Żona Gangstera

4.3K 38 0
                                    

Siedzę w szpitalu po strzelaninie, minęło już miesiąc. Moja kobieta jest podłączona do respiratora żyje. Udało się też uratować naszego syna. Tak Ich  bardzo kocham jak mogłem pozwolić na to żeby Moja Mała ktoś porwał, Moja Laura. Nie udało mi się ich uchronić to moja wina i nigdy sobie tego nie wybaczę. Massimo - co się stało gdzie ja jestem? Laura Kochanie wszystko dobrze nic nie mów. Zawołajcie lekarza!!!!! Lekarz Mendoza - Panie Massimo proszę wyjść.
Panie doktorze nie zostawię żony samej.
Lekarz spojrzał na mnie i machnął ręka. Robili mojej Laurze badania. Don Massimo z żoną i z dzieckiem wszystko jest dobrze ich życiu już nic nie zagraża. To był cud że Oni z tego wyszli. Proszę o tym pamiętać
Massimo co z naszym dzieckiem? Wszystko już dobrze Mała.
Powiedz mi co się stało Massimo?
Mała jest na to za wcześnie?
Massimo powiedz mi do cholerny!!!
Lauro Kochanie o mało Was nie straciłem. Płynęły mi łzy po policzku.
Massimo nie płacz Kocham Cię. Ważne że naszemu synowi nic nie jest. A teraz mi opowiedz co się stało.
Lauro gdy przyjechaliśmy po Ciebie i dogadaliśmy się rodzina Natosa nagle jego szwagier zacza strzelać, gdy Ty do mnie szłaś oni Cie postrzelili. Ja Cie zabrałem.
Massimo zabiliście ich?
Tak Skarbie, wszystkich. I przejęliśmy ich interesy.
Kochanie dobrze zrobiłeś, gdybyś ich nie zabił, po tym co przeszłam i o mały włos nie stracilibyśmy dziecka to sama bym to zrobiła.
Codziennie siedziałem przy Laurze, ona czuła się coraz lepiej, Luca też. Lekarz po miesiącu wypisal  ich do domu.
Kochanie wiesz ze dziś wychodzisz.
Wiem Kochany nie moglismy się już doczekać.
Zabrałem już Twój wypis, jesteś już gotowa?
Tak Massimo.
Jechaliśmy Czarny do domu, zauważyłam że mamy więcej ochrony co mnie bardzo przerażało, ale nie dziwiłam się mu. Wiedziałam że szalał jak byłam w szpitalu i ze ciągle ze mną był.
Massimo co powiedziałeś moim rodzica.
Nie powiedziałem im prawdy. Tylko że mialas wypadek samochodowy.
To dobrze.
Mała bałem się o Was tak bardzo, gdyby coś się Wam stało....
Słyszałem jak łamał mi się głos i miałem łzy w oczach.
Massimo nie wolno Ci tak myśleć, jesteśmy tu z Tobą.
W domu Olga już czekała na mnie a raczej na nas.
Jesteś suko, nareszcie.
Jestem i mio Cie widzieć, uśmiechnęłam się do Oli.
Lari jak się czujecie?
Już dobrze Kochana
Tęskniłam za Tobą
Witaj Laura w domu uśmiechnął się Domenco.
Wiataj. Muszę Was przeprosić ale chce się położyć do łóżka, bo jestem zmęczona a nasz syn już bardziej daje w kość.
Massimo wziął mnie na ręce i złożył pocałunek na moich ustach.
Położył mnie i kazał Mari przynieść mi pierogi, wiedział jak je uwielbiam. Czy moja Kochana żona coś sobie jeszcze życzy?
Tak, męża obok siebie - uśmiechnęłam się do niego zalotnie.
Mój Czarny położył się obok mnie i przytulil do siebie i tak zasnęliśmy.

Kontynuacja 365 dni - Żona gangstera Where stories live. Discover now