4

964 38 0
                                    

—A ty co? Wogule kim ty jesteś do cholerny, że zakłucasz mój spokój!! - byłam mocno zdenerwowana.

—Po pierwsze to dla ciebie Pan gówniaro,  po drugie jestem Mike. I po trzecie ubierz to bo zimno. - Mówi bardzo spokojnym tonem, co mnie jeszcze bardziej wkurza. I podaje mi swoją bluzę, którą odrazu oddałam.

—A więc GÓWNIARA idzie spowrotem na imprezę. - Mówię to i odpycham go od siebie. Szybkim krokiem idę w stronę imprezy, słyszę tylko że coś mamrocze pod nosem.

___

Obudziłam się rano. No dobra obudziłam się o 15.27. O tej godzinie wszyscy są albo w szkole albo w pracy, więc byłam sama. Poszłam skorzystać z toalety, więc szybko wstałam i ruszyłam w stronę łazięki. Gdy już miałam wchodzić przypomniałam sobie o drzwiach.. O drzwiach które od zawsze były zamknięte na klucz. A wchodziła tam tylko moja matka. Raz podejrzałam gdzie go chowa. Szybko zapomniałam  co poszłam zrobić i udałam się do sypialni Matki.

___

  Powoli przekręciłam kluczyk w zamkniętych drzwiach i powoli je otworzyłam. Na pierwszy rzut oka nic ciekawego. Łóżko, biórko z zakurzonymi książkami, szafa, lustro, lampka nocna i wiele wiele kurzu. Powoli usiadłam na łóżku i rozglądałam się po pokoju. Ściany były szare a n A podłodze były białe panele. Podeszłam do szafy i zobaczyłam... Wzasadzie nic ciekawego, ubrania, ubrania i jeszcze raz ubrania. Obok szafy leżał plecak. Jego również zaczęłam przeszukiwać. Było tam dużo zeszytu do szkoły z imieniem Selena.
Otworzyłam kolejny tyle że z niego wypadła kartka. Odłożyłam zeszyt i wzięłam kartkę do ręki. Tam było napisane.

Dowiedziałam się że urodzę trojaczki. Lekarz radził mi usunięcie ciąży. Wiele razy zastanawiałam się nad tym aby właśnie to zrobić. Lecz nie chce tego robić, później przez całe życie miałam by ich na sumieniu a tego nie chce. Wiem że nie przeżyje porodu. Nic nie mówiłam Mii. Ma za dużo problemów z swoim dzieckiem. Nie mogę jej stresować. Powoli zbliża się mój koniec... Skoro to czytasz to pewnie już nie żyje. Chcę abyć przekazała moim dzieciom że je kocham, szkoda że nie usłyszę ich głosów nie nauczę chodzić, mówić... Lecz mam nadzieję że ty Mia... Że ty zrobisz to za mnie. Nie wiń moich dzieci za moją śmierć. To była tylko moja decyzja.

Twoja Selena.

  W oczach miałam łzy. Wiedziałam jedno. Matka coś przedemną ukrywała... Nie wiem kto to Selena ale napewno się dowiem. Czuję że był to ktoś ważny dla Mojej matki.

  Dla matki która mnie nie nawidzi z niewiadomego powodu. Mam nadzieję że teraz się tego dowiem.

Nastoletnia mamaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz