Rozdział 94

39 2 0
                                    

3 miesiące później

Czuję się już dobrze. Pogodziłam się z tym, że wzięliśmy rozwód. Od powrotu z igrzysk, nie słyszałam nic o nim, więc nie wiem co u niego. Nadszedł również czas na to, że musiałam powiedzieć prawdę Willow. Powiedziałam jej, że poprostu się pokłóciliśmy za mocno i, że już nie będziemy razem mieszkać. Gdy siedziałam z dziećmi w salonie, nagle do domu wszedł przerażony Haymitch.
- Haymitch co się stało? - Spytałam.
- Peeta...
Gdy usłyszałam jego imię, wystraszyłam się, że mogło mu się coś stać.
- No mów! - Wykrzyczałam.
- Peeta miał poważny wypadek. Jest w szpitalu w Kapitolu. - Powiedział Haymitch.
- Haymitch, ja muszę tam jechać.
- Tak wiem, za chwilę będzie poduszkowiec. Leć tam, a ja z Effie zawieziemy Willow i Rye'a do twojej mamy, a później do ciebie przyjedziemy.
- A ta jego dziewczyna z nim nie jest?
- Katniss on nikogo nie ma i nie miał. Kłamał, bo chciał zobaczyć twoją reakcję, ale to teraz nie ważne. Idź do poduszkowca. - Powiedział Haymitch.
Od razu wyszłam i poszłam do poduszkowca. Byłam przerażona. Po 3 godzinach byłam w szpitalu w Kapitolu. Od razu poszłam do sali Peety. Gdy weszłam do środka, Peeta leżał nieprzytomny na łóżku szpitalnym. Był cały poobijany, miał nogi w gipsie i zabandażowaną głowę. Usiadłam obok niego na krześle i złapałam go za rękę. Zaczęły mi napływać łzy do oczu.
- Peeta, wiem, że nasze małżeństwo się skończyło, ale ja cię nadal kocham i nigdy nie przestałam. Proszę, obudź się. Obiecuję ci, że ci pomogę z tego wyjść, że wszystko będzie dobrze. - Powiedziałam z płaczem.
Nagle do sali wszedł doktor.
- Panno Everdeen, możemy porozmawiać? - Spytał doktor.
- Tak. - Powiedziałam i poszłam za doktorem do jego gabinetu.
- Panno Everdeen, nie chce pani okłamywać, więc powiem Pani wprost. Pan Mellark nie jest w dobrym stanie. Został on potrącony na ulicy. Jego stan się ciągle polepsza i będzie dobrze, ale jest jedna rzecz... - Powiedział lekarz.
- Niech Pan mówi!
- Nie wiadomo, czy Pan Mellark będzie chodził. Jego nogi ucierpiały najbardziej. Najlepiej będzie, jak Pani mu to sama przekaże. - Powiedział lekarz.
Wyszłam z gabinetu załamana. Poszłam do sali Peety. Peeta nadal był nieprzytomny. Usiadłam obok niego i czekałam, aż się obudzi. Po około kilku godzinach, Peeta zaczął otwierać oczy. Pobiegłam szybko po lekarza który go zbadał. Gdy lekarz wyszedł, usiadłam znowu obok Peety.
- Katniss... Co ty tu robisz? - Spytał Peeta.
- Gdy się dowiedziałam co się stało, od razu to przyjechałam. - Powiedziałam.
- Wiadomo już co ze mną?
- Peeta...
- Co Katniss?
- Lekarz mi kazał ci powiedzieć, że nie wiadomo, czy będziesz chodził.
- Co? To niemożliwe.
- Peeta, będzie wszystko dobrze.
- Katniss wyjdź proszę, chce zostać sam. - Powiedział załamany Peeta.
Gdy wyszłam z sali Peety, na korytarzu siedział Haymitch i Effie. Usiadłam obok nich i wszystko im opowiedziałam. Byli tak samo załamani jak ja.

Kochankowie Z 12 - Trudna MiłośćWhere stories live. Discover now