#7

5.3K 475 541
                                    

Kiedy weszli na lód Ciel od razu się wypierdolił.

- Kurwa - krzyknął, próbując wstać, co nie szło mu za dobrze. Doczołgał się do bandy i jakimś cudem wstał, mocno się jej trzymając.

- Te, Seba, żyjesz jeszcze?! - spytał tuląc się do barierki, jednak nikt mu nie odpowiedział.

- Kurwa już po nim - pomyślał, próbując się odwrócić i nie wyjebać, ale zamiast leżącego przy bandzie dresa rzuciła mu się w oczy pewna parka, która całkiem nieźle jeździła po środku lodowiska.

- Żyje kurwa ledwo co, ale żyje! - powiedział Seba, który nagle się przy nim pojawił.

- O tu jesteś! Wystraszyłeś mnie chuju! - krzyknął Ciel nieźle wkurwiony na Sebe.

- Nie spinaj się tak tylko jedź.

- Niby gdzie?

- Na przykład do przodu?

- Tylko, że nie umiem. I tak ledwo co stoję trzymając się tej głupiej barierki, te lodowisko jest jakieś pojebane! Zejdźmy już stąd!

- Nie przesadzaj - powiedział biorąc Ciela za ręce. Zaczął jechać do tyłu tym samym go prowadząc.

- IDIOTO ZABIJESZ MNIE KURWA! -zaczął panikować - Mówiłeś, że nigdy nie jeździłeś na łyżwach kłamco pierdolony!

- Ciszej trochę, bo wszyscy patrzą się na nas jak na jakiś pojebanych.

- A ty to niby jaki jesteś?

- Naprawdę zamknij się, bo zrobię tak, że się wypierdolisz - odpowiedział na co Ciel tylko prychnął i dał się dalej prowadzić.

Po kilku minutach szło mu już trochę lepiej, ale nadal nie ufał czarnowłosemu, który od pewnego czasu dość dziwnie się uśmiechał.

- Z czego się kurwa tak cieszysz co? - zdenerwował się.

- Z tego, że wyglądamy jak tamte dwa pedały - mówiąc to wskazał na jakiegoś siwego Ruska i Azjatę, którzy kręcili się razem na środku tafli.

- I co z tego? Mnie tam się nawet podoba - powiedział Ciel zanim zdążył dobrze pomyśleć i mimo, iż spodziewał się, że zaraz dostanie taki wpierdol, przez który będzie przypominał Aloisa to na twarzy Seby zobaczył uśmiech.

- Mnie też - odpowiedział ściskając mocniej rękę Ciela.

- Teraz to już naprawdę mam przejebane - pomyślał i zaczął się modlić, aby ta godzina szybko zeszła.

Po wyjściu z lodowiska

- Nigdy... Kurwa... Więcej - powiedział Ciel, gdy tylko oddali łyżwy - A wiesz co mnie najbardziej wkurwiało? I nie, nie chodzi mi o tego blond ruska, który prawie mi przyjebał, tylko o tego chuja, co ciągle darł mordę. Co on tam w ogóle pierdolił?

- It's JJ style, czy coś takiego - odpowiedział Seba, rozbawiony wkurwieniem, które było wyraźnie widoczne na twarzy Ciela.

- Pff jakieś pierdolone gówno style!

- Heh... To co? Idziemy na tego kebsa? - zapytał Seba.

- Mhm... chodźmy - odpowiedział już nieco spokojniej kierując się w stronę Araba.

'' Seba z Osiedla '' | SebaCiel | YaoiWhere stories live. Discover now