Rozdział 72

74 3 0
                                    

Wróciłem do apartamentu nad ranem. Gdy wszedłem do środka, poszłem od razu do salonu. Gdy po kilku godzinach wszyscy oprócz Katniss wyszli z pokoi, poprosiłem ich, żeby zostawili nas sami. Gdy zjedli śniadanie, poszli z trybutami do stylistów. Po kilku minutach zobaczyłem, że z pokoju wychodzi Katniss.

Gdy się obudziłam, Peety nie było w sypialni. Przebrałam się, i wyszłam z pokoju. W salonie zobaczyłam Peete.
- Cześć kochanie. - Powiedziałam.
Peeta nic nie odpowiedział.
- Coś się stało? - Spytałam.
- Teraz kochanie, a za kilka tygodni pewnie sobie wyjdziesz.
- Ale Peeta, co ty mówisz?
- Katniss, nie udawaj, ja wszystko wiem.
- Ale, ja nie wiem o co ci chodzi.
- Wiesz co? Mogliśmy jednak wziąć ten rozwód.
- Ale Peeta, ja na prawdę nie wiem o czym ty mówisz.
- To niech ci się przypomni moment, gdy zeszłaś ze sceny, a za tobą pobiegł Sam. - Powiedział Peeta i wyszedł z domu trzaskając drzwiami.
Uświadomiam sobie, że chodzi o to, że Sam mnie pocałował, ale przecież nie byłby na mnie zły, tylko na Sama. Wyszłam szybko z apartamentu i poszłam do miejsca, gdzie przygotowywali trybutów. Na miejscu był tylko Sam i trybuci.
- Gdzie reszta?
- Gdzieś poszli.
- Musimy porozmawiać.
- O czym?
- Co nagadałeś Peecie?
- Prawdę.
- Jakbyś powiedział prawdę, to byłby zły na ciebie, a nie na mnie! - Wykrzyczałam.
- Powiedziałem, że to ty mnie pocałowałaś i że wolałabyś być ze mną i, że od razu jak się pogodzicie to wyjedziesz. - Powiedział.
- Wiesz co? Jesteś okropny. - Powiedziałam.
Wróciłam do apartamentu. Po kilku godzinach reszta wróciła. Najgorsze jest to, że po dzisiejszych wywiadach trybutów, ja i Peeta mamy wywiad. Poszłam się naszykować na wywiad. Gdy byłam gotowa, poszliśmy wszyscy na widownię, a trybuci do miejsca pod sceną. Po około 2 godzinach, skończyły się wywiady trybutów. Wyszłam z Peetą z widowni i poszliśmy pod scenę.
- Peeta, ja cię kocham i to co mówił ci Sam to nie prawda. - Powiedziałam załamana.
Peeta nic nie odpowiedział.
- A o to przed wami małżeństwo Mellark! - Powiedział Caesar.
Weszliśmy na scenę i usiedliśmy na kanapie.
- To co u was? - Spytał Caesar.
- Było wszytko dobrze, aż do wczoraj. - Powiedział Peeta.
- Co się stało?
- Spytaj się Katniss. - Powiedział Peeta.
- Peeta, ja na prawdę nic takiego nie powiedziałam, ani cię nie zdradziłam. - Powiedziałam załamana.
- Słyszałem coś innego.
- Nie wierzysz własnej żonie, tylko jemu?
- Byłej żonie, to małżeństwo jak widzisz nie ma sensu. To, że wtedy nie doszło do rozwodu, nie znaczy, że teraz też do niego nie dojdzie. - Powiedział Peeta i zszedł ze sceny.
Gdy to usłyszałam, zaczęłam płakać. Od razu wyłączyli program. Widziałam, jak Haymitch idzie za Peetą, a do mnie idzie Effie.
- Katniss, chodź porozmawiamy gdzieś indziej. - Powiedziała Effie.
Wyszłam z Effie za ośrodek, gdzie nagrywają program.
- Katniss, o czym on mówił? Co się dokładnie stało?
- Gdy dzisiaj wstałam, Peeta był w salonie. Spytałam się czy coś się stało, a on powiedział, żebym nie udawała i że on wszystko wie. Powiedział, żebym sobie przypomniała moment, gdy wyszłam ze sceny podczas wywiadu, a wtedy pobiegł za mną Sam. Po tym od razu poszłam do Sama i przyznał się, że powiedział mu kłamstwa. Powiedział Peecie, że wtedy mu powiedziałam, że wolę być z nim, że od razu jak się pogodzę z Peetą to wyjadę od niego i że go pocałowałam. A prawda jest taka, że ja nic kompletnie nie mówiłam, i to on mnie pocałował, ale Peeta nie daje mi tego powiedzieć. - Powiedziałam załamana.
- Nie martw się, Haymitch z nim już pogada. - Powiedziała Effie.

Gdy zobaczyłem, że Peeta schodzi ze sceny od razu do niego poszedłem, a Effie poszła do Katniss. Znalazłem Peete na końcu korytarza.
- Co ty wyprawiasz? - Spytałem wściekły.
Peeta nic nie odpowiedział.
- Czy ty musisz ciągle ją krzywdzić!? Przecież ci powtarza, że to nie ona. Ona nie ma powodu, żeby kłamać. Katniss strasznie dużo przeżyła i chce, żeby wszystko się już ułożyło, ale jak jest już dobrze, to ty wszytko psujesz. Później będzie jak zawsze i pewnie będziesz za nią chodził i ją przepraszał! - Wykrzyczałem wściekły i wróciłem do apartamentu. Na miejscu była już Katniss i Effie.

Kochankowie Z 12 - Trudna MiłośćWhere stories live. Discover now