♥ Rozdział 4 ♥

14.1K 701 7
                                    

- Pocałuj mnie - powtórzył wściekle, jego wilk miotał się z wściekłości.

Nie zapanował nad sobą bo uczucia wzięły nad nim górę. Było mu trudno bo to co czuł do swojej Luny było mu obce. 

Dotychczas był zadowolony że nie znalazł jeszcze swojej mate bo to tylko by go rozpraszało ale każde stado potrzebuje Luny zwłaszcza, że starszyzna plemienia daję mu delikatne sygnały. Bo jakże mogli by inaczej bo to on jest przecież Alfą jedyną i ostateczną władzą watahy.

Drugą stroną medalu było też to że każdy wilkołak wcześniej odczuwa coś na kształt niespełnienia pomimo zaspokojenia swoich potrzeb. Tak twierdziła jego niania jak był dzieckiem podobnie dzieje się tak gdy ta druga połowa umiera bo wilki łączą się w pary na całe życie już widział takie przypadki. 

Ale póki to go nie dotyczyło. Był ponad to. 

Ale jednak zaczęło się  odczuwał pustkę, najpierw tłumił te uczucie ale gdy stało się nieznośne a wciąż nie mógł odnaleźć swojej Luny postanowił skorzystać z pomocy czarownicy . Było to inwazyjne rozwiązanie bo taka czarownica musiała by zajrzeć do jego przeznaczenia nacina się ciało wilkołaka i miesza gorące srebro z krwią. Było to bardzo bolesne ale dzięki temu zabiegowi odnalazł swoją Lunę i do tamtej pory myślał że to lekka przesada z tym wpojeniem.

Ale wystarczyło, że spojrzał w jej oczy i od razu poczuł ,że jest jak by częścią jego i jej pragnie ciałem i umysłem. Był gotowy zabić każdego kto by mu ją odebrał Czuł także te myśli których nie chciał bo poczuł się słaby ale i szczęśliwy najważniejsze poczuł jak by wreszcie dobiegł do celu.

Dziewczyna cmoknęła go w policzek widząc, że coraz bardziej się niecierpliwi.

- Nie tak - po tym pocałunku jeszcze bardziej się zniecierpliwił. 

Wystraszona usprawiedliwiała się ,że przecież nie powiedział jak go ma pocałować. Konsekwencją było to, że przycisnął ją do siebie i odparł, że sam weźmie sobie co mu się należy. Po czym złapał ją za głowę i brutalnie pocałował.W końcu z bólu musiała odwzajemnić pocałunek ale nie mogła pohamować łez.

Moja i Tylko Moja. *ZAKOŃCZONE *Where stories live. Discover now