Rozdział 30*

1.7K 35 0
                                    

Jasmine

Trwa lekcja matematyki, na której Mrs Murphy objaśnia nam jakieś funkcje. Nie wiem nawet czego dokładnie dotyczą. Moje dobre wyniki z egzaminów stoją teraz pod znakiem zapytania. Wiem, że powinnam się do nich bardziej przyłożyć, ale nie potrafię. Nie jest to dla mnie aż takie ważne, jak na początku roku.

Siadamy na stołówce z Larissą. Z naszego miejsca mam całkiem niezły widok na stolik, który zajmuje Nicholas z chłopakami. Śmieszne, że wszystko w szkole jest publiczne i należy do społeczności uczniów, ale jakoś mamy odgórnie ustalone miejsca. Tak samo w klasach. Może to z przyzwyczajenia, a może dlatego, żeby za każdym razem nie wprowadzać niepotrzebnego zamieszania.

Dzisiaj na lunch kuchnia serwuje spaghetti. Nie przepadam za nim i nie mam ochoty jeść, jednak przychodzę tutaj z konkretnego powodu.

Podnoszę wzrok i widzę, że Nicholas się na mnie patrzy. Chłopaki rozmawiają o czymś między sobą, ale on nie wciela się za bardzo do konwersacji, tylko przytakuje.

Spoglądamy sobie w oczy, mimo że jest między nami dystans kilku metrów. Z tego względu nie potrafimy zajrzeć w głąb siebie, jak wtedy, gdy stoimy z bliskości przy której moglibyśmy się pocałować, a i tak jest to dla mnie intymne doświadczenie.

- Zauważyłam to - mówi Larissa. 

- Hm? - mruczę pod nosem, popijając wodę z plastikowej butelki.

- Od jakiegoś czasu niewiele jesz, za to patrzysz się na Nicholasa. Karmi cię swoim wzrokiem czy coś?

Uśmiecham się w odpowiedzi. Czy to jest aż tak zauważalne? Nie odpowiadam.

- Napisał do mnie ktoś z Tindera – przewija coś w telefonie – sprawdźmy opis.

- A co z Ian'em? - przyglądam się jej podejrzliwie. Czy mnie coś ominęło w jej relacji?

- Co z Ian'em? - pyta zdezorientowana. 

- Między wami gra?

- A dlaczego miałoby nie?

- Czemu masz Tindera? I czemu chcesz go przeglądać?

- Nie wiem, chyba z przyzwyczajenia. Myślisz, że powinnam usunąć?

- Właściwie jeszcze nie jesteście parą, ale ja czułabym się głupio.

- Więc usunę. Ale najpierw sprawdzę mojego matcha – zerka na telefon – „pogadam z normalnymi".  Połowa typów ma to w swoim opisie. To dosyć obszerne określenie. Ciekawe, jak definiują normalność. 

Część MnieWhere stories live. Discover now