Epilog

2.1K 19 5
                                    

Parę miesięcy później...

- Tiffany, jadę na komisariat. - rzuciłam szybko po czym wybiegłam z domu.

Dziś rano zadzwonili do mnie z policji, poinformować mnie o aktualnej sytuacji z Mike'm. Czuje że to coś ważnego.

Oczywiście moje przeczucia nie były mylne. Znaleziono go. Znaleźli Mike'a. Nareszcie po tylu miesiącach czekania, wreszcie mogę być spokojna. Teraz wreszcie nie będę musiała się martwić o to czy mnie nie śledzi. Mogę żyć spokojnie.

Wróciłam do domu ze łzami w oczach. Opowiedziałam o wszystkim Tiffany, która również cieszyła się razem ze mną.

- Widzisz? Mówiłam że wszystko będzie dobrze! - Tiffany delikatnie mnie przytuliła.

- Teraz będzie już tylko lepiej. - powiedziałam ocierając swoje łzy.

Ten dzień jest z pewnością jednym z najlepszych dni w moim życiu i zapamiętam go już chyba na zawsze.

***

(26.02.2020)
Dziękuję wszystkim za przeczytanie tych wypocin. Nie wiedziałam że osiągnie taki wielki sukces. (1,17 tyś. Odczytów)

***

(03.01.2021)
Dobra, skończyłam to poprawiać. Jeśli to czytasz to współczuję :D Chcesz może wybielacz?

Tak swoją drogą to dzięki za 49,3tyś odsłon. Chociaż czekaj, nie. Jednak nie. Nie stać mnie na 49,3tyś wybielaczy.

                                ***

(28.03.2021) Edit: Dzięki za 60tyś xD



Nastoletnia mamaWhere stories live. Discover now