36. Afraid

1.6K 196 33
                                    

- Stresujesz się? - pytam hyunjina, kiedy czuję jak dłonie mu się trzęsą, a jego wzrok ucieka w różne strony. Stoimy kilka metrów przed wejściem do kina, czekamy aż przyjaciele hyunjina... A właściwie to moi też, przyjdą. - Hyung?
- Ja? Stresuje? No co ty, mały ja wcale nie-
- Nie kłam, przecież widzę- podchodzę do niego bliżej, łapię w dłonie jego twarz, aby zmusić go do patrzenia na mnie. Uśmiecham się delikatnie, a starszy cicho wzdycha. Głaszczę jego policzek, czuję jak jego przyśpieszony oddech powoli sie stabilizuje. - Wszystko będzie dobrze, hyung. Jestem tu z Tobą, nie będziesz z nim sam. Nie masz się czego bać, hyung.
Hyunjin w końcu unosi kąciki ust do góry i przysuwa się jeszcze bliżej. Blondyn również łapie moją twarz w dłonie i opiera nasze czoła o siebie. Po prostu stoimy tak teraz, uśmiechając się delikatnie; czuję że jego obawy słabną z każdym kolejnym oddechem. Mimo to wiem, że sie boi; w końcu nie widział swojego byłego dosyć dawno, długo z nim nie rozmawiał, z wyjątkiem tej nieszczęsnej rozmowy telefonicznej. Jak to możliwe że można się bać konfrontacji ze swoją miłością? Bo w końcu hyunjin nadal go kochał. A przynajmniej tak mi się wydaje.
- Ty też się nie bój, innie. Minho już znasz, ale poza nim i binem będą Jeszce dwaj przyjaciele jisunga... Powinienem Ci wcześniej o tym powiedzieć - Starszy patrzy mi w oczy przepraszajym wzrokiem. Mój oddech delikatnie przyśpiesza na wzmowe o kolejnych ludziach, których muszę poznać. Chociaż może to dobrze? Hyunjin chce abym wyszedł do ludzi, wie że gdybym wiedział o "nowej" dwójce to pewnie zostałbym w domu i nawet nie chciałbym widzieć mojego chłopaka na oczy.
- Nie szkodzi, hyung. W porządku - mówię cicho, widzą reakcje starszego. Nadal głaszczę opuszkiem palca jego skóre, przysuwam się i łączę nasze usta w dłuższym całusie, to zawsze działa, aby poprawić mu humor.
- W razie czego, to mów mi i wyjdziemy.
- Dobrze, ale ty mi masz obiecać że nie będziesz miał niczego do changbina, że nie będziesz się nim przejmować- mruczę, a mój chłopak wzdycha i kręci głową. Ponownie cmokam go w usta, po czym uśmiecham się błagalnie.
- Obiecuję.

________________
Alleluja rozdział








Może tak jakąś drame zrobić żeby rozkręcić te flaki z olejem? 🤔

Voices | hyuninOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz