normalnie funkcjonować.

                Dopiero teraz zauważam, że jest piąta rano... Już się boję co wymyślił mój ukochany. Jemy razem pyszne śniadanie. Even informuje mnie, że za chwilę wychodzimy z domu. Kiedy mamy już opuścić nasze mieszkanie, moim oczom ukazują się dwie torby na kółkach zostawione w przedpokoju. Patrzę na Evena ze zdziwieniem.

-Zabieram cię na małą wycieczkę. Spakowałem wszystkie potrzebne rzeczy kiedy spałeś, o nic się nie martw.- całuje mnie w czoło i wychodzimy z mieszkania ciągnąć za sobą walizki.

                Jestem bardzo podekscytowany. Even nie chce mi powiedzieć gdzie jedziemy. Mówi, że to ma być niespodzianka i że to część mojego prezentu urodzinowego.

                Między nami jest lepiej niż kiedykolwiek było.  Tak jak już mówiłem, nasza rozłąka paradoksalnie umocniła nasz związek i nasze uczucie.  Czuję jak z dnia na dzień coraz mocniej się zakochuję i zatracam w moim ukochanym.  Czuję, że Even jest tym jedynym, chcę z nim spędzić resztę mojego życia. Wiem, że już nigdy nie chcę być z dala od Niego. Chcę z Nim dzielić każdy ważny moment w moim życiu, ale też te zwykłe, codzienne sprawy.

 Chcę z Nim dzielić każdy ważny moment w moim życiu, ale też te zwykłe, codzienne sprawy

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

***

Odzyskałam komputer <3 Postaram się coś dla Was napisać ładnego aby wynagrodzić Wam tą długą przerwę 😞😞

A teraz pokażcie mi, że nadal tu ze mną jesteście, bo się martwię, że już o mnie zapomnieliście😞

Jak myślicie co to za niespodzianka dla Isaka? ❤️

Mam dziś trzecią rocznicę z moim chłopakiem, muszę się dziś odjebać jak Bijons😱❤️😂👌

Alt Er Hope. / EvakWhere stories live. Discover now