3

1.3K 28 4
                                    

Obudziłam się w nocy, nie było Czarnego obok. I zeszłam czarny siedział przy kominku z whiskey.
Massimo czemu tu siedzisz?
Zostaw mnie!!!
Co się dzieje?
Czemu wstałaś? Idź do łóżka!!!
Bez Ciebie nie pójdę, nie chce spać bez mojego Kochanego męża i ojca mojego syna.
Massimo spojrzał na mnie
Lauro powiedz mi co się stało na Teneryfie.?
Nic się nie stało!!
Rzucił szklanka.
Do cholerny nie okłamuj mnie!!!
Szkło się rozprysnelo po podłodze, ja usiadłam obok niego.
Massimo tak rozmawiać nie będziemy. Jesteś pijany i jak wytrzeźwiejesz to możemy porozmawiać.
Teraz będziemy rozmawiać!!! Bo jesteś moją żoną a ja nie wiem co się z Tobą działo na Teneryfie!!! Widziałam jak Massimo zaczął płakać.
Mała mało brakowało i bym Was stracił. Nigdy sobie tego nie wybaczę ze pozwoliłem temu skurwielowi Was porwać. Coś we mnie pękło tego wieczora i chciałem się wyluzować i...
Chciałeś się naćpać....
Mała przepraszam Was
Massimo to co się stało nie odstanie się już. Ważne że naszemu synowi nic nie jest. To nie jest Twoja wina. I wiem że chciałeś mnie odesłać do Polski, nie rób tego bo ja nie umiem żyć bez Ciebie. Ale obiecaj mi że tego gówna już nie tkniesz.
Obiecuje Wam bo jesteście dla mnie najważniejsi. Nie zrobię tego bo ja też nie potrafię bez Was żyć.
Massimo wziął mnie na ręce i zaniósł mnie do łóżka.
Mała przepraszam, wiem że Cie wystraszyłem ta szklanka ale szklak mnie trafia jak pomyślę o tym.
Massimo opowiem Ci wszystko tylko daj mi czas.
Czarny wstał i poszedł pod prysznic. A ja za nim. Stał taki piękny pod prysznicem. Przytulilam się do niego od tyłu. A on się przekręcił do mnie, złapał mnie za twarz i patrzył nie ruszając się.
Mała mam wielką ochotę na Ciebie ale nie możemy, wolę się upewnić i po wizycie będę Cie pieprzyły aż usłyszą Cie w Warszawie.
Złożył pocałunek na moich ustach. Wyszedł z pod prysznica i wytarł mnie ręcznikiem a siebie opasał żeby schować swojego sterczącego kutasa. Założył na mnie szlafrok i położył do spania.
Mała idź spać bo nie wpływa to dobrze na Ciebie ani na nasze dziecko.
Massimo chodź do mnie.
Położy się obok mnie i przytulił, tak zasnęliśmy.
Następnego dnia wstałam i jak zawsze mojego męża już nie było obok. Było chyba po 11 więc się nie zdziwiłam. Zamówiłam śniadanie do łóżka. I ku mojemu zdziwieniu przyniósł mi je Czarny. Spojrzał na mnie z tym swoim nonszalanckim uśmiechem.
Mała jedz i zaraz jedziemy do lekarza.
Siedział obok mnie i był zdziwiony ile mogę zjeść.
Czemu na mnie tak patrzysz?!
Widzę że Ci smakuje śniadanie.
Strasznie byłam głodna.
Zjesz to się ogarnij i jedziemy do lekarza.
Dobrze Donie. Uśmiechnęłam się.
Massimo podszedł złapał mnie za brzuch i pocałował w usta. Idę Mała popracować a Ty jak będziesz gotowa to przyjdź po mnie. Kiwnelam głową.
Zaczęłam się ogarniać, brzuch był już widoczny bo był to 6 miesiąc a mały dawał się we znaki.
Założyłam sukienkę polskiej marki Viola Piekut była czarna i prosta do kolana do tego długie kozaki Moschino, jasno beżowa pelerynę polskiej marki La Mani i czarna mała torebkę Pinko. Włosy związałam w elegancki kucyk do tego delikatny makijaż twarzy i oczu a usta umalowalam na czerwoną. Poszłam po czarnego. Weszłam do biblioteki, Czarny stal i patrzył w okno rozmawiając przez telefon. Stałam tak chwilę o się mu przyglądałam, był taki władczy, był inny niż dla mnie taka jego druga twarz. Stał rozmawiał po włosku, a raczej rozkazywał . Mój przystojny mąż odwrócił się i skończył rozmawiać.
Mała jedziemy?
Tak już jestem gotowa.
Poszliśmy do samochodu, Massimo otworzył drzwi do czarnego Ferrari które otwierały się do gory. Wsiedlismy i ruszyliśmy. Patrzyłam na niego. On położył rękę na mojej nodze a ja wsunęłam dłoń w jego dłoń. Jechaliśmy w milczeniu do lekarza. Najpierw miałam badanie serca lekarz powiedział że z przeszczepem jest wszystko w porządku.
Spojrzałam Massima była zła na niego , bo nic nie wiedziałam. Później poszliśmy do ginekologa.
Doktor Bugatti mnie zbadał i wydrukował nam zdjęcie z usg.
Panu Lauro wiem że jest Pani po przeszczepie więc nie będzie Pani rodzic naturalnie tylko będzie cesarskie cięcie. Pani i dziecku nic nie dolega. Massimo spojrzał na lekarza. Panie doktorze czy możemy uprawiać z żoną sex?
Tak nawet powinniście. Uśmiechnął się.
Pomimo że byłam zła na Czarnego to musiała zapytać bo wiedziałam o co dokładnie chodzi Czarnemu.
Doktorze mojemu mężowi chodzi czy możemy uprawiać ostry sex lubimy bardzo ostry sex. Lekarz czuł się zmieszany. Bo widać było.
Tak jak najbardziej odpowiedział. Massimo złapal mnie za rękę zatrzymał się przy widzie i zaczął mnie całować. Wpadliśmy do windy. Nie było nikogo całe szczęście. A on zaczął mni lizać i włożył dwa palce w moja picke wchodził i wychodził. Wyszliśmy ze szpitala i wrzucił mnie do samochodu.
Mała nie mogę się doczekać aż Cie zerżnę będą Cie słyszeć w całych Włoszech.
Massimo Czemu mi nie powiedziałeś o przeszczepie?
Kochanie nie chciałem Cie martwić, musiałaś mieć przeszczep bo byś nie przeżyła, młody był silny a Ciebie ratowało tylko to. Możemy wrócić do tej rozmowy później.
Dojechaliśmy do Messyny, uwielbiał ten dom.
Czarny wziął mnie na ręce i zaczęliśmy się całować. Zaniósł mnie do sypialni i zerwl ze mnie sukienkę. Zaczął mnie lizać i wsadzil palce we mnie a ja tylko jęknęłam.
Zaczął mnie lizać gryźć i całować o całym siele. Wszedł we mnie. Rżnął mnie mocno tak jak lubiłam. Nie wiem ile razy doszliśmy ale sporo. Upadlismy na łóżku z wyczerpania.
Mała Ty mnie kiedyś tym sexem zabijesz.
Massimo pamiętasz jak kiedyś mówiłeś że Ciebie nelie da się zabic.
Kochanie pamiętam i to nie było kiedyś tylko jak Cie porwałem.
Massimo chce dokończyć naszą rozmowę o przeszczepie.
Mala miałaś przeszczep, nie było innego wyboru po prostu byś nie przezyla bez tego. Lekarze na początku powiedzieli ze być może będę musiał wybierać, kazałem im Was ratować obydwoje. W czasie operacji okazało się że młody jest silny i jemu nic nie jest. Gorzej było z Tobą i z Two sercem. Dostałaś nowe i nie chce więcej wracać do tego tematu...
Massimo ludzie czekaja latami na przeszczepy a ja o tak dostałam nowe serce...
Kochanie nie zapominaj ze jestem Don Massimo Torricelli i mam duże wpływy w swoim kraju i nie tylko. Ważne że żyjecie i to się dla mnie liczy. Gdybym musiał oddał bym cały swój majątek i zwoje życie. Kocham Was i zawsze wszystko dla Was zrobię. Zapamiętaj to sobie dobrze?
Dobrze Massimo.
Pocałowałam go ale widziałam że był wściekły na mnie. Gotowało się w nim, ten lodowaty wzrok a za jednym razem płonął do tego zaciśnięta szczęka. Zadzwonił telefon.
Mala muszę odebrać to Marjo.
Massimo nie wychodź, wiesz ze ja i tak nic nie rozumiem po włosku.
Kiwnął głowa. Rozmawiał z Mario a ja patrzyłam na niego. Podeszłam złapałam Jego męskość i zaczęłam delikatnie poruszać ręka. Wzięłam go do buzi: ssałam, lizałam i podgrzałam go. Czarny rozmawiał ale patrzyl na mnie. Ja zaczęłam gwałtownie go ssać i szybciej ruszać ustami. To ja go teraz pierdolilam ustami. Czarny wzdychał i widziałam Jego mokre czoło, ale uważnie słuchał i co jakiś czas rzucał parę słów po włosku. Poczułam jak Massimo złapal mnie za włosy i bardziej dociskał moja głowę. Powiedział tylko Cio i doszedł.
Mała jesteś najlepsza ale nie możesz tak robić jak prowadzę poważna rozmowę no nie mogę sie skupić jak mi perfekcyjnie opciagasz. Uśmiechnął się cwanicko
Kochanie a ja widziałam że masz podzielna uwagę. Zostaniemy tu na noc?
Jeżeli moja żona sobie tego życzy to tak.
Doskonale Kochanie.
Nagle zadzwonił telefon do Massima i czar prysnął.
Malenka musimy wracać, przepraszam Cie.
Ubraliśmy się i wróciliśmy do posiadłości.
Massimo chce z Tobą dziś porozmawiać wieczorem. Załatw swoje sprawy i wracaj szybko.
Dobrze Malenka.
Poszłam do sypialni i zadzwoniłam do rodziców.
Odebrała Klara.
Kochanie czy wszystko dobrze u Was?
Mamo już tak. Byłam w szpitalu po wypadku na Teneryfie. Ale po miesiącu doszłam do siebie.
A co z dzieckiem?
Dobrze to silne dziecko po tatusiu. Mamo u nas wszystko już dobrze także się nie martwcie. A u Was co tam słychać?
Oj wiesz jak to z ojcem on ciągle w tej swojej pracy. A tak to wszystko jest dobrze.
Mamuś muszę kończyć całujemy Was i ściskamy.
Poszłam się kąpać. Założyłam piżamę i szlafrok po moim szybkim ogarnięciu się w łazience. Massimo leżał na łóżku.
Już jesteś Kochanie.
Chciałaś żebym szybko wrócił więc ta zrobiłem. Mała o czym chciałaś rozmawiać?
Chce ruszyć dalej z moją firma odzieżową.
Nie widzę problemu. A nawet się cieszę bo nie będziesz mi marudziła ze dużo pracuje.
Mogę się do Ciebie wcale nie odzywać.
Odwróciłam się plecami do niego.
Mała przecież ja żartuję.
Czarny zaczął mnie łaskotać.
Massimo przestan zaczęłam się śmiać. Przestan mnie łaskotać. Proszę przestan.
A nie będziesz strzelać fochów.
Nie będę.
Czarny wziął mnie na kolana. I patrzył na mnie.
Wiesz ze jestes piękna bez makijażu i nie rozumiem po co się malujesz?
Oj Kochanie lubię dobrze wyglądać. I muszę przy moim sycylijski Don Massimo Torricelli. Już widzę nagłówki gazet od włoskich papruchow. Żona Torricelli wyszła bez makijażu.
Massimo zaczął się śmiać.
Kochanie jesteś dla mnie wszystkim i odkąd jesteś mam po co żyć i dla kogo. Dzięki już teraz Wam jestem innym człowiekiem. Kochm Cie Lauro.
Ja Ciebie też ale nie lubię jak jesteś taki władczy wobec mnie.
Kochanie zawsze to co robię jest dla Waszego bezpieczeństwa.
Idę pod prysznic a Ty idź spać.
Ale śpij ze mną nie idź pracować.
Wrócę do łóżka i będę pracować na łóżku bo przyniósłem laptopa.
Dobrze tylko nie siedź długo.
Dobrze Mała.
Zasnęłam nawet nie wiem kiedy ale Czarny spal z nami i to chyba jest najważniejsze.

Kontynuacja 365 dni - Żona gangstera Where stories live. Discover now