4.

690 87 51
                                    

           

Udało mi się namówić Evę abyśmy zorganizowali jakąś imprezę w naszym mieszkaniu. W sumie to nie musiałem jej długo namawiać... Chciałem aby przyszli tylko nasi najbliżsi przyjaciele. Na szczęście każdemu termin odpowiadał.

                Razem z Evą przygotowaliśmy kilka sałatek i przystawek. Dziewczyna nadal była na mnie lekko zła. Nie mogła przeboleć tego, że Even wyjechał... Oczywiście nie wyprowadzaliśmy jej z błędu.

                Nie widziałem Evena od kilku dni. Spędził je u rodziców. Nie chcieliśmy aby ktoś podejrzewał, że wcale nie wrócił do NY, a chłopak chciał spędzić trochę czasu z rodziną. Już za Nim tęsknię. Jestem bardzo podekscytowany, że dziś wszyscy nasi znajomi dowiedzą się, że znów jesteśmy razem.

                Eva założyła na siebie obcisła czarna sukienkę, usta pomalowała na czerwono. Wyglądała bardzo ładnie i elegancko. Musiałem jej dotrzymać kroku jako gospodarz, więc postawiłem na granatową koszulę, którą dostałem od kiedyś od Evena.

Goście zaczęli się schodzić. Wszystkich witaliśmy i zapraszaliśmy do środka. W naszym mieszkaniu zjawiła się cała nasza paczka. Eva siedzi na kanapie z Jonasem i razem się z czegoś śmieją i przytulaja- wyglądają na szczęśliwych. Cieszę się, że mój najlepszy kumpel ma taką świetną dziewczynę.

                Wypiliśmy już kilka kolejek, wszyscy świetnie się bawią. Dostaję smsa od Evena, że jest już pod blokiem. Przyciszam muzykę zwracając przy tym wszystkich uwagę. Denerwuję się tym co ma się zaraz wydarzyć. Sam nie wiem dlaczego... To chyba tylko podekscytowanie.

-Dobra, słuchajcie...- no pięknie zacząłem mój monolog.- Zaprosiłem Was tu wszystkich bo chciałem abyście kogoś poznali.- Wszyscy patrzą się na mnie z zaszokowanymi minami. Eva prawie mnie zaija wzrokiem, jedynie Eskild wygląda na rozbawionego cała sytuacją. Wszyscy pewnie myślą, ze zaraz im przedstawię mojego nowego chłopaka. Siedzimy w ciszy, każdy wyczekuje na mój kolejny ruch. Wychodzę na korytarz i przymykam za sobą drzwi wejściowe. Even już tam czeka. Jest ubrany w ciemną koszulę, w ręku trzyma butelkę wódki. Szeroko się uśmiecham na Jego widok. Wyglada bardzo seksownie. Chłopak daje mi szykiego całusa i łapie mnie za dłoń. Wejdziemy tam razem- zrobimy to razem.

                Ciągnę chłopaka za sobą i wprowadzam Go do salonu. Ma spuszczony wzrok. Podchodzimy bliżej znajomych. Even podnosi głowę i już nikt nie ma żadnych wątpliwości. Z rozbawieniem obserwuję ich twarze. Każdy z nich ma szeroko otwarte usta. Chyba do nikogo jeszcze nie dotarło, że moim nowym chłopakiem jest Even.

-Halla.- Even przerywa ciszę swoim seksownym, niskim głosem. Dopiero teraz wszyscy zaczynją krzyczeć Jego imię. Eva podbiega do Evena i ściska Go z całych sił. Wszyscy są nieźle zdziwieni, ale i zadowoleni. Nie zabrakło śmiechu, a nawet łez wzruszeń.

                Po powitaniach ze wszystkimi Even podchodzi do mnie, obejmuje mnie w pasie i całuje w usta. Śmieję się, jestem szczęśliwy. Wznawiamy imprezę. Wszyscy podnosimy do góry kieliszki z wódką i wznosimy toast- toast za Evena, za Jego powrót i za nas.

                Wszyscy świetnie się bawią. Zapaliłem z Jonasem blanta. Chłopak bardo się ucieszył, że znów jestem z Evenem. Powiedział mi, że cały czas wiedział,że będziemy razem bo jesteśmy sobie pisani... To miłe, że moi przyjaciele tak wspierają nasz związek.

                Nie zarakło też tańców. Dziwię się, że sąsiad z dołu jeszcze nie przyszedł nas upomnieć. Even puślicł z laptopa Gabrielle i porwał mni do tańca. Zacząłem się śmiać. To ,,nasza piosenka". Chłopak zaczął się wygłupiać śpiewając piosenkę specjalnie dla mnie. Od czasu do czasu daje mi buziaka. Tęskniłem za tym...

                Chciwlę później Magnus ścisza muzykę. Wygląda na to, ze teraz to on ma coś do powiedzenia. Koło niego stoi Vilde. Chłopak obejmuje ją w pasie. Są świetną parą. Pasują do siebie wizualnie, ale też pod względem ich charakterów.

-Hallo... Ekhm, tak... No...-Kolejny zaczyna swój elokwentny wywód...- Chcieliśmy wam coś powiedzieć juz jakiś czas temu, a stwierdziliśmy, że to dobra okazja, bo jesteśmy tu wszyscy razem i Even jest i w ogólne jest fajna atmosfera i czas na takie wieści, tak nam się wydaje przynajmniej, no bo wiecie, jest impreza, są tu wszyscy nasi przyjaciele no i nooo...

-Jestem w ciąży.- Uśmiechnięta Vilde przerywa swojemu chłopakowi, a on patrzy na nią z wytchnieniem. Wszyscy od razu zaczęli przekrzykiwać samych siebie mówiąc jaka to wspaniała wiadomość.Każdy przytulił i pogratulował Vilde i Magnusowi. Para wygląda na naprawdę szczęśliwą i zakochaną. Ja także uważam, ze to świetnie, że zostaną rodzicami.

***Hej kochani, siedzę sobie póki co w rodzinnym domku na wsi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***
Hej kochani, siedzę sobie póki co w rodzinnym domku na wsi. niestety, nie zdałam jednego egzaminu (mam nadzieję, że tylko jednego 😂). W przerwach miedzy nauka postaram sie cos dla Was pisać ❤️😘

Alt Er Hope. / EvakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz