11

716 23 1
                                    

Stoję i patrze na moją kobietę która zmieniła moje całe życie bez niej bym nie żył tylko wegetował. Dzięki niej narodziłem się na nowo jak feniks. W domu dla niej i syna jestem mężem oraz ojcem nie Donem. Chodź muszą przestrzegać zasad w rodzinie mafijnej ale wiem że dla nich zrobił bym wszystko mógłbym i zginąć. Jestem Donem który ma teraz wszystko rodzinę i pozycje. Ludzie dążą mnie szacunkiem i się mnie boją pomimo mojego wieku. Otaczają mnie ludzie którzy by zginęli dla mnie i są mi posłuszni. Zawsze chciałem wprowadzić" nasza rodzinę" w nowa erę, nowy etap i tak uczyniłem. Nie sprzedaje kobiet do burdelu i dzieci, nie handluje żywym towarem i narządami ludzkimi w naszej rodzinie takie interesy są zabronione kto tego nie przestrzega kara jest jedna śmierć. Jestem twardym graczem w interesach moja kobieta uczyniła mnie najpotężniejszym człowiekiem we Włoszech i jednym z najpotężniejszych ludzi na świecie. Osiągnąłem to w wielu 33 lat tak jak zawsze chciałem. Mam też dobra stronę tak to jest ta strona dla Laury, Luci, Domenica i Olgi ale też bite czynny udział w akcjach charytatywnych jedli chodzi o dzieci, kobiety i osoby starsze i pokrzywdzone zawsze będę im pomagał to ja się nazywam Don Massimo Toreicelli.
-Massimo co robisz?
-Mała wstałaś juz
Massimo podszedł i mnie ucałował
-Kochanie o czym tak myślisz?
- Podsumowuje moje życie
- I co Ci wyszło z tego podsumowania?
- Mam szczęście że mnie pokochałaś
-Wariat z Ciebie
-Zakochany do tego
Przytuliliśmy się tak go kocham, człowieka który mnie porwał i wywrócił moje życie do góry nogami. Zrobił ze mnie żonę najpotężniejszego mafiozy, zrobił ze mnie matkę oraz kobietę biznesu która osiąga sukcesy. Luca się obudził i coz koniec chwili przytulania a czas na karmienie.
-Chodź synku mamusia Cie nakarmi
-A tata przewinie i przebierze. A mamusia pójdzie się ogarnąć bo po śniadaniu jedziemy do lekarza.
-Massimo pamiętałeś?
-Tak Kochanie wręcz nie mogę się doczekać co lekarz powie.
Cwaniacki uśmiech mojego męża mówił wszystko. No tak ja też się nie mogłam doczekać. Młody zjad a ja poszłam się wykąpać. Później się przebrałam w krótka sukienkę błękitna z rękawa i marczeniami na brzuchu z mojej kolekcji oraz beżowe buty i czarna torebkę też z mojej kolekcji do tego lekki makijaż i związane włosy w nieład kok i byłam gotowa na śniadanie. Zeszliśmy w trójek do ogrodu na śniadanie. Było tak cicho i spokojnie bo Oli i Domenico nie bylo bo mieli miesiąc miodowy ale byłyśmy w ciągłym kontakcie. Po śniadaniu oddlam Mari naszego syna i wsiedliśmy do czarnego Porsche i ruszyliśmy do naszej kliniki. Weszliśmy do lekarza. zbadał mnie.
-Pani Lauro wyniki są bardzo dobre i po ciąży pani organizm wrócił do formy.
Massimo patrzył w podłogę po cz spojrzał na lekarza i wycedził przez zeby
- Czyli możemy uprawiać sex?
-Oczywiście że tak nawet państwo powinni.
-Do widzenia
Szybkim krokiem wyszliśmy z Czarnym od lekarza.
-Mała mam dla Ciebie niespodziankę. Jechaliśmy i jechaliśmy nagle otworzyła się wielka brama rozciągał się bardzo duży piękny ogród pełen róż i pięknych kwiecistych drzew i krzewów i kwiatów. Przedemna stała duza willa dosyć nowoczesna.
-Kochanie to nasz dom, będziemy tu mieszkać, wybudowałem go dla nas
-Massimo kochanie dziękuję a co z Domem w Messynie?
-Nic został zburzony i jest tam hotel
-A co z willa w Tarominie?
-Tam będę załatwiał same interesy w których Ty czasami będziesz brała udział.
-Tutaj nadal będzie dom obserwować naszą ochrona ale nie będą w środku, jest tu pełno kamer i najnowocześniejszy system alarmowy, tutaj nikt nas nie podsłucha i nic Ci się tu nie stanie. Jeżeli będziesz chciała będzie na terenie willi ochrona a jeżeli nie to będą ja chronić z zewnątrz jak to robią cały czas. Jezlie chodzi o Marię i jej meza to się tu przeniosą plus dwie służące.
-A co z Domenicem i Olga?
-Mają dom obok i dzieli was tylko furtka w ogrodzie
-Dziękuję Kochanie
Dom był ogromy, weszliśmy byl wielki salon dalej był pokój telewizyjny i duża jadalnia dalej była wielka kuchnia i wyjscie do domku dla służby. Na górę prowadziły wielkie schody podświetlane dalej była biblioteka później pokój gościnny i chyba jeszcze ze 3 pokoje były z łazienkami i garderobami następny to była nasza sypialnia gdzie stało wielkie loze oraz po obu stronach szafeczki nocne a nich piękne lampy. Na ścianie był telewizor z okienn rozciągał się piękny widok na naszą prywatna plażę i ocean który mogłam podziwiać z dużego balkonu. Mieliśmy też duża łazienkę i garderobe. Massimo pokazał mi w pokoju guzik który w razie co wola służbę i ochronę a także taki ktory w razie problemów otwiera w łazience ścianę i jest następne pomieszczenie tak zwany schron a w razie co mogę z niego też uciec.
-Kochanie dalej jest pokoj Luci i jeszcze są dwa pokoje, póki co są to gościnne ale kiedyś w przyszłości się przydadza. Mamy też duży taras a w ogrodzie duza altanę z grillem . Dla dzieci jest plac zab i nawet domek na drzewie. Mamy też basen kryty i odkryty, dzakuzi, solarium i saunę. Oczywiście też bardzo duży garaż podziemny i windę. No i parę schronów oraz wyjść bezpieczeństw i awaryjnych. Chcę żebyście tu byli bezpieczni.
Rzuciłam się na niego i zaczęliśmy się całować ostro ale namiętnie. Nawet nie wiem kiedy a byliśmy nadzy. Nagle ja wylądowałam twarzą na jego sterczącym kutasie a on mnie lizał i wkładał dwa palce tylko słychać było moje jęki. Nareszcie ten jego duży i gruby kutas zaczął się obijać o moje gardło i łapczywie go lizałam i ssalam. Czułam że zaraz dojdę bo zalewało mnie aż gorąca nagle moje gardło napełniło nasienie Massimo. Wylizałam go do czysta i usialdlam na nim zaczęłam go ujeżdżać szybko i coraz szybciej. Czarny odwrócił mnie i zaczal mnie rżnąć od tyłu. Musiała być zmiana pozycji i teraz to on był na górze i patrząc na niego a on na mnie tak jak lubiliśmy najbardziej doszedł we mnie.
-Mała uwielbiam sex z Tobą
-Wiem a ja z Tobą
-Mała chodź do ogrodu  bo muszę Ci coś pokazać
-Już tylko weźmiemy prysznic
Poszłam pod prysznic a za mną mój Czarny.
-Mała pochyl się
Pochyliłam się do ściany i oparłam o nie dłonie, poczułam nagle Jego palce w sobie. Poruszały się coraz szybciej i szybciej. Poczułam go nagle w sobie. Zerżną mnie szybko i mocno aż ciepło ogarnęło moje ciało. Szybko doszłam a on zaraz za mną. Szybko założylam dresy i związałam włosy. Mój kochany mąż już czekał na mnie w ogrodzie.
-Mała wreszcie.
-Wymeczyles mnie troszkę pod tym prysznicem. Uśmiechnęłam się cwaniacko
- Kupiłem drzewko dębu, posadzimy je Mała i będzie takie silne jak my naszą rodzina i nasza miłość.
Tak zrobiliśmy posadziliśmy drzewko
-Mała chodź pokaże Ci coś jeszcze.
Do ogrodu wbiegły dwa szczeniaki jeden to amstaff a drugi to lablador.
-Massimo wariacie
-Kochanie nasz syn musi się wychowywać też że zwierzętami tak jak wszystkie zwykle dzieci
-Dziękuję Ci za wszystko
-Mala jak je nazwiemy
-Może Amor i Dante
-Dobrze
Massimo mnie pocałował.
-A co z naszą kulka?
-Maria przywiezie kulkę
-Czy Olga WIE O domie?
-Lauro to jest niespodzianka od Domenica więc proszę Cie nic Oldze nie mów.
-Dobrze ale powiem jej o naszej przeprowadzce.
-Dobrze Mała
-Olą z Domenicem kiedy tu przyjadą?
-Ich rzeczy już są a oni tu będą mieszkać po podróży poślubnej.
Do ogrodu przyszła Maria z Luca i nasza Kulka. Nasz pies odrazu się zaprzyjaźnił z Amorem i Dante. A my musieliśmy się zająsc naszym synem. Nakarmiłam Luce a Massimo go przewinął i przebrał. Nagle patrzę Dzwoni Olo na messengerze.
-Hej Oli
-Hej Lari co tam u Was
-A wszystko dobrze a Ty jak się czujesz?
-W sumie to świetnie i mam non stop zajebisty sex
Zaczęła śmiać się Oli.
-Ja też Oli ma zajebisty. Muszę Ci coś powiedzieć
- Stara co się stało?
-W sumie to nic tagiego. Massimo zrobił mi prezent i wybudował nam dom.
- Daleko od rezydencji?
- Nie jest blisko wiec będziemy się widywać kiedy tylko będziemy chciały.
-A co z domem w Messynie?
- Zburzony i został wybudowany hotel.
-Lari kończę bo idziemy zwiedzać za tydzień się zobaczymy. Pa kocham was
-Pa my Ciebie też
Czarny stal z Luca i patrzył na mnie.
-Kochanie chodź już na obiad
Zjedliśmy obiad w ogrodzie a później w trójkę poszliśmy na spacer po plaży. Po spacerze jeszcze musiałem troszkę zwiedzić dom. A później była kolacja w naszym salonie. Ogarnęłam małego i go uśpiłam. Wzięłam prysznic i sama postanowiłam popracować. Do sypialni wszedł Massimo.
-Mała co robisz
-Postanowiłam trochę popracować a Ty już skończyłeś pracę?
- Popracuje tutaj przy Was.
-Ja już skończyłam odpowiadać na e- mail i uciekam spać. Pocałowałam mojego męża na dobranoc.
-Kocham Cie Massimo
-Ja Ciebie też spij Mała.

Kontynuacja 365 dni - Żona gangstera Where stories live. Discover now