7

814 33 0
                                    

-Naprawdę? Pytam z szokowana.

-tak.. Naprawdę jestem w ciąży... Wzasadzie Niewiem po co ci to mówię.

-Dobrze że mi to mówisz! Pomogę Ci zobaczysz!

-Ale ja nie chcę tego dziecka! Zrozum.. Ja nawet nie wiem kto jest ojcem...

-Spokojnie... Nie myśl o tym teraz. Uspokajam ją. Pomogę Ci zobaczysz. Wszystko będzie dobrze.

-Łatwo ci mówić. Ja nawet Niewiem jak się nim zająć... Mówi już trochę spokojniej.

-Napewno sobie poradzisz, jesteś śilną kobietą która pod swoim sercem nosi wspaniałą małą istotę, która nie jest niczemu winna.

-Jesteś wspaniała. Nie wiem czemu cię nie lubiłam.

-Ja nie lubiłam  cię dlatego ponieważ, myślałam że jesteś laską z toną makijażu bez celów w życiu. Ale teraz wiem że jesteś inna. Jesteś dzielna. Mówię z przekonaniem w głosie.

-Dziękuję.

____

-O hej Liam! Mówię do dziewczyny.

-Cześć! Co tam?

-W porządku.

-A u ciebie Tiff?

-Świetnie. Mówi. Od kąd Tiffany dowiedziała się że jest w ciąży, postanowiła że będzie bardziej dbała o siebie. Ubiera się ciepło (czasami za ciepło), prawię wogule się nie maluję. Polubiłam bardzo Tiffany, zresztą tak jak Liam.

Tiffany jest w drugim miesiącu ciąży, narazie o jej ciąży wiem tylko ja i jej rodzice. A właśnie, jej rodzice. Mósiała powiedzieć im o ciąży, przyjęli to nawet dobrze, powiedzieli że pomogą zająć się jej maluchem. Ogulnie od kąd Tiff trafiła do szpitala jej rodzice podobno się zmienili. Tak przynajmniej opowiada Tiff.

Nastoletnia mamaWhere stories live. Discover now