6

412 13 1
                                    

W nocy trudno było mi jednak zasnąć i cała noc siedziałem i patrzyłem na nią nie wierzyłem że jest tak blisko mnie i mogę ją  dotknąć. Rano zebralem  się po prysznic a ona dołączyła, patrzyła na mnie a ja na nią chciałem ja pieprzyc. Doszła do mnie i spojrzała mi głęboko w oczy az  przeszły mnie ciarki szefa włoskiej mafi oczym ona nie wiedziała i wolałem żeby zostało tak jak najdłużej. Pocałował mnie, całowaliśmy się długo i namiętnie nigdy z inną kobieta nie robiłem tak. Zawsze to ja rznalem kobiety nie cackalem się z nimi. Oderwała się ode mnie i założyła szlafrok i wyszła po prostu bez słowa. Zaraz zjawił się zadowolony Leo. Ja już stałem ubrany i gotowy na następny dzień z moją panią.
- Don Luca jak Ci minęła noc?
-Całkiem dobrze ale widzę że lepiej Tobie.
-Oj ta Natalia to istny ogień nigdy takiej nie spotkałem.
-Nic nie mów dziewczyna czym się zajmujemy, nie chce wystraszyć Blanki.
-Dobrze nie ma problemu, ludzie mają je cały czas na oku.
-Bardzo dobrze.
Wyszedłem i zapukałem do drzwi dziewczyn.
-Moje Drogie Panie zapraszam na śniadanie. Moja pani wyglądała obłędnie i była taka delikatna. Zjedliśmy w czwórkę śniadanie, a ona patrzyła na mnie uważnie. Rozmawialiśmy i się śmialiśmy.
Wziąłem ją za reke i zabrałem na plażę.
-Chodź
-Gdzie idziemy?
-Na plażę, czemu uciekłaś?
-Wystraszyłam się
-Mnie?
-Siebie i tego co mogło się stac
-Jesteśmy dorośli ale pamiętaj nigdy nie zrobię nic czego bys nie chciała
-Dla mnie to wszystko za szybko, ja wyjadę za kilka dnia i wszystko się skończy
-Aniołku mój nic się nie musi kończyć
-Możesz lecieć ze mną na Sycylię i tam sie przeprowadzić
-Nie mogę mam pracę w Polsce i rodzinę.
- Z pracy możesz w Polsce zrezygnować nie musisz pracować a do rodziny możesz lecieć kiedy tylko chcesz.
-Lubie pracować
-Będziesz robiła co będziesz chciała, ale my się nie znamy. Ja cie znam i to mi wystarczy, a Nati?
-Spójrz na nich jacy są szczęśliwi
-Przemyśle to
Przytuliłem ja mocno i pocałowałem w czoło.
-Jesteś moim aniołem i chce byś była tylko moja, to co czuje nie potrafię tego nazwać ale chce bys ze mną poleciała na Sycylię i była tylko moja, jesteś moja i nie oddam Cie nikomu.
Spojrzała na mnie anielskim wzrokiem i pocałowała.
-To oznacza tak?
-Luca to oznacza że się zastanowię i zaczęła się śmiać uciekając ode mnie.
Złapałem ją i położyłem na piasku. Patrzyła mi w oczy - Więc Aniele jak będzie?
-Chyba nie mam wyboru bo leżysz na mnie. Więc Tak zgadzam się.
Pocałowałem ja mocno ale czułem że zaraz rozerwie mi spodnie.
-Mamy problem?
-Jaki?
-Nie mogę z Ciebie wstać bo jestem zdrowym mężczyzna więc chyba sama rozumiesz co się dzieje.
-Tak bo czuje uśmiechnęła się niewinnie a ja wpatrywałem się w jej oczy i czułem się jak w niebie. Nagle przyszła mi wiadomość od Nataszy "Czemu nie odpisujesz" zignorowałem ja. Zaczął mi dzwonić telefon.  Nie odbierałem. Wiedziałem że muszę załatwić ta sprawę i zostawić Natasze a raczej jej powiedzieć że nie będę jej dłużej bzykac. Wziął moja panią na ręce i zaniosłem do pokoju. Tak nam mijały kolejne.
-Luca muszę lecieć do Polski i  przekazać wszystko osobie która będzie zajmować moje miejsce.
-Moja piękna nie ma problemu. Więc kiedy chcesz lecieć.
-Jutro
-Dobrze więc jutro lecimy do Warszawy.
- Wziąłem ją na kolana i zacząłem całować, czułem jak rośnie między nami namiętność. Nie chciałem sexu, chciałem żeby Ona mnie kochała.
-Blanko pragnę Cie ale chce żebyś była pewna zanim pójdziesz ze mną do łóżka.
-Jestem pewna od dnia którego Cie poznałam.
Zabioslem ja do łóżka i zaczęliśmy się namiętnie całować. Zrzucałem z niej ubrania a ona ze mnie, rzuciłem się na nią niczym zwierzę na swoją ofiarę. Schodziłem niżej aż dotarłem do korkowej bielizny miał taką jak lubię koronkę która mnie jarała a na dodatek czerwona. Zacząłem lizać ją łapczywie i ssać czułem że dochodzi. Moj aniolek doszedł dla mnie i był wyuzdany. Wszedłem w nią - Kotku mocniej uslyszalem zacząłem ja rżnąć mocno i coraz mocniej nagle doszliśmy razem. Później znowu się rznelismy i znowu. Moja Pani uwielbiała ostry sex tak jak ja, była lepsza niż nie jedna dziwka. - Blanko jesteś moim wybawieniem, jesteś moja, Kocham Cię i nigdy nikomu Cie nie oddam. Widziałem w jej oczach ta iskierke. Wiedziałem że czuję to samo, ale nie chciałem ja zmuszać abyowila takie deklaracje póki nie będzie sama pewna.
Nastepnego dnia wstałam pierwsza niż Luca i szybko poszłam pod prysznic do tego szybki delikatny makijaż i ułożenie włosów. Szybko weszłam pod kołdrę i złapałam jego kutasa do ręki zaczęłam ruszać nim aż stwardniał i włożyłam go do ust.  Obciagalam mu szybko i łapczywie.  Czulam jak jego kutas dotyka mojego gardła. Słyszałam tylko jak mój mężczyzna mruczał z zadowolenia i poczułam jego dłoń na swojej głowie która dociskała abym przyspieszyła. Tak się stało robiłam to tak szybko jak potrafiłam i nagle poczułam sperme w swojej buzi...
Nagle znalazłam się na górze na nim.
-Kochanie obciągasz perfekcyjnie zaśmiał się Luca i mocno mnie pocałował a później znalazł się na mnie. Zaczęliśmy się pieprzyc szybko kilka razem. Musiałam się wykąpać a później umalowac.
-Aniołku śniadanie. Wyszłam z laznieki w kusym szlafroku Victoria Secret. I czułam że muszę mu powiedzieć coś ważnego że go kocham i wiedziałam już że nie potrafię bez niego żyć. Podeszlam do niego i usiadłam mu na kolanch.
-Aniołku odezwał się Luca
- Luca skarbie muszę Ci coś powiedzieć. Kocham Cię bardzo i nie potrafię bez Ciebie żyć.
