Rozdział 70

60 3 0
                                    

4 miesiące później

Dzisiaj są dożynki. Wczoraj zawieźliśmy Willow do mojej mamy, żeby nie musiała jechać z nami na Igrzyska. Gdy byliśmy z Peetą gotowi poszliśmy razem z Haymitchem, Effie i Samem na plac. Gdy wszyscy się na nim zgromadzili, Effie weszła na scenę i zaczęła dożynki.
- Najpierw Panie. - Powiedziała Effie i wylosowała pierwszą kartkę.
Effie wylosowała dziewczynę o imieniu Sophie.
- Teraz Panowie. - Powiedziała i wzięła następną kartkę.
Wylosowała chłopaka o imieniu Jack.
Po dożynkach poszliśmy do pociągu. Gdy wytłumaczyliśmy wszystko trybutom siedzieliśmy wszyscy w przedziale i oglądaliśmy powtórki z dożynek i wiadomości. Oczywiście między innymi tematem wiadomości byliśmy my z Peetą.
- Już dzisiaj zobaczymy nasze ulubione małżeństwo, a może już nie małżeństwo? Dowiemy się już za kilka godzin. - Powiedział w telewizji Caesar.
Gdy pociąg dojechał do Kapitolu, czekaliśmy aż otworzą się drzwi, żeby wysiąść. Gdy się otworzyły, Peeta złapał mnie za rękę i szliśmy wszyscy w kierunku apartamentu. Jak szliśmy, reporterzy ciągle o nas pytali. Gdy doszliśmy do apartamentu, styliści zaczęli przygotowywać trybutów na ich paradę. Gdy byli gotowi, poszliśmy wszyscy z nimi do wyznaczonego miejsca. Po przedstawieniu tegorocznych trybutów, wróciliśmy do apartamentu. Gdy siedzieliśmy w salonie, włączyły się wiadomości. Oczywiście można było się spodziewać, o kim one będą.
- Mamy świetną informację! Nasze ulubione małżeństwo się pogodziło! - Powiedział Caesar.
Gdy było już późno poszliśmy z Peetą do pokoju i położyliśmy się spać.

Kochankowie Z 12 - Trudna MiłośćDonde viven las historias. Descúbrelo ahora