23.

707 30 5
                                    

- N-Nick...? - szepnęłam. Nie wierzyłam własnym oczom. Przecież on mieszka na drugim końcu świata.

- Tak, to ja. Tęskniłem - powiedział i przysunął sie bliżej by następnie mnie przytulić. Ja nie reagowałam. Nie mogłam w to uwierzyć. I nagle przypomniałam sobie tamten nieszczęsny dzień. Odsunęłam od siebie chłopaka.

- Co ty tu robisz? Po co przyjechałeś? Przecież nie chciałeś mnie widzieć - popatrzyłam na twarz chłopaka. Prawie w ogóle się nie zmienił.

- No tak, ale kiedy wyjechałaś, zdałem sobie sprawę z tego, że nie mogę przestać o tobie myśleć. Postanowiłem cię zobaczyć. Nie, chcę przy tobie być do końca życia. Kocham cię - powiedział i powoli zaczął się zbliżać. Zatrzymałam go, kładąc dłoń na jego klatce piersiowej.

- Brook? -

Nie odpowiedziałam. Chciało mi się płakać, ale powstrzymywałam się.

- Zostaniesz moją dziewczyną jeszcze raz? - zapytał.

- Nick, ja...-

- Kto to jest? - usłyszałam za moimi plecami. Odwróciłam sie w stronę Leondre.

- To...-

- Jestem Nick. Brook, to twój chłopak? - spojrzał na mnie. Nie wiedziałam co odpowiedzieć, Leo się nie odzywał. W końcu postanowiłam.

- Tak - powiedziałam, patrząc na Leo. Ten tylko delikatnie się uśmiechnął.

- A ok, to ja już pójdę - odezwał się Nick i wyszedł z domu, trzaskając drzwiami.

Westchnęłam głośno. Za dużo tego wszystkiego ostatnio.

- Czyli jesteśmy razem? - zapytał po chwili ciszy Leo. Spojrzałam na niego.

- Jeśli mógłbyś przez jakiś czas udawać mojego chłopaka...- mówiłam, cały czas na niego patrzeć. Przez chwilę zdawał się być nieobecny, ale w końcu odpowiedział z uśmiechem.

- Jasne, nie ma sprawy - powiedział. Poszliśmy spowrotem do pokoju.

- Wiesz, chciałabym, abyśmy pominęli temat wczorajszego wieczoru -

- Ok, spędźmy popołudnie jak para -uśmiechnął się. Spojrzałam w jego oczy.

- Nieprawdziwa para - poprawił się.

- Nie. Spędzimy te popołudnie po prostu będąc blisko siebie - powiedziałam, uśmiechając się. Po chwili zdałam sobie sprawę z tego, co wyszło z moich ust. Poczułam fale gorąca na ciele.

Stanęliśmy naprzeciwko siebie, bedąc już w pokoju. Leo przybliżył się do mnie i po chwili mnie pocałował. Odwzajemniłam pocałunek.

love not lovely | L.DWhere stories live. Discover now