Wyskakuję z łóżka jak oparzona. Prawię, przewracam się przez kołdrę. Zamykam się w toalecie i przemywam twarz.
Zabije Lydie. Słowo daje.
Tłuste włosy zaczesuje i wiąże w kitkę.
Patrzę na swoje odbicie w lustrze.
Wyglądam jak podeptana przez ogromne i ciężkie słonie.
Łapie się brzegu umywali, gdy zaczyna kręcić mi się w głowie. Moje ciało jest osłabione, a ja biegam, jak pieprzony Flash.
Zamykam na chwilę oczy, daję sobie chwilę, po czym wychodzę z toalety.
Gdy wchodzę do pokoju, słyszę pukanie w drzwi. Ula popycha uchylone drzwi i stając w progu, oznajmia:
— Twój kolega do ciebie — Patrzy na mnie badawczo — Mam mu powiedzieć, że czujesz się źle.
To zawsze jakaś opcja, by nie zobaczył mnie w takim stanie.
Jednak nie chce go ignorować.
— Jest w porządku. Czuję się już lepiej — Ula nie wygląda na przekonaną — To chyba to mleko.
Na ustach kobiety pojawia się uśmiech.
— Poczekaj na syrop z cebuli, po nim będziesz, jak nowa — Krzywię się, a ona śmieje się cicho — Zaproszę twojego kolegę.
Wychodzi, a ja odwracam się, by sprawdzić, czy mam porządek w pokoju.
Chwytam ubrania, które zostawiłam na fotelu i wrzucam szybko do garderoby.
Słyszę pukanie w drzwi. Odwracam się w stronę dźwięku.
— Hej — Na ustach Ethana gości delikatny uśmiech.
— Hej — Jego włosy, jak zawsze, zaczesane są do tylu i z całą pewnością nie użył do tego szczotki.
Wygląda jak zawsze idealnie.
Jego niebieskie oczy przesuwają się po moim ciele, aż w końcu zatrzymują na oczach.
— Wprosiłem się, a ty nie wyglądasz najlepiej — Wciąż stoi w progu mojego pokój.
— Dzięki — Śmieje się lekko.
— Jesteś... znaczy, wyglądasz świetnie — zamieszał się — jesteś chora i chodziło mi o...
— Żartuje — przerywam mu — Wiem, że wyglądałam strasznie i z całą pewnością wolałbym nie pokazać się ludziom w tym stanie. — Kręci głowa i chcę już coś powiedzieć, ale kontynuacje — Wejdź do środka.
Ethan wchodzi, przemykają za sobą drzwi. Siadam na łóżku, bo dalej lekko kręci mi się w głowie.
— Usiądź, gdzie chcesz.
— Przywiozłem ci notatki — Wyciągają kartki papieru z plecaka — Widziałem Lydie, która wspomniałam, że do ciebie jedzie, więc postanowiłem ją wyręczyć.
— Dziękuję — przyjmuje notkami i odkładałam je obok siebie — dziś się za nie na pewno nie wezmę. Moja głowa to tykająca bomba.
— Czy wszystko jest w porządku między nami?
Ethan prostuje się nieco w fotelu, po czym przeczesuje włosy rękoma.
To bardzo hipnotyzujący widok.
— Oczywiście — Odpowiadam.
— Nie mam na myśli ostatnich dwóch dni, ale ostatnich tygodni — Odwraca ode mnie wzrok, by po chwili ponownie spojrzeć mi w oczy — Mam wrażenie, że się odsuwasz, choć tak naprawdę nigdy nie pozwoliłaś mi podejść za blisko.
CZYTASZ
We Found Love
Teen Fiction17-letnia Grace w słonecznej Florydzie, zostawiła swoich przyjaciół, chłopaka i życie, jakie prowadziła do czasu, gdy rodzice oznajmili, że przenoszą się do szarej i zimnej Minnesoty. Teraz Grace, będzie musiała odnaleźć się w nowej codzienności i...