-Aniołku mój czekałem na to. Ja też Cie kocham i nie potrafię żyć bez Ciebie. Zmieniłaś mnie i moje życie. Klęknąl nagle i wyjął małe czarne pudełeczko. Otworzył go i był tam pierścionek z wielkim diamentem i cała obrączka która podtrzymywała diament była wysadzona mniejszymi diamentami. Spojrzał na mnie swoimi czarnymi oczami i zapytał - Aniołku  mój kochany wyjdziesz za mnie. Patrzyłam na niego i nic nie potrafiłam powiedzieć. Powtórzył znowu - Wyjdziesz za mnie. Popłynęły mi łzy i POWIEDZIAŁAM - Tak i wstań już. Pocałował mnie mocno i namiętnie. - Kocham Cię mój Aniele a teraz szykuj się bo lecimy do Polski i muszę poznać swoich teściów. Mój styl musiał się zmienić bo Luca był poważnym biznesmenem więc jako jego narzeczona musiałam wyglądać inaczej. Założylam niebieska sukienkę firmy Chanel i do tego czarne sandały na szpilce od Bugatti oraz mała czarna torebkę Pinko. Pojechaliśmy w czwórkę na lotnisko a później do domu Luci który miał na Wilanowie. Jeszcze tego samego dnia poszłam do firmy i zwolniłam się gdzie szef się zdziwił ale nie robił problemu. A że miałam jeszcze sporo zaległego urlopu to już do końca wypowiedzenia byłam na urlopie. Wiedziałam że muszę jechać do rodziców i się im przyznać do narzeczonego. Co było chyb  najgorsze bo znałam go krótko. Postanowiłam iść najpierw do fryzjera i ścięłam włosy na Long boba a że miałam swoje piękne blond włosy więc nie musiałam ich farbować.
-Luca musimy jechać do moich rodziców i im powiedzieć.
-Dobrze nie martw się o rozmowę. Podobasz mi się w tych krótkich włosach. Wyglądasz tak niewinnie i dziewczęco.... Dzień nam minął dosyć szybko i wieczór też. Następny był dosyć dla mnie stresujący. Zapakowaliśmy parę ubrań i pojechaliśmy do moich rodziców.
-Luca nastaw na nawigację Nieborów
-Wiem Kochanie gdzie mieszkają moi teściowie.
-No tak Ty wiesz wszystko
-Jeżeli chodzi o moją narzeczona to tak.
Dojechaliśmy dosyć szybko a ludzie Luci jeden samochód jechał zami a drugi za Nati i Leo. Dojechaliśmy do moich rodziców.
-Blanko kochanie zobaczył mnie tato.
-Tato to jest Luca
-Witaj młody człowieku
Zaraz mama wyszła
-Blanko córeczko
-Mamo to jest Luca
Luca odrazu kupił mame bo był bardzo przystojny. Moja mama pomimo swoich 55 lat wyglądała na 45. Moi rodzice mieli własną firmę transportowa i ogrodowa. Wice nigdy pieniędzy nam nie brakowało. Mama zaraz przyniosla sernik i szarlotek która sama zrobiła oraz kawę.
-Mamo, Tato muszę wam coś powiedzieć. Ja i Luca.
-Co Ty i Luca
-Drodzy państwo oświadczyłem się Blance a ona przyjęła moje oświadczyny.
-O Boże ile wy się znacie, jestem w ciąży?
-Nie jestem, zakochałam się i tyle
-Dzieci odrazu zaręczyny
-Kocham wasza córkę i ona zmieniła moje życie  i mnie. Nie jest żadna zabawka ani wakacyjna przygoda. Kocham ją i chce aby została moja żona i matka moich dzieci.
-Dobrze skoro tak uważacie, jesteście dorośli.
-Przeprowadzam się do Luci do Włoszech.
Widziałam po minie rodziców że nie bardzo im się to podoba ale cóż to moje życie. Na drugi dzień wyjechaliśmy po śniadaniu. A Luca  zdążył ich kupić swoim urokiem.
-Dziecko fajny ten twój Luca cieszymy się z tatą ze znalazłas wreszcie szczęście. Pożegnaliśmy się i wyjechaliśmy do Warszawy. Luca miał parę interesów które tu musiał załatwić. Wieczorem musieliśmy lecieć do Włoszech. Do mojego nowego domu i nowego życia....

Kontynuacja 365 dni - Żona gangstera Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum