29.

632 26 7
                                    

Na początku całowaliśmy się delikatnie, w końcu przerodziło się to w zachłanne pocałunki. Jęknęłam cicho, gdy poczułam, że Nick ugryzł delikatnie moja wargę. Rozchyliłam usta, a chłopak wykorzystał to i wepchał swój język do środka. Nasze jezyki prowadziły walkę, którą niestety przegrałam. Oderwaliśmy sie od siebie na chwilę, by złapać powietrza do płuc. Spojrzałam na Nicka i uśmiechnęłam się. Szybko przybliżyłam się do chłopaka i ponownie zaczęliśmy się namiętnie całować. Poczułam, że chłopak łapie mnie w pasie i podnosi do góry. Sam wstaje i razem ze mną idzie w stronę łóżka. Ostrożnie kładzie mnie na nim, nadal nie odrywając się od moich ust. Położyłam dłonie na jego karku. Po jakims czasie oderwaliśmy sie od siebie. Nasze twarze nadal były blisko siebie.

- Wiesz, że moi rodzice wracają dzisiaj bardzo późno? - szepnął. Od razu skojarzyłam o co mu chodzi. Podniosłam się do siadu i spojrzałam na niego poważnie.

- Nick, to nieodpowiednia chwila na to. Z resztą mam okres, w końcu sam widziałeś podpaski - oznajmiłam.

- No dobrze - westchnął - Ale następnym razem nie odpuszczę - powiedział i uśmiechnął się chytrze.

- Jasne - powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Chłopak usiadł koło mnie.

- Swoją drogą, w sobotę jest impreza u Josha, pójdziesz ze mną? - zapytał. Zastanowiłam się.

To nie jest taki zły pomysł. Dawno nie byłam na źadnej imprezie.

Kiwnęłam głową na tak.

- To super - uśmiechnął się. Potem rozmawialiśmy o szkolnych rzeczach i takich tam. Opowiedziałam mu co było na teście, żeby wiedział, czego ma sie uczyć. Później prowadziliśmy luźną pogawędkę o wszystkim i o niczym.

- Muszę się już zbierać, zobaczymy się 3 jutro - powiedziałam i wstałam.

- Spoko, odprowadzę cię do wyjścia -

Wzięłam swój plecak i udałam się razem z Nickiem do drzwi. Założyłam kurtkę, buty i otworzyłam drzwi. Jeszcze szybko pocałowałam chłopaka w policzek i wyszłam. Od razu udałam się do domu.

*kilka dni później, sobota*
Nick bardzo chciał, abym nie zakładała na imprezę, jak on to nazwał, "swoich ziemniakowych sweterków". Ale ja bardzo lubię swoje sweterki, nawet te o rozmiar większe.

Ale postanowiłam posłuchać się swojego kochanego chłopaka i założyć coś obcisłego. Wybrałam więc ciemne jeansy z wysokim stanem i czarną bluzkę z dekoltem w serek i długim rękawem, którą włożyłam w spodnie. Swoje ciemnobrązowe włosy zostawiłam rozpuszczone, tylko je wyprostowałam i rozczesałam. Zrobiłam delikatny makijaż, nie lubię mocnych. No i byłam gotowa.

Równo o 16.30 usłyszałam pukanie do drzwi. Podeszłam do nich i otworzyłam. Przede mną stał Nick ubrany w czarną koszulę i tego samego koloru rurki. Jak zawsze wyglądał najlepiej.

- Pięknie wyglądasz - powiedział na powitanie i pokazał rząd białych, niczym z reklamy pasty Colgate czy innej, zębów.

- Dziękuję. Ty też jesteś niczego sobie - odwzajemniłam uśmiech.

- A więc idziemy? - zapytał.

- Oczywiście, tylko chwila - powiedziałam i poszłam szybko po małą torebkę leżąca w kuchni. Były w niej rzeczy takie jak telefon, błyszczyk i chusteczki na wszelki wypadek.

Po niedługim czasie byliśmy na miejscu. W drzwiach przed nami zjawił się Josh, organizator imprezy.

-  A kogo my tu mamy? Zapraszam serdecznie - powiedział i wpuścił nas do środka - Bawcie się dobrze - dodał i po chwili zniknął w tłumie tańczących ludzi.

- Proponuję na początek coś wypić - powiedział Nick. Przystałam na jego propozycję i razem udaliśmy się do kuchni. Po drodze zauważyłam, że rodzina Josha jest dość bogata, mają bardzo ładny i przede wszystkim duży dom.

W końcu znaleźliśmy się w kuchni. Na stole stały kubeczki z jakimś napojem, pewnie alkoholem.  Co prawda, nie jestem jeszcze pełnoletnia, ale obiecuję sobie, że się nie upiję.

Wzięłam do ręki jeden z kubków i szybko wypiłam całą jego zawartość. To samo zrobił Nick i od razu sięgnął po drugi. Przez chwilę się wahałam, ale w końcu wypiłam kolejne dwa, a nawet tezy kubki. Jak coś to one były dość małe.

- Mogę poprosić panią do tańca? - usłyszałam głos, który na pewno nie należał do Nicka.

love not lovely | L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz