41

329 17 0
                                    

******Liam******

Biłem się z myślami czy powiedzieć jej teraz? Czy lepiej przygotować się na tą okazję.

-Liaaaaaaaaaaam!!!!-krzyknął Niall otwierając drzwi od mojego pokoju.-Em...pożyczam auto..-uśmiechnął się i zamknął za sobą drzwi. Normalnie to pewnie bym go udusił za to, że w ogóle mu ten pomysł przyszedł do głowy ale stwierdziłem, że odpuszczę mu ten raz. Chociaż obawaim się, że dobrze to to się nie skończy.

-Meeeghan chcesz kaweee?!-krzyknęła Isa z dołu. Chyba nikt nam dzisiaj nie da spokoju...

-No!-powiedziała odrywając się ode mnie.-Chodź, pójdziemy tam bo za chwilę ktoś znowy przyleci po coś-zaśmiała się po czym wyszliśmy z pokoju.

******Louis******

Isa postawiła przede mną kubek z kawą.

-Dzięki...-wymruczałem.

-Boże Lou no przecież ci Derek naprawi to auto!-powiedziała siadając obok mnie.

-Nie o to mi teraz chodzi...-odwróciłem wzrok.
A blondynka spojrzała na mnie pytająco.-Mam wyścig dzisiaj i będę musiał jechać innym!-popatrzyłem na nią a ona przewróciła oczami.
Poczułem wibracje, wyciągnąłem telefon z kieszeni bluzy i odebrałem.

-No co chcesz Niall?-spytałem.

-Przyjedź szybko pod Tesco!!-krzyknął.

-Pod jakie Tesco i po jaką cholere?-uniosłem brwi.

-No pod to Tesco takie na rogu i musisz tu przyjechać bo nie wytrzymam za chwilę!!

-Matko...dobra, będę za 10 minut.-upiłem łyk kawy i wstałem.-Chodź, pojedziesz ze mną.-powiedziałem do Belli którą patrzyła na mnie jak na idiotę.-Jedziesz?-odwróciłem się do niej.

-No ok.-wstała i chwilę później już siedzieliśmy w samochodzie.
Pojechaliśmy pod to Tesco o którym mówił Niall. Były dwie opcję albo w coś wjechał albo nie zabrał pieniędzy z domu.
Kiedy dojechaliśmy zobaczyłem czerwone audi Liama ze zgniecionym przodem. No to Nialler ma przesrane.
Zaparkowałem obok i wysiedliśmy z auta.

-Niall coś ty odwalił?-spytałem z politowaniem bo i tak już u Liama w był skończony.

-Ten stary babsztyl we mnie wjechał!!!-pokazał na jakąś babcie która stała i coś tam gadała ale Niall i tak gadał swoje.

-Uspokój się Nialler!-Bella podeszła do niego i przytrzymała go bo chciał się rzucić na tą babcię.

-Przecież Liam mnie zabiję!!!-krzyknął blondyn.
Auto wcale nie wyglądało jak po zwykłej stłuczce miało skasowany cały przód.

-Niall ale jakim cudem ty masz skasowany cały przód?-spytałem ze zdziwieniem.

-No bo najpierw wyjeżdżałem z parkingu i przez przypadek wrzuciłem zły bieg i walnąłem w ścianę i później cofałem a ta baba mi się w przód dowaliła!!!!-znów zaczął się szarpać ale Isa go przytrzymała.
Jakoś wytlumaczyliśmy to z tą babcią i obyło się bez policji. Kiedy ona odjechała Niall westchnął i usiadł na ziemi.

-Przecież on mnie zabije...-Niall ukrył twarz w dłoniach.

-Mam pomysł.-powiedziałem.-Mój znajomy ma komis z samochodami. Zadzwonię do niego i się go spytam czy nie ma przypadkiem takiego samego.

-Ale przecież papiery nie będą się zgadzać.-powiedziała Isa.

-Papiery to tam najmniejszy problem.-wyciągnąłem telefon z kieszeni i wybrałem numer do Olliego.

-No hej stary-zacząłem kiedy odebrał.

-No siema Lou. Co tam?

-Masz może Audi r8 na sprzedaż?-spytałem.-Najlepiej czerwone.

-Czekaj już sprawdzę. Audi r8?

-Tak-powiedziałem i spojrzałem na blondyna który patrzył na mnie z nadzieją.

-Mam-gdy to powiedział wytłumaczyłem mu wszystko. Pojechaliśmy do niego. Wziął stare auto Liama w rozliczeniu i dzięki temu nie musieliśmy płacić tyle za nową fure.
Ollie pomógł nam z tymi wszystkimi papierami. Kiedy jeszcze sprawdzaliśmy samochód zadzwonił do mnie Liam.

-Gdzie ty jesteś? Ty zniknąłeś 3 godziny temu, Niall z moim autem 4 godziny temu a Isa to nawet nie wiem..-powiedział.

-Em...pojechałem z Isą do sklepu i spotkaliśmy tam Nialla i wiesz taki shopping przez kilka godzin...-przygryzłem wargę.-Za chwilę będziemy.

-Ok, moje auto całe?-spytał trochę bardziej poważnie.
Popatrzyłem na Nialla.

-Całe..-westchnąłem.

-Ok, to pa.-rozłączył się a ja popatrzyłem na Nialla i Ise którzy bawili się radiem.

-Ani słowa nikomu.-powiedziałem.-Nawet Meghan-spojrzałem na Ise na co ona przytaknęła.-Gdyby Li się dowiedział co się stało z jego autem...-urwałem. Oni wiedzieli o co chodzi.
  Wróciliśmy do naszej willi i ledwo zaprakowaliśmy Liam wybiegł z domu i podbiegł do swojego nowego samochodu.

-Woo Niall!! Ani jednej ryski!!-krzyknął. Niall starał się uśmiechnąć.-Wygląda jak nowe!-Liam spojrzał na mnie i Ise.

-Byliśmy na myjni bo było brudne.-powiedziała blondynka.

-Okej...-Liam uniósł jedną brew.

Weszliśmy do środka i kiedy Li poszedł już do kuchni zatrzymałem na chwilę Belle i Nialla.

-Nie skapł się, więc nie zepsujcie tego.-powiedziałem po czym poszliśmy do kuchni gdzie siedzieli wszyscy.

-Udany shopping?-spytał Mark uśmiechając się. Popatrzyłem na dziewczynę i na blondyna.

-Bardzo...-przytaknął Niall.

-To gdzie te zakupy?-spytał Cameron ugryzając ciastko. Zamurowało mnie. Nie wyciągneliśmy zakupów z bagażnika starego auta i Liama. Kątem oka spojrzałem na Nialla i Ise. Fuck...

-Em...Niall zjadł.-powiedziała Isa a Meghan popatrzyła na nas podejrzliwie.

-No tak...wiedziałem, że to się tak skończy...-westchnął Michael.
Usiedliśmy obok nich i zaczęliśmy rozmawiać. W pewnyn momencie zobaczyłem, że brunetka razem z Isą wstają. Popatrzyłem na blondynkę błagalnym wzrokiem. Wiem, że jeśli komu kolwiek byśmy się wygadali to Niall u Liama byłby skończony.

************************************
Hejkaa 😁 Za niedługo 1000 wyświetleń!!
                                            Lounialle <3

Bad Direction Where stories live. Discover now