34. +informacja

608 21 5
                                    

Na dole ważna informacja i pytanie

Weszliśmy do środka. Zdjęłam buty i kurtkę, to samo zrobił Leo.

- Chcesz herbatę czy coś? - zapytałam.

- Yyy, no dobra -

- To chodźmy do kuchni - powiedziałam i udaliśmy się do pomieszczenia. Leo usiadł przy stole, a ja zaparzyłam wodę w czajniku. Z szafki wyjęłam dwa kubki i włożyłam do nich po jednej saszetce herbaty. Gdy tylko czajnik zaczął gwizdać, wlałam gorącą wodę do kubków. Posłodziłam herbatę i podałam jeden kubek chłopakowi. Usiadłam naprzeciwko niego. Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy.

- Myslisz, że wiele osób wie już o...no wiesz...- zapytałam.

- Nie wiem. A ty? - wzruszyłam ramionami. Nie wiem czemu akurat tak zaczęłam temat, wolałabym o tym nie rozmawiać.

- A jak z domkiem na drzewie? Dawno tam nie byłam - powiedziałam.

- Możemy teraz iść jak chcesz -

- Dobra, tylko najpierw wypijmy herbatę - uśmiechnęłam się. Podczas picia napoju rozmawialiśmy o szkole i tym podobnych sprawach. Nic poważnego. W końcu nasze kubki były puste. Obydwa postawiłam obok zlewu i razem z Leo udałam się do wyjścia. Spowrotem ubraliśmy buty oraz kurtki i opuściliśmy mój dom. Poszliśmy dobrze znanym nam kierunku.

Po kilkunastu minutach byliśmy na miejscu. Weszliśmy do środka drewnianego, starego w sumie, domku.

- Dawno mnie tu nie było - westchnęłam, rozglądając się.

- Powtarzasz się - powiedział Leo z uśmiechem.

- Wiem - tak naprawdę nie.

-----

Przepraszam za to, że ten rozdział jest taki krótki, ale ostatnio mam coraz mniej pomysłów i mniej czasu. I mam też ważne pytanie.

Czy chcecie, abym kontynuowała tą książkę?

Pytam, bo tak:

Jeśli odpowiecie, że nie, to opuszczam tą książkę i konto.

Jeśli odpowiecie, że tak, to kończę lnl i po epilogu opuszczam konto.

Proszę Was wszystkich o odpowiedź, bo to ważne. Jeśli nikt nie skomentuje, usuwam książkę. Czas do jutra 20.00 i wtedy pojawi się rozdział z kolejną informacją :>

love not lovely | L.DHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin