40. Sex

1.9K 173 30
                                    

Budzę się cały zalany potem i z ciężkim oddechem. Rozglądam się po zalanym czernią pokoju, kręcąc głową i stabilizując oddychanie. Czuję że ciarki rozchodzą się po całym moim ciele, jest mi gorąco mimo tego że okno w sypialni jest uchylone, a ja siedzę całkiem nago. Patrzę na śpiącego blondyna. Wydaje się być taki spokojny gdy śpi; jakby nie miał żadnych problemów, wątpliwości czy obaw. Ja natomiast je mam.
Przysuwam się do straszego i odgarniam grzywkę z jego czoła. Ma uchylone usta, mocno ściśnięte oczy, a jego szyję zdobi kilka niedużych malinek które wykonałem zaledwie kilka godzin temu. Gdyby ktoś kilka miesięcy temu powiedziałby mi że mógłbym kochać się z hyunjinem, jestem pewien że nie uwierzyłbym. Nie z moim strachem, niepewnością czy brakiem akceptacji, a jego perfekcją i czułością, której nie powinienem doświadczać. A jednak.
Siedzę, głaszczę go po policzku, obserwuję jak śpi podczas gdy ja nie mogę i zastanawiam się jak znalazłem się z nim w łóżku po raz pierwszy. Jak mogłem być tak nie ostrożny i wpaść z moimi uczuciami w sidła hyunjina?

Budzi się.

Blondyn otwiera oczy i patrzy na mnie zmęczonym wzrokiem. Uśmiecha się i pokazuje gestem dłoni, abym się w niego wtulił. Od razu kładę się obok, całując go w ramię, a on przykrywa mnie drugim ramieniem i przyciska do siebie.
- Zły sen? - pyta kiedy patrzymy sobie w oczy. Cicho mruczę, przyciskam twarz w poduszkę, nie chcę o tym mówić.
- Kochasz mnie? - pytam tak cicho, że nie wiem czy usłyszał to pytanie. Wstydzę się tego. Ale chcę wiedzieć. Muszę wiedzieć.
- Chyba tak.
- Chyba?
- Przecież wiesz... - szepcze, po czym składa czuły pocałunek na moich ustach - Nie chcesz abym Cie kochał?
- Co? - wyrywam się z jego objeć. Nie mogę uwierzyć w to co powiedział. Hyunjin po chwili siada koło mnie, uśmiecha się słabo.
- Nie chcesz bym cie kochał, to przez to że nadal czuję coś do mojego byłego, prawda? - pyta słabym głosem. Przez dłuższą chwilę czuję rosnące napięcie między nami i uścisk w głowie. Patrzę na niego jakby właśnie zabrał mi całą energię z życia. Kręcę głowy na boki, chcę go pocałować.
- Co ty pieprzysz. Chcę z Tobą być, a twoje uczucia do changbina... Ja... To mnie nie obchodzi. Póki ze mną jesteś, nic mnie to nie obchodzi. Hyunjin... Ja...
- Csii, skarbie. Już dobrze- łapie mnie za dłonie, przyciąga na kolana. Trwamy w czułym uścisku, czuję go całym ciałem. Całuje mnie delikatnie, a ja oddaje pocałunek.
- Ja ciebie kocham, hyunjin. Ty mnie nie musisz, wystarczy że ze mną będziesz - mówię to sobie sam w myślach, bo nie jestem w stanie tego powiedzieć nawet jeśli cholernie tego chcę. Po prostu całuję go mocno, tak aby poczuł moje uczucia. Nie obchodzi mnie ból głowy czy to że powoli zamarzam. Liczy się tylko to że  powoli poznajemy swoje uczucia, potrzebujemy się nawzajem i to że kochamy się tej nocy jeszcze dwa razy.

________
Wybaczcie za taką długą nieobecność! Ach, Włochy są piękne ale męczące jednocześnie. Na szczęście już wróciłam, a wraz ze mną nowe rozdziały. Miłych wakacji, kochani!

Voices | hyuninWhere stories live. Discover now