'' Seba z Osiedla '' | SebaCiel | Yaoi

#14

- Nosz kurwa! Przestań tak napierdalać do tych drzwi - powiedział Ciel, który dopiero co został przez kogoś zbudzony - Już idę! Ja pierdole, nie dadzą się mi nigdy wyspać chuje - otworzył drzwi i wcale się nie zdziwił, gdy zastał w nich Sebe w dresiku i z butelką wina w ręce.

- No elo - przywitał się.

- Jakie kurwa elo?! Wiesz kurwa która jest godzina?! Budzisz mnie o 10 i elo?! Weź się ogarnij! Jakbyś spać nie mógł idioto - powiedział już nieźle zdenerwowany, ale wpuścił chłopaka, który już sam pchał się do środka - I po chuj Ci to wino z biedry?

- Dzisiaj świętujemy!

- Niby co kurwa?

- Jak to co? Dziś jest Piątek!

- A jaką Ci to robi różnicę skoro i tak całe dnie siedzisz na dupie u siebie albo u mnie w domu?

- E tam... Nie znasz się. Każda okazja jest dobra żeby się napić.

- Mniejsza o to. Został już tylko miesiąc wakacji, a my mieliśmy pojechać nad to morze czy do innego Czarnobyla. To w końcu co robimy?

- Ja pierdole Ciel... - westchnął Seba.

- No co?! - wkurwił się młodszy.

- Jaki ty jesteś świetny w psuciu niespodzianek - zaśmiał się.

- Co kurwa?

- To była moja okazja do picia. Oto Twoja 'niespodzianka' - powiedział, wymachując mu jakąś ulotką przed
mordą.

- Daj mi to gówno - wyrwał z ręki Seby kartkę i zaczął czytać - Serio? - zapytał zadowolony - Jedziemy do Chorwacji?!

- Co?! Nie czekaj, zabrałem to sąsiadce ze skrzynki, a Tobie miałem dać to - powiedział podając chłopakowi jakiś pognieciony papier.

- Wakacje nad morzem? W Kołobrzegu? Ehh... Lepsze to niż jakieś oszczane jezioro na wsi.

- Czyli? - spytał Seba - Jedziemy? Nie jest aż tak drogo.

- Spoko - odpowiedział i rzucił się na kanapę - Dawaj tego jabola.

Seba również rozsiadł się na na sofie, a oglądając trudne sprawy oraz delektując się biedronkowym winem wkurwiał Ciela do wieczora.

~~~~~

A co się działo po wieczorze to już ich sprawa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie sądziłyśmy, że ta książka tak Wam się spodoba. Dziękujemy za wszystkie gwiazdki i komentarze! ❤ ❤ ❤