7

390 13 3
                                    

Wylądowaliśmy  na lotnisku w Katani  w czwórkę to znaczy ja, Luca, Leo i moja Nati. Na lotnisku podjechały cztery duże Suvy Lang Rover i wsiedliśmy wszyscy do jednego reszta to była ochrona.
-Luca po co tyle tej ochrony?
-Kochanie jestem biznesmenem i uwierz mi że wiele osób pewnie chciało by zabić mnie i nie raz próbowali. A teraz mam Ciebie więc muszę Cie chronić bo jesteś moim Aniołem i diamentem. Kocham Cię
-Nie podoba mi się to zmarszczyłam czoło bo zawsze tak robiłam gdy coś mi nie pasowało.
Luca pocałował mnie mocno i dojechaliśmy a dom a raczej willa, pałac bo tak mogę kazwoac mój nowy dom tak wyglądał.
-Dom jak z ojca Chrzestnego
Luca z Leo spojrzeli na mnie i zaczęli się śmiać. Dom był duży i widać było że stary a raczej był zbudowany ze starego kamienia. Cały podjazd był z kostki. Było dużo kwiatów i drzew dookoła. Środek był nowoczesny i sterylny taki jak moj narzeczony. Chłopcy nas oprowadzili a na koniec zaprowadził mnie Luca do naszej części domu.
-Kochanie to jest nasza sypialnia salon i garderoba. Jeżeli czegoś potrzebujesz wystarczy że powiesz o tym mi lub Leo. Każdy w domu wie kom jesteś dla mnie więc też z niczym nie będziesz miała problemu. Możecie wychodzić wszędzie i kiedy chcecie ale muszę o tym wiedzieć lub Leo i musicie brać ochrone. Nie chcę by się coś Tobie stało. Dziś wieczorem poznasz moich rodziców i moje siostry oraz rodziców Leo i jego siostre. Muszę Kochanie iść pracować. Pocałował mnie i  wyszedł. Wzięłam prysznic i przebrałam się w niebieska sukienkę od Michael Kors i do tego buty Pinko, delikatny makijaż i wyprostowałam włosy.
Poszłam po Nati i bez pukania weszłam do jej sypialni a tam ona bzykala się z Leo.
-Kurwa mogłam zapukać
-Blanka wypieprza i zaczęła się śmiać. Po 15 minutach przyszła na taras przy basenie.
-Teraz żałuję że nie zapukałam
-Kochana nie pierwszy raz mnie widziałaś jak ktoś mnie bzyka
-No to fakt
-Zakochałam sie Blanka ja się chyba zakochałam
-Nie wierzę w to co słyszę ale uważaj
- leżałyśmy i rozmaiwalysmy aż tu nagle zjawił się Leo
-Moje drogie Panie dziś poznacie rodziców Luci i moich oraz nasze rodzeństwo więc w waszych sypialniach czekają kreacje na ten wieczór i po obiedzie przyjdzie stylistka od makijażu i fryzury. Obiad zjadłyśmy we dwie później oddalam się w ręce Katy i Karolain u mnie zrobiły pilny makijaż w brązach i podkreśliły usta czerwienia  a włosy miałem delikatnie spięte. Pomogły mi założyć cielista sukienkę za kolano do tego czarne szpilki i czerwone moje ulubione perfumy Si. A Nati miała podkreślone usta i oczy do tego niebieska sukienkę do kolana i czerwone szpilki. Włosy wyprostowane i rozpuszczone..
-Wygaldamy jak milion dolców spojrzała na mnie Nati i zaczela się śmiać. Poszłam do sypialni a Luca był już ubrany w czarny garnitur.
-Kochanie wygląda prześlicznie
-Jestem zła na Ciebie bo i nagle mnie pocałował a moja cała złość na niego minęła
-Z chęcią bym zrobił z moją narzeczona wiele innych rzeczy ale chce żebyś poznała moich rodziców i moje siostry.
Schodziliśmy z Luca po schodach mój narzeczony trzymał mnie za rękę i nagle otworzyły się drzwi pierwsza weszła kobieta drobna bladynka ubrań w czarnej sukience przed kolana a z nią mężczyzna wysoki i bardzo przystojny ubrany w czarny garnitur  Luca był bardzo do niego podobny więc był to ojciec Luci a za nimi weszły dwie młode ładne  dziewczyny a razem z nimi dwóch przystojnych mężczyzn.
-Mamo, tato witajcie ucałować ich Luca.
-To jest moja narzeczona Blanka
- Jestem Massimo Torricelli ojciec Luci a to moja piękna żona i matka Luci Laura Torricelli
-Witaj moja kochana wreszcie ktoś usidlil naszego syna i bardzo się cieszę. Powiedziała piękna polszczyzną.
Poznałam w jeden wieczór rodziców i siostry Luci które były bardzo miłe i dobrze się rozumiałyśmy ale też poznałam rodziców Lea i jego matka była równa i fajna babka może na swój sposób trochę zwariowana. Ale jak spojrzałam na nie widziałam siebie i Nati ale też nie  wiedziałam czy mają tak dobrego lekarza  plastycznego czy bardzo dobre kosmetyki i zapewne drogie bo pomimo ich dorosłych dzieci ja bym im dała max 45 lat a miały na pewno dużo więcej. Wieczór był wspaniały dużo rozmawiałam z rodzicami Luci i z jego wujem i ciotka. Niesty Luca jego ojciec dwaj wujowie zniknęli na długi czas...
-Moja Kochana Blanko cieszę się że jestes tu z nami. Ale pamiętaj jeżeli chodzi o Twoje bezpieczeństwo nigdy nie sprzeciwiaj się Luce. Słuchaj go w wielu kwestiach i pamiętaj on jest głową rodziny.
-Mamo proszę Cie póki co nie zanudzaj mojej pięknej narzeczonej swoimi wywodami.
Jego matka się do niego uśmiechnęła i przestał mówić. Ale to było dziwne to co ona mi mówiła. Nagle też i zniknęła matka Luci i Ciotka Luci czyli Olga.
-Nati to było dziwne co matka Luci do mnie gadała.
-No trochę tak
-Jestem nowoczesna kobieta i nikt mi nie będzie mówił co mam robić.
Rozmawiałyśmy z siostrami Luci i Leo  to były wspaniałe dziewczyny i nie wywyzszaly się....
-Słuchajcie zamierzam się ożenić z Blanka ale póki co ona nie wie czym zajmuje się. Nie wie że jestem Bossem mafi, powiedziałem jej że jestem biznesmenem
Póki co nic im nie mówcie. Chcę Blankę na to przygotować a Leo Nati.
-Jak to im nie powiedzieliście?
-Mamo normalnie
-One mają prawo wiedzieć
-Lauro to jest decyzja naszego syna i ja uszanuj.
-No tak jaki tatuś taki synuś.
Luca zaczął się śmiać
-No ja jej nie porwałem tak jak tata Ciebie. Chce Blankę przygotować do świata mafi.
-Do tego nie da się przygotować i dobrze o tym wiecie
-Mamo nieartw się jak zawsze wszystko mam pod kontrolą.
-Dobrze
Wyszlysmy z Olga i dolaczylysmy do naszych córek i przyszłych synowych. Znając mojego syna pewnie zrobi tak jak jego ojciec i niedługo będzie ślub. Bo przecież to rodzina Torricelli a Luca wdał się w ojca więc zawsze robił to co chciał.
-Synu wiesz ze nie dasz rady długo ukrywać tym że jesteś współ szefem mafi.
-Tato zamierzam się z nią ożenić i jej powiem jej  czym się zajmuje po ślubie, ale musi zajść w ciążę bo w tedy będzie już moja .
-Kiedy zamierzasz wziasc z nią ślub.
-Nie długo
- Jutro musisz lecieć na Capri i zająć się tam naszymi interesami
-Wiem o tym a ty ojcze pilnuj naszych interesów tutaj.
- Popłynę na Capi z Blanka, Leo i Nati
Wyszliśmy z ojcem z biblioteki i poszliśmy do salonibgdzie wszyscy siedzieli.
Podszedłem do mojej pani i ja ucalowalem. Siedzielismy wszyscy i rozmawialiśmy i się śmialiśmy. Uwielbiałem wieczorne rozmowy. W tedy byłem Luca a nie Donem. Wszyscy wyszli a ja zabrałem ją do sypialni. Wzięliśmy razem prysznic. Nie wytrzalem i szybko wziąłem ją na ręce cała mokra i przenioslem na łóżko. Zacząłem ja całować a ona odwzajemniała moje pocałunki. Całowałem ja po całym ciele i drażniłem jej szyję i sutki aż doszedłem do jej mokrj Cipki i lizałem ją łapczywie a moja Pani doszła. Odwróciłem ja i posiadłem od tyłu później odwróciłem do przodu.
-Malenka chce widzieć jak dochodzisz dla mnie. Piprzylem ja mocno tak jak lubiłem i nagle doszliśmy razem. Poszlismy razem pod prysznic i znowu ja zerżnąłem tym razem mocno. Położyliśmy się na łóżku.
-Kochanie za miesiąc weźmiemy slub tu we Włoszech zrób listę gości z Twojej strony.
-Luca to za wcześnie
-Kocham Cię chyba że Ty mnie nie
-Luca Kocham Cię ale tak szybko ślub
-Tak bo nie chce żeby ktoś zabrał mi moja Panią. Zacząłem ja łaskotać i się smailsmy razem
-Wariat z Ciebie
-Dobrze zrobię listę
-Jutro płyniemy w czwórkę na Caprio, ja mam parę spotkań. Już zleciłem żeby Cie spakowano. Śpij mój Aniołku. Pocałował mnie a on pracował na laptopie. Ja posłusznie zasnęłam.....

Kontynuacja 365 dni - Żona gangstera Место, где живут истории. Откройте их для себя