Rozdział 20

4.5K 237 93
                                    

- Opowiem ci od początku. Przechodziłem korytarzem...

***McGonagall***

- Och Severus'ie, wreszcie jesteś.- krzyknęłam do mojego "przyjaciela" uradowana.

- Przepraszam za spóźnienie. Odejmowanie punktów i te sprawy- powiedział Sev i puścił do mnie oczko. Wybuchnęliśmy śmiechem. Gdy się uspokoiliśmy zażartowałam.

- Weasley!! Za to, że jesteś taki biedny, minus 50 punktów!!- udałam Snape'a i znów wybuchnęliśmy śmiechem.

- Teraz tak na poważnie... Myślisz, że dobrze zrobiłaś? Byliby uroczą parą...- zaczął mój "przyjaciel".

- To wbrew zasadom... My też musimy ukrywać nasz związek.- spuściłam wzrok. To przykre, ale inni mogliby nie zaakceptować faktu, że ja i Sevciu się kochamy. Na dodatek ta różnica wieku...- musiałam rozdzielić Draco'na i Hermione...

- Ale w taki sposób?!

- To nic złego. Tiara była zadowolona z przekupu. Poza tym, Hermiona zna cały materiał. Przyda jej się coś nowego...

***Draco***

- Czy ja dobrze rozumiem?!?- darła się Hermiona. Próbowałem ją uciszyć, ale się nie dało.- Kazała Tiarze wybrać mnie, żebym pojechała na wymianę, tylko dlatego żeby naz roz...- sięgnąłem do drastyczniejszych metod. Uciszyłem ją głębokim pocałunkiem.

- Co to było?- wyszeptała Hermiona.

- Muszę sobie zanotować: gdy Hermiona nie chce się uciszyć, wystarczy ją pocałować. Działa skutecznie i na korzyść obojga.

Hermiona zrobiła wściekłą minę, ale zauważyłem rumieńca na policzkach.

***Hermiona***

[...] a na mojej twarzy pojawił się rumieniec. Mam nadzieję, że tego nie zauważył.

- I co teraz?- spytałam

- Ty mi powiedz. Ja cię o tym poinformowałem, żebyś podjęła jakąś decyzję w tej sprawie.

- Mogę pogadać z profesor McGonagall...

- I co? Powiesz: dlaczego pani zmanipulowała Tiarę, po co to pani zrobiła, przecież pani sama kocha byłego wroga...?

- Coś w podobie, ale bez tego ostatniego...

- W każdym razie... Co o tym sądzisz..?

- No... Yyy... Gdybyś powiedział mi wcześniej to powiedziałabym McGonagall, że nie ma się czym przejmować, bo nas nic nie łączy, ale teraz... To wszystko jest strasznie trudne... Nie wiem czy to co nas łączy jest szczere, bo po pierwsze sama nie wiem co czuję a po drugie... Nie wiem co ty czujesz...

- Nie ważne jak bardzo bym chciał... Nie mogę ci pomóc w dowiedzeniu się tego, bo sam nie wiem...

Postanowiłam zmienić temat. Tylko o czym tu gadać..?

- O co poszło Wiewiórce i Greengras?- Draco postanowił mnie wyręczyć w zmianie tematu.

- Nie wiem czy ci mogę powiedzieć...

- Ok, rozumiem...

- Wiesz co? Nigdy nie pomyślałabym, że to wszystko się tak skończy...

- Ale co "wszystko"?

- Nasze relacje uległy zmianie...

- Ja też nie podejrzewałem takiego obrotu sprawy... Życie lubi nam płatać figle... A co? Źle ci z taką sytuacją?

Dramione - Nić PorozumieniaWhere stories live. Discover now