8

736 23 1
                                    

                                                                     ******Meghan******

  Kiedy tylko usłyszałam otwieranie drzwi szybko schowałam iphona do kieszeni i popatrzyłam na blondynke która w tym czasie zdążyła włączyć telewizor. Nagle do salonu wszedł Harry, Liam, Louis, Niall, Zayn, Cameron i Michael. Z Isą udawałyśmy, że oglądamy i jesteśmy pochłonięte serialem.

-Hej dziewczyny, sory, że przerywam wam tak fascynujący moment ale nie widziałyście tu może mojego czarnego Iphona?-spytał Harry.

-Co? A hej, nie. Nie widziałyśmy.-powiedziała Isa a ja tylko poczułam jak telefon bruneta wibruje w mojej kieszeni,

-Ej, słyszycie to? Coś wibruje!-krzyknął Cameron a ja już miałam ochotę go udusić.

-Ale ty jesteś tępy! Przecież to w serialu...-Isa popatrzyła na niego z zażenowaniem. Trzeba przyznać, że byłyśmy dobrymi aktorkami.

-A...ok-powiedział i odwrócił wzrok.

-Hazz, tak trochę zaraz się spóźnimy.-powiedział Louis wyciągając swój telefon z kieszeni i patrząc na godzinę. Harry popatrzył na niego groźnie z miną ''Zamknij się''. Łazili tak po całym salonie coś około 20 minut i przeszkadzali nam w ''oglądaniu'' serialu. Kiedy wyszli z Isą zaczęłyśmy dalej przeglądać telefon chłopaka

******W poniedziałek******

  Była jakoś 7.05 więc musiałam wstać do tej nuudnej szkoły. Poszłam do łazienki i umyłam zęby, następnie zjadłam śniadanie ubrałam się i o 7.30 byłam już gotowa. Ubrałam się w to:

Poszłam po Isę, oczywiście standardowo musiałam na nią czekać bo jak to by inaczej

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Poszłam po Isę, oczywiście standardowo musiałam na nią czekać bo jak to by inaczej. Była za 7.50. Wiedziałam, że się spóźnimy więc już przygotowywałam wymówkę kiedy przyszła moja przyjaciółka. Była ubrana w to:

-To co, idziemy?-spytała podchodząc do mnie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-To co, idziemy?-spytała podchodząc do mnie.-Albo nie, czekaj pierwsza religia. To pójdziemy na drugą godzinę bo nie chce mi się księdzu tłumaczyć, a dzięki twoim wymówką za chwile dawał by nam jakieś lekcje życiowe.-powiedziała spoglądając na telefon.

Bad Direction Where stories live. Discover now