14. Good Evening

2K 222 37
                                    

Kiedy w końcu stoimy przed moim blokiem jest już prawie ciemno. Latarnie są włączone, a w powietrzu czuć delikatny zapach trawy. Oddycham głęboko i patrzę w niebo. Prawie dwu godzinny spacer dobrze mi zrobił, z resztą hyunjinowi chyba też, bo patrzy na mnie z uśmiechem.
-Szkoda że niedługo jesień, huh? - pyta, po czym kiwam głową. - Musisz już wracać do domu czy robimy coś jescze?
-W sumie to... Nie mam pojęcia - odpowiadam, bo tak naprawdę czuję zmęczenie, ale z drugiej strony nie chcę aby chłopak był teraz sam, bo wciąż mam wrażenie że myśli o sytuacji z restauracji. Po prostu nie chcę żeby zbyt rozmyślał o tamtym chłopaku. Patrzę na nasze od dłuższego czasu splecione dłonie i wpadam na pomysł. - M-może chciałbyś z-zostać u mnie... Na noc?
Pytam cicho i ukradkiem patrzę w jego zdziwione oczy. Hwang chwilę zastanawia się po czym cicho się śmieje i kiwa energicznie głową, a mnie znowu zalewa masa ciepła, mimo że jest już chłodno.
-W takim razie pójdę po kilka rzeczy do mnie, dobrze? Będę za dwadzieścia minut! - blondyn oznajmia radośnie i już po chwili wybiega z podwórka, zostawiając mnie z bananem na twarzy.

Tylko nic nie odwal... Dobrze, będzie dobrze.

Wbiegam na górę i gdy widzę mamę przy stole pochylam się, przytulam ją od tyłu i informuję o wizycie hyunjina. Kobieta uśmiecha się czule i pokazuje mi abym usiadł. Siadam, po czym mama łapie mnie za dłoń.
-Czyli dobrze dogadujesz się z hyunjinem? - kiwam głową na jej pytanie, a ona kontynuuje. - Boże, jak się cieszę, synku. Bałam się że nie będziesz chciał z nim rozmawiać.
-Brakowało mi go. - odpowiadam szczerze i uśmiecham się pod nosem - jest bardzo wyrozumiały. Nie zmusza mnie do niczego. Wspiera, spędza ze mną czas na przerwach, nawet chciał mnie poznać że swoimi przyjaciółmi, ale to chyba Jeszce za wcześnie... Dobrze się przy nim czuję.
-To świetnie synku! O, co ty na to aby zrobić jakąś dobrą kolacje? O nie, zapomniałam że muszę zaraz wyjść na nocną zmianę, przepraszam, synku-mama patrzy na zegar i smutnieje od razu. Uśmiecham się do niej delikatnie.
-Nie martw się. Poradzimy sobie.

___________________
Sorki, słaby ten rozdział

Voices | hyuninTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang