TIFFANY
— Dziękuję że ze mną byłaś, diękuje ci za wszystko... - Spojrzałam na Scar, od kąd ją poznałam bardziej, zrozumiałam że jest bardzo fajna... Lecz teraz to już nie miało sensu. Zamknęłam oczy i skoczyłam.
SCARLETT
— Nie!!! - Niestety nie udało mi się złapać Tiffany, spadła... A ja przecież mogłam coś z tym zrobić, prawda? Wychyliłam się by sprawdzić, bo być może udało się jej przeżyć, jedyne co pamiętam to to że wyślizgneła się i spadła prosto na coś miękkiego, jak się później okazało była to mata rozłożona przez strażaków, z tego co wiem, to Liam zadzwoniła na 112 i wezwała pomoc. Potem już tylko ból i ciemność... Obudziłam się w szpitalu, zobaczyłam płaczącą Tiff, podeszła i spytałam co się stało.
— Dlaczego chciałam to zrobić? - Mówi szlochając. — Dlaczego chciałam zabić siebie i swoje maleństwo które niczemu nie było winne? Szlocha dalej Tiffany. — Czy że mną jest coś nie tak? Dlaczego nie potrafię myśleć!
— Spokojnie, wszystko się ułoży. Cieszę się że nic ci nie jest. Powiedz mi proszę co z Maleństwem? - pytam przytulając dziewczynę.
— To dziewczynka. - Uśmiechneła się lekko, patrząc na coś w oddali. — Mówią że nie ma szans na to aby moja córeczka przeżyła. - spowrotem na mnie spogląda, a w jej oczach widzę smutek pomieszany ze złością.
— I co z tym zrobisz? - Pytam.
— Nie mam pojęcia... - mówi smutno. — Ale jak ja mogłam być taka głupia! Przeze mnie moje dziecko może nie przeżyć!
— Proszę, uspokuj się. Nie możesz się denerwować, bo pogorszysz sytuację. - staram się brzmieć spokojnie. — A tobie nic już nie grozi? - Pytam
— Mi nic nie jest... - powiedziała, i po chwili ciszy dodała. — Mam pytanie.
— Jakie? - Odpowiadam z zaciekawieniem.
— Po możesz mi z moją córeczką? - pyta niepewnie. — O ile przeżyje. - dodaje ciszej.
— Jasne, że Ci pomogę! Nie mogę cię zostawić w takim stanie! - Krzyczę na całą sale.
— A co z tobą? - Pyta, znów patrząc gdzieś.
— Przed chwilą się obidziłam, więc nie wiem. - wzruszam ramionami.
***
TIFFANY
Lekarze dają mojej córeczce tylko 41% szans na przeżycie, a to tylko moja wina... Krzywdzę wszystkich wokół...
================================
Rodział poprawiony.
YOU ARE READING
Nastoletnia mama
Teen FictionCzy młoda dziewczyna może być gotowa na dziecko? Czy będzie je kochać po mimo tego że jest tym nie planowanym? Błąd może popełnić każdy, w końcu po to one są. Czasami błąd można naprawić, lub po prostu sprawić żeby nie był błędem a najlepszą decyzj...