18. Your Lips

1.9K 217 16
                                    

Nie dokońca wiem jakim sposobem udało się nam urwać z lekcji wcześniej tak, aby nie móc iść ze starszymi na obiad. Hyunjin napisał do mnie kilka minut przed dzwonkiem że zwiał z ostatniej lekcji i że wcale nie ma ochoty nigdzie wychodzić z przyjaciółmi. Na jego szczęście moja wychowawczyni stwierdziła że wypuści nas wcześniej. Takim oto sposobem siedzimy z blondynem na placu zabaw tuż przed jego osiedlem huśtając się na huśtawkach.
-Twoi przyjaciele nie będą źli? - pytam, gdy dociera do mnie że hyunjin może mieć teraz problemy.
-Nah. To głupki, wszystko im jedno czy byśmy poszli czy nie. Poza tym nie wziąłem pieniędzy a znając jisunga i tak by nam nie postawił. - blondyn wzrusza ramionami i odchyla głowę do tyłu. - Chodź do mnie do domu.
-Już? - Hyunjin ignoruje to pytanie, zeskakuje z huśtawki, po czym łapie łańcuch tej mojej tak, abym przestał się huśtać. Marszczę brwi i wydymam (?)  policzki, mając nadzieję że starszy nie zaciągnie mnie do swojego domu. Wizja siedzenia u niego w domu nie jest dla mnie zbyt kolorowa. Wolę posiedzieć jeszcze na dworzu i udawać że nie mam nic do odrabiania. Jednak hyunjin ma inne zamiary. Stoi nademną z założonymi rękami i czeka aż wstanę.
- Musisz odrobić pracę domową i nauczyć się na kartkówkę z matmy, a w przyszłym ty-
-Skąd to wszystko wiesz? -  Chłopak uśmiecha się szeroko, pochyla się do mnie, a ja czuję jak gorąc wkrada mi się do ciała.
-Mam swoje źródła i pewne zabowiązania jeżeli chodzi o Ciebie - ciarki przechodzą mnie gdy starszy szepcze mi wprost do ucha, a jego oddech czuję na policzku i szyji. Odwracam się delikatnie w jego stronę, patrzę w jego oczy, a on wędruje swoim wzrokiem po mojej twarzy. Doskonale to czuję. Hyunjin jest teraz tak blisko, jego zapach drażni moje nozdrza, nasze oczy wlepione są teraz w siebie nawzajem, zasiskam wargi, podczas gdy on swoje zagryza. Zaczynam szybko mrugać i panikować gdy czuję jak chłopak pozostawia mokry ślad swoich ust na moim policzku.
- Chodź mały - Hyunjin prostuje się i zaczyna iść w stronę swojego domu jakby nic się właśnie nie wydarzyło. Siedzę w szoku, patrzę jak blondyn powoli się oddala i zaczynam czuć pieczenie na ucałowanym przez chłopaka policzku. Co ty ze mną robisz, jinnie?

Voices | hyuninWhere stories live. Discover now