Rozdział 2

10K 402 84
                                    

***Hermiona***

Ocknęłam się i poczułam, że leżę na czymś przytulnym, lecz nogi miałam zgięte co było bardzo niewygodne. Zaczęłam się wtulać w poduszkę, na której leżałam. A ona się poruszyła!! Otworzyłam powoli oczy, zamrugałam szybko, przetarłam oczy i ujrzałam pewnego przystojnego blondyna, o platynowych oczach... Zaraz, zaraz... Przecież to...

-Malfoy?! Co ty robisz?! Co się dzieje?!- krzyknęłam po czym zerwałam się na równe nogi, co okazało się błędem. Zakołowało mi się w głowie i prawie bym znów upadła, lecz szarooki na to nie pozwolił. Posadził mnie powoli.

- Wyluzuj Granger... Zasłabłaś... Prawdopodobnie po tym jak ujrzałaś moją boskość. No, ale co się dziwić. Każda dziewczyna reaguje tak na mój widok. Uznałem, że to moja wina i poszedłem ci pomóc.- powiedział Malfoy obojętnym tonem, lecz ze swoim charakterystycznym, cynicznym uśmieszkiem. On jest zdecydowanie zbyt pewny siebie.

Z jednej strony chciałam mu podziękować, bo w sumie to do niego niepodobne. Prędzej Malfoy pocałuje Nevilla niż dotknąłby szlamy. Więc skąd ta nagła zmiana?! Z drugiej strony niepotrzebnie dodał ten swój głupi komentarz. Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć, bo głowa mnie bolała. To nie pora na myślenie. Jeszcze przyjdzie mi zastanawiać się nad składem eliksirów u Snape'a, ale nie teraz. Postanowiłam, że będę do końca drogi udawać, że śpię. Gdy dojedziemy to na pewno będzie chciał mnie obudzić, więc mogłam w spokoju odpocząć. To najlepsze wyjście, więc powoli opadłam na jego kolana, i żeby nie wyjść na egoistkę, cicho wymamrotałam:

- Dziękuję...

Wybaczcie, że takie krótkie rozdziały. Później będą dłuższe. Jak jakiś rozdział mi nie wyjdzie to nie przestańcie czytać bo będą ciekawsze. Sami się przekonajcie. Pozdrawiam!!

PS Przepraszam za zmiany

Dramione - Nić PorozumieniaWhere stories live. Discover now