🍑2🍆

3.4K 173 127
                                    


🎶Why I got you on my mind🎶

Wrzucając kolejny pusty czerwony kubek do worka na śmieci przeklinał w myślach starszego chłopaka. Dobrze pamiętał, że zgadzając się na przyjście na imprezę, nie zgadzał się na sprzątanie po niej. Wiedział że będzie to czysta masakra i wcale się nie mylił.

Dosłownie puste kubki oraz inne śmieci walały się po całym salonie i dobrze wiedział że podobnie będzie w ogrodzie. Nie rozumiał dlaczego Chan zdecydował się na imprezę z otwartym ogrodem, ale nie zamierzał też go za to oceniać. Jego przyjaciel jest zazwyczaj tym opanowanym i mądrym, ale kiedy porwie go już zabawa, zamienia się w imprezowego potwora, który łapie kaca moralnego na następny dzień.

-Pierdole to hyung, właśnie zerwałem kawałek pizzy ze ściany- warknął Changbin rzucając workiem na śmieci

-To i tak lepsze niż to-westchnął Jisung unosząc kubek-Moje ciuchy śmierdzą jakbym wlał w siebie litr alkoholu a tak naprawdę wypiłem z góra trzy drinki

-Oboje przeżywacie a to ja zbieram zużyte prezerwatywy! - odezwał się najstarszy-Dosłownie są one wszędzie. Czy ludzie nie mogą się pieprzyć we własnych domach?

-Nope, woleli tutaj przy dźwiękach moich zajebistych bitów

-Język

-Changbin hyung też przeklną i jego się nie czepiasz!

-Jestem starszy

-O rok, a więc nie przesadzajmy-mruknął na co ciemnowłosy rzucił w niego pepperoni z pizzy

-Nie mam czasu na tego tematu rozmowy. Obiecałem Jeongin'owi że odbiorę go od ojca i spędzę z nim cały dzień, a więc sprzątajcie szybciej

-To jest żywny faworyzm, hyung!-krzyknął Jisung-Mam to gdzieś nie sprzątam

-Zgadnijcie kto dzisiaj będzie jednak wracał na nogach do domu

Na jego słowa młodszy tylko westchnął posyłając mu pełen załamania wzrok i wziął się za dalsze sprzątanie. Do jego domu było kilka minut autem więc jakby miał iść na nogach zajęłoby mu to dość długo, a nie czuł się na siłach by iść. Z dwojga złego, wolał już sprzątać.

Na szczęście nie szło im to aż tak źle, dlatego kilka chwil później we trójkę siedzieli już w samochodzie Bang'a. Dopiero tutaj poczuł jak zmęczenie go atakuje. Miał ochotę na szybki prysznic oraz jego ukochane łóżko. Dosłownie czuł jak jego ciało zaczyna się poddawać.

-Jisung?-spytał Changbin na co ten mruknął aby kontynuował- Czego chciał od Ciebie Lee Know?

-Lee Know?-spytał i po chwili przypomniał sobie blondyna który wczoraj podszedł do niego-Chciał się przestawić

-Minho?-dopytał Chan na co ten mruknął potwierdzająco-Hmm, dziwne

-Spoko, przegoniłem go więc wątpię aby jeszcze do mnie podszedł

-A co jeżeli to zrobi?

-Przegonię go jeszcze raz-mruknął patrząc przez okno, na co jego przyjaciele tylko westchnęli pod nosem

🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆

Nalewając sobie soku, jego myśli były wciąż przy brunecie. Przy jego ruchach. Przy tym jak jego ciało chwytało każdy bit. Przy tym jak co jakiś czas poprawiał swoje włosy.

Dobrze widział jak chłopak raz na jakiś czas patrzy się w jego stronę, a gdy tylko wymieniali spojrzenia uśmiechał się pod nosem i przejeżdżał tym swoim językiem po swoich malinowych ustach, które starszy tak bardzo chciał skosztować.

Han Jisung zaczął z nim grę, w której on jest mistrzem. Wiedział że będzie on jego. Szczerze nie mógł się doczekać, kiedy będzie mógł zabawiać się z nim i jego ciałem. Na samą myśl robiło mu się gorąco.

-Lee Minho, ty pieprzny kretynie!-krzyknął Hyunjin zabierając od niego pusty już karton soku- Przez ciebie cała podłoga jest mokra i będzie się lepić

Dopiero na dźwięk głosu blondyna zauważył że już dawno przelał sok. Był tak zamyślony że nie zauważył kiedy wylał prawie cały karton soku na szafkę oraz podłogę w kuchni.

-Cholera do tego musiałeś wziąć akurat mój ulubiony nie?-mruknął biorąc ręczniki papierowe

- Od kupię ci go później-mruknął odchodząc

-A ty dokąd?

-Do siebie

-A kto to posprząta? Ja?

-Może to nauczy cię szacunku do starszych-zaśmiał się wchodząc po schodach

-Przysięgam hyung, jesteś najgorszy!

Śmiejąc się wszedł do swojego pokoju gdzie od razu rzucił się na łóżko i z szafki nocnej, wziął swój telefon. Próbował wyszukać młodszego na wszystkich możliwych portalach społecznościowych, lecz nie mógł go znaleźć. Patrzył nawet na znajomych u Felix'a czy też Bang Chan'a ale nic z tego.

-Kto w dwudziestym pierwszym wieku nie ma żadnych social media-mruknął wchodząc na profil Changbin'a

Na jego profilu można było zobaczyć zdjęcie sprzed kilku minut, gdzie było widać bruneta śpiącego na tylnych siedzeniach samochodu. Wyglądał uroczo a założona przez niego beanie, która według opisu zdjęcia należy właśnie do czarnowłosego, dodawała mu tylko jeszcze większego uroku.

-Han Jisung, jak możesz w jednej chwili być pociągająco-seksowny a w drugiej najbardziej uroczą osobą na świecie-mruknął patrząc wciąż na to zdjęcie

Be mine // Minsung ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz