#21

3.4K 337 313
                                    

- Wiesz co... - zaczął Ciel - wpierdoliłbym Ci, ale kac chyba robi swoje.

- Pff... Ej, ale...

- Co?

- Serio... na chuj Ci ta opaska?

- Ja pierdole. Nie masz o czym myśleć? - westchnął zażenowany Ciel.

- No na poważnie pytam! Mógłbyś ją kiedyś zdjąć.

- Nie!

- Czemuuu?

- Jestem emo - rzekł Ciel.

- Kurwa, weź nie przypominaj.

- Tego jak mi wpierdoliłeś?! - wkurwił się młodszy.

- Przecież przeprosiłem!

- Pff...

- ... No weź zdejmij to gówno z oka!

- Bożeeee... - westchnął ponownie.

- Wystarczy Seba - zaśmiał się dres.

- ZAMKNIJ RYJ, BO SIĘ UCZĘ!

- No dobra... Nie to nie kurwa - powiedział obrażony - Ale i tak dostaniesz pałe - mruknął pod nosem.

- Jak już musisz wiedzieć to proszę bardzo - wkurwił się, zdejmując opaskę i odwracając się do Seby.

- O kurwa!

- No i czym się tak podniecasz?!

- Nigdy nie widziałem Twojego drugiego oka!

- Niesamowite kurwa, jakbyś nie zauważył, to zdejmuję ją jak śpię debilu!

- To na chuj Ci ona?

- Nie wiem, tak sobie - wzruszył ramionami Ciel i wrócił do lekcji.

- A pójdziemy do biedry? Nie ma nic do żarcia.

- A wpuszczą Cię tam po tym jak wczoraj obrzygałeś im podłogę?

- A pierdole, idziemy do Kauflandu!

~~~~~

- Ten sklep jest chyba za prestiżowy jak na Ciebie - westchnął Ciel.

- Kurwa! - wydarł się dres, prawie wjeżdżając wózkiem w lodówkę.

- Idioto! Wypierdalaj już z tego! - wkurzył się Ciel, szarpiąc Sebę za kaptur.

- No już. Kurwa... Czekaj, bo się wjebie - zaczął się brechtać i wyskoczył z wózka, lądując i robiąc słowiański przykuc.

- Pięknie kurwa... 3/10 - zaczął klaskać młodszy - Ale teraz idź szukać czegoś do pic....Kurwa - szepnął, widząc za dresem swoją byłą - Spierdalamy! - rozkazał, wskakując do wózka.

- CIEEEEEEEEL! - wydarła się dziewczyna, próbując dogonić Sebę, który uciekał z Cielem w wózku.

~~~~~

- Było kurwa blisko - odetchnął z ulgą Ciel, gdy weszli już na klatkę schodową i mieli pewność, że blondynka tu nie wejdzie - To była zajebista ucieczka - dodał Ciel, wchodząc po schodach.

- Super, ale dlaczego ja muszę nosić te siaty?! Kim ja jestem?!

- Lokajem - zaśmiał się Ciel, otwierając drzwi.

- Pff, nie jestem Twoim służącym!

- Lokaj nie kłóci się ze swoim panem - westchnął - Sebastian... zrób mi herbatę.

- Spadaj...

- Zapamiętam to sobie jak będziesz chcia...

- JAKĄ? - przerwał mu dres.

- A mamy inną niż zwykłą debilu?

- Już kurwa robię paniczu zasrany - prychnął i poszedł do kuchni.

~~~~~

- Ej - zaczął Seba, patrząc na Ciela, który jarał właśnie na balkonie.

- Co znowu kurwa? - spytał Ciel, wpatrzony w bawiące się na placu zabaw Brajanki.

- Idę już do pracy - westchnął ciężko.

- To nara.

- Ale muszę?

- Idź do tego kiosku i mnie nie wkurwiaj.

~~~~~

Był już wieczór, a Seba nadal nie wrócił z pracy, więc Ciel próbował już po raz 3 się do niego dodzwonić.

- Godzinę temu skończył pracę chuj - westchnął Ciel, gdy po raz kolejny usłyszał pocztę głosową. Wkurwiony wyszedł na balkon i spojrzał na boisko, gdzie znalazł swoją zgubę.

- SEBA! DO DOMU KURWA! - wydarł się, widząc jak obija on po mordzie jakiegoś okularnika, którego przytrzymuje dwójka ziomków dresa.

- ZARAZ! - odkrzyczał mu Seba, nie przerywając odkładania blondyna.

- ZARAZ TO JA DO CIEBIE ZEJDĘ!

- NO DOBRA, IDĘ JUŻ KURWA!

- Debile - warknął Ciel, gdy dresy zaczęły sobie przybijać piątki na pożegnanie.

~~~~~

- Idioto! Czy ty sobie w ten sposób znajdujesz sługusów?! Chlejesz, wpierdalasz każdemu po kolei, a później zostajecie przyjaciółmi?! - wkurzył się Ciel, gdy tylko Seba wszedł do mieszkania.

- Jasne! Z niektórymi jeszcze chodzę, a czasem jak mam ochotę, to zaciągam któregoś do łóżka - zaśmiał się Sebiks.

- Ty chuju...

- No weź... żartuję przecież! - powiedział, obejmując obrażonego Ciela.

- Idź do jakiegoś frajera, którego pobiłeś i go sobie przeleć! - odpowiedział, próbując się wyrwać, ale Seba mu na to nie pozwalał.

- Ale... przecież to Ciebie nie zaciągnąłem jeszcze do łóżka - szepnął mu do ucha, przez co młodszy się zarumienił.

- I tego nie zrobisz! - spojrzał na niego wkurzony.

- Zakład? - uśmiechnął się Sebastian.

- Czy ty chcesz mnie zgwałcić?! - wydarł się Ciel.

- To nie będzie gwałt, jeśli ty też tego chcesz.

'' Seba z Osiedla '' | SebaCiel | YaoiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz