EPILOG

878 98 67
                                    


,,Mówią, że to ściany lotnisk widziały najwięcej szczerych pocałunków, łez szczęścia i smutku. Nigdy się nie zastanawiałem nad sensem tych słów, aż do teraz..."

To zabawne, że to jedno miejsce może wywoływać w ludziach takie sprzeczne emocje. Ściany lotniska widziały miliony szczęśliwych młodych małżeństw udających się na swoją podróż poślubną na rajską wyspę, ojców, którzy  wyjeżdżali z kraju by zapewnić dostatek swojej rodzinie, starych przyjaciół widzących się po latach rozłąki, rozstających się i powracających kochanków.

Towarzyszą im łzy szczęścia, czasem smutku. Zapewnienia o swoich uczuciach, o tęsknocie... Pocałunki, które potrafią wyrazić milion słów, pocałunki, które zastępują zbędne rozmowy... Pocałunki przepełnione pasją, tęsknotą, smutkiem, szczęściem.

Codziennie ściany tego lotniska widzą tysiące sprzecznych emocji. Codziennie słyszą pożegnania, wyznania miłości, obietnice, zapewnienia na przyszłość... To zabawne, że nas też to spotkało. Na tym lotnisku zaczęła się moja, niewątpliwie, największa przygoda życia, ale jednocześnie najtrudniejszy okres w moim życiu. Wszystko się tu zaczęło i wszystko skończyło.

Historia zatoczyła koło. Dwa lata temu żegnałem się z moim krajem, rodzina, przyjaciółmi i miłością mojego życia. Przez okres naszej rozłąki wiele się nauczyłem, zrozumiałem kilka rzeczy, wydoroślałem.

Teraz już wiem co w moim życiu jest dla mnie najważniejsze, na czym powinienem się skupić, kiedy odpuścić... Poznałem sam siebie.

Teraz stoję w tym samym miejscu. W miejscu mojego ostatniego pocałunku z Isakiem.  W objęciach mam cały mój świat, nic więcej nie potrzebuję. Wiem, że już nigdy nie pozwolę stracić mojego szczęścia. Już zawsze będę o nie walczył.

Myślę, że ta rozłąka wiele nas nauczyła. Przede wszystkim pokazała nam jak wiele dla siebie znaczymy. Utwierdziła nas w swoich uczuciach. Była egzaminem dla naszego związku. Oblaliśmy go... Ale w życiu nie zawsze zdaje się każdy egzamin celująco. Nie raz zdarza się tak, że pomimo wszelkich starań, pomimo nauki nie zdajemy go... Tak było z nami. Staraliśmy się, próbowaliśy... Nie udało nam się.  Czy to oznacza, że nie kochaliśmy się wystarczająco mocno? Nie.

Może się trochę pogubiliśmy, może zapomnieliśmy co jest dla nas najważniejsze... Może wreszcie dopadła nas niemożność, brak sił, cierpliwości. Może nasz dzień stał się dla nas zbyt ciężki, może przytłoczyły nas nasze problemy, moze to wszystko nas przerosło... Moze nawet minuta stała sie dla nas zbyt ciężka... Być może...

Nie chcę już tego rozpamiętywać, nie chcę myśleć o tym co poszło nie tak. Chcę pamiętać same dobre chwile. Chcę spróbować wszystkiego od nowa... Chcę wszystko naprawić, sprawić aby było tak jak dawniej.

Najważniejsze w życiu jest to aby zawsze uczyć się na błędach i je naprawiać. Każdy popełnia błędy- niektórzy mylą sę tylko czasami, inni robia to systematycznie. Każda taka sytuacja uczy nas czegoś nowego. Umacnia nas. Sprawia, że stajemy sie silsniejsi.

My tez popełniliśmy wiele błędów, ale dzięki temu wiele się też nauczyliśmy. Zrozumieliśmy  samych siebie. Utwierdziliśmy i umocniliśmy się w naszych uczuciach. Musimy teraz naprawić to co zepsuliśmy. Spróbujemy... Spróbujemy z całych sił i chęci. Wiem, że sobie poradzimy. Zawsze dajemy sobie radę. Kiedy jesteśmy razem to wszystko staje się łatwiejsze. Isak dodaje mi siły, sprawia, że się nie poddaję. On jeat moim szczęściem, energia, miłością. To on sprawia, ze jestem lepszym człowiekiem, ze chce sie zmieniać na lepsze i naprawiać nasze wspólne błędy...Niewątpliwie mamy to co jest najważniejsze w związku- miłość, zaufanie, wsparcie. Razem przezwyciężymy każdą życiowa trudność.

***Wiec kto myślał, ze to juz koniec tego opowiadania? 😈✋🏻✋🏻✋🏻✋🏻✋🏻✋🏻

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

***
Wiec kto myślał, ze to juz koniec tego opowiadania? 😈✋🏻✋🏻✋🏻✋🏻✋🏻✋🏻

Skończyliśmy pierwsza cześć gdzie nasz Evak przechodził ciężkie chwile, ale hej, to jeszcze nie koniec!! ❤️

Ostatnio nie mam weny na pisanie... Potrzebuję chwili odpoczynku, nie chcę robić nic na siłę. Mam nadzieję, że to rozumiecie. Przez kilka dni nie będzie rozdziałów... nie wiem ile, moze to będzie jeden dzień, kilka dni, a może tydzień. Postaram sie jak najszybciej!!!

Przyjechałam na długi weekend na wieś, mam nadzieję, że się trochę zainspiruję, odpocznę i napiszę dla Was dużo rozdziałów!

Nie wiem czemu, ale nawetnawet lubię ten rozdział, mam nadzieje, ze nie jest dla Was nudny 😂❤️❤️❤️

Alt Er Hope. / EvakWhere stories live. Discover